Man City i Haaland nie wykazują stresu w pogoni za tytułem Premier League
![Man City i Haaland nie wykazują stresu w pogoni za tytułem Premier League](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/05/1714889647_i-770x470.jpeg)
MANCHESTER, Anglia – To są momenty, w których pretendenci do tytułu powinni poczuć presję. Biznesowy koniec wyczerpującej kampanii, irytacja wynikami zwycięstw rywali i trudny sprawdzian z drużyną, która niedawno cię pokonała – to oznaczało, że mecz Manchesteru City z Wolves miał wszystko, co potrzebne do wpadki na koniec sezonu .
Jednak Manchester City to nie byle jaka drużyna, a Erling Haaland to nie byle jaki napastnik. Zamiast czuć presję, wydają się cieszyć grami o wysokie stawki w maju. Arsenal wykonał swoją pracę w sobotę, pokonując Bournemouth 3:0 na początku meczu i mając cztery punkty przewagi na czele tabeli. Kiedy jednak nadszedł czas, aby City odpowiedziało, zrobiło to zdecydowanie, wygrywając 5:1 dzięki czterem bramkom Haalanda i zmniejszając przewagę do jednego.
• Transmisja w ESPN+: Puchar Anglii, LaLiga, Bundesliga i nie tylko (USA)
City pozostały trzy mecze do końca – o jeden więcej niż Arsenal – i jeśli wygrają wszystkie, będą mistrzami czwarty rok z rzędu. Nic w ich imponującym występie przeciwko Wolves, które we wrześniu pokonało City 2:1 na Molineux, nie sugerowało, że nie zrobią dokładnie tego, choć jak zwykle Pep Guardiola nie był do końca zadowolony.
„Dziewięć punktów i będziemy mistrzami” – powiedział potem Guardiola. „Siedem, sześć lub trzy punkty Arsenal wygra Premier League. Nie mam wrażenia, że było naprawdę dobrze, szczególnie w pierwszej połowie. Zdobywaliśmy bramki, ale traciliśmy wiele prostych piłek.
„Wygląda na to, że jest wygodnie, ale tak nie było. To naprawdę dobry zespół, ale podjęliśmy właściwe decyzje we właściwym momencie”.
Jeśli City w ogóle czuje presję, nie jest to widoczne. W każdym razie Guardiola podczas piątkowej konferencji prasowej przed meczem wyglądał na bardziej zrelaksowanego niż kiedykolwiek, mrugając i śmiejąc się z reporterami po tym, jak stwierdził, że jego cotygodniowe spotkanie z mediami było „najlepszym dniem w tygodniu”.
Haaland również nie wykazuje oznak napięcia. Kiedy City otrzymało rzut karny po tym, jak Rayan Aït-Nouri zderzył się w polu karnym z Josko Gvardiolem, bramkarz José Sá zrobił wszystko, co w jego mocy, aby dostać się do głowy norweskiego napastnika. Próbował wciągnąć Haalanda w rozmowę, podczas gdy napastnik City umieszczał piłkę w miejscu, ale zamiast się zdenerwować, 23-latek po prostu schował piłkę ze spokojem zawodnika parkującego strzelającego między dwoma drzewami.
To właśnie w tym momencie, zaledwie po 12 minutach, każdy optymistycznie nastawiony fan Arsenalu prawdopodobnie wyłączył telewizor i miał rację, spędzając sobotę robiąc coś innego. Haaland ponownie strzelił gola mocnym uderzeniem głową w słupek w 35 minucie i zanim sędzia Craig Pawson gwizdnął na przerwę, podyktował City kolejną karę – tym razem z pomocą VAR Stuarta Attwella – a Haaland wykonał rzut karny. hat-tricka w pierwszej połowie.
Być może gol Wolves na początku drugiej połowy zwiększyłby presję? Może nie. Hwang Hee-chan strzelił niedługo po przerwie na 3:1, ale wszelkie nadzieje na podkręcenie atmosfery w meczu z City rozwiały się, gdy niecałą minutę później Haaland strzelił swojego czwartego – i najlepszego – popołudnia. . To daje 36 goli w sezonie we wszystkich rozgrywkach, mimo że stracił dwa miesiące zimą z powodu kontuzji stopy. Haaland wyszedł przed końcem owacją na stojąco, a jego następca, Julián Álvarez, miał jeszcze czas na zdobycie piątej bramki dla City.
„Erling wraca do pracy” – powiedział Guardiola. „Kary są gwarancją, ale drugą i czwartą [goals] były niewiarygodne. Doznał kontuzji, ważnej. Jest taki wysoki. Aby wrócić do najlepszej formy, potrzebuje czasu. Jestem szczęśliwy ze swojego występu i wyjątkowych bramek. Naprawdę się z niego cieszę.”
Menedżer Wilków Gary O’Neil był równie wylewny. „Za każdym razem, gdy widział bramkę, kończyła się ona bramką” – powiedział. „To poziom, z którym się tutaj mierzysz. Chcą zdobyć czwarty tytuł z rzędu, więc oczywiście trudno ich zatrzymać. Tutaj musisz być niemal idealny, a my nie byliśmy. W tym momencie są niesamowicie skupieni Sezon i historia mówią, że na tym etapie docierania trudno ich zatrzymać”.
W obliczu nadchodzących kolejnych meczów wyjazdowych z Fulham i Tottenhamem w wyścigu o tytuł nadal istnieje niebezpieczeństwo dla City, ale jest o wiele więcej powodów do optymizmu niż do zmartwień. Guardiola znów ma w pełni sprawny skład, w skład którego wchodzą Haaland, Éderson, Phil Foden, Rúben Dias i John Stones, a oni mają wolny tydzień przed wyjazdem do Craven Cottage w przyszły weekend. Następnego dnia Arsenal udaje się do Manchesteru United na najtrudniejszy mecz w fazie początkowej.
City nie przegrało meczu ligowego od grudnia, a zwycięstwo nad Wolves było ich szóstym zwycięstwem w Premier League z rzędu. To jest to, co robią. W zeszłym sezonie wygrali 11 z rzędu, aby zdobyć tytuł, a rok wcześniej wygrali sześć z ostatnich siedmiu, aby ostatniego dnia sięgnąć po trofeum.
Jeśli Arsenal straci punkty na Old Trafford – od 2006 roku wygrał tam tylko raz w lidze – City będzie musiało wygrać tylko dwa z trzech ostatnich meczów, aby zdobyć tytuł. Podopieczni Mikela Artety robią wszystko, co w ich mocy, aby utrzymać presję, ale po minięciu Wilków City wygląda na drużynę maszerującą po kolejny tytuł.