Majątek George’a Carlina pozywa w związku z fałszywym programem komediowym rzekomo generowanym przez sztuczną inteligencję
Opublikowano: 26 stycznia 2024 o 19:34 ET
LOS ANGELES — Spółdzielnia George’a Carlina pozywa firmę medialną odpowiedzialną za fałszywy, godzinny program komediowy, w którym rzekomo wykorzystuje sztuczną inteligencję do odtworzenia stylu i materiału późnego komiksu stand-up.
W pozwie złożonym w czwartek w sądzie federalnym w Los Angeles żąda się, aby sędzia nakazał stacji podcastów Dudesy natychmiastowe usunięcie specjalnego nagrania audio „George Carlin: I’m Glad I’m Dead”, w którym synteza Carlin komentuje bieżące wydarzenia. Karolina zmarła w 2008 roku.
Carlina…
LOS ANGELES — Spółdzielnia George’a Carlina pozywa firmę medialną odpowiedzialną za fałszywy, godzinny program komediowy, w którym rzekomo wykorzystuje sztuczną inteligencję do odtworzenia stylu i materiału późnego komiksu stand-up.
W pozwie złożonym w czwartek w sądzie federalnym w Los Angeles żąda się, aby sędzia nakazał stacji podcastów Dudesy natychmiastowe usunięcie specjalnego nagrania audio „George Carlin: I’m Glad I’m Dead”, w którym synteza Carlin komentuje bieżące wydarzenia. Karolina zmarła w 2008 roku.
Córka Carlin, Kelly Carlin, stwierdziła w oświadczeniu, że dzieło to „kiepsko wykonana faksymile sklecona przez pozbawione skrupułów osoby w celu wykorzystania niezwykłej dobrej woli, jaką mój ojciec zyskał wśród swoich uwielbiających fanów”.
Majątek Carlin i jego wykonawca, Jerold Hamza, zostali wymienieni jako powodowie w pozwie, w którym zarzuca się naruszenie prawa Carlin do wizerunku i praw autorskich. Wymienieni oskarżeni to Dudesy oraz gospodarze podcastów Will Sasso i Chad Kultgen.
„Żaden z oskarżonych nie miał pozwolenia na wykorzystanie podobizny Carlin w wygenerowanym przez sztuczną inteligencję „George Carlin Special” ani nie miał licencji na wykorzystanie jakichkolwiek materiałów chronionych prawem autorskim zmarłego komika” – czytamy w pozwie.
Oskarżeni nie złożyli odpowiedzi na pozew i nie jest jasne, czy zatrudnili adwokata. Nie udało się od razu uzyskać od nich komentarza.
Na początku odcinka specjalnego, opublikowanego 9 stycznia na YouTube, lektor przedstawiający się jako silnik sztucznej inteligencji używany przez Dudesy’ego twierdzi, że wysłuchał materiału z komiksu pochodzącego z 50 lat i „zrobił, co w jego mocy, aby naśladować jego głos, rytm i postawę, a także tematyka, która, jak sądzę, zainteresowałaby go dzisiaj.
Powodowie twierdzą, że jeśli rzeczywiście tak powstał – a niektórzy słuchacze wątpią w jego pochodzenie – oznacza to, że naruszono prawa autorskie Carlin.
Firma, jak to często bywa w przypadku podobnych projektów, wypuściła także odcinek podcastu, w którym Sasso i Kultgen przedstawiają i komentują udaną Carlin.
„To, czego właśnie słuchaliśmy, było zadowalające?” Kultgen mówi w części odcinka cytowanego w pozwie.
„Tak, to brzmiało dokładnie jak George Carlin” – odpowiada Sasso.
Pozew ten jest jednym z pierwszych w ramach prawdopodobnie rosnącej liczby poważnych posunięć prawnych podejmowanych w celu zwalczania ponownego wykorzystywania wizerunków i podobizny gwiazd.
Kwestia sztucznej inteligencji była głównym punktem spornym w rozwiązaniu zeszłorocznych strajków hollywoodzkich pisarzy i aktorów.
Josh Schiller, pełnomocnik powodów, stwierdził w oświadczeniu, że „sprawa nie dotyczy tylko sztucznej inteligencji, ale ludzi, którzy wykorzystują sztuczną inteligencję do łamania prawa, naruszania praw własności intelektualnej i lekceważenia zwyczajnej przyzwoitości”.