Man Utd ogromnie osłabił nadzieje Liverpoolu na tytuł po dramatycznej drugiej połowie – 6 punktów do dyskusji
Liverpool nie był w stanie pokonać Manchesteru United i na Old Trafford zremisował 2:2, co uniemożliwiło im awans na szczyt.
Alejandro Garnacho w pierwszych dwóch minutach znalazł piłkę w siatce, ale jego gol został uznany po tym, jak flaga sędziego liniowego przerwała radość. Sprytna interwencja Andre Onany sprawiła, że Dominik Szoboszlai nie strzelił wkrótce potem na prowadzenie Liverpoolu.
W 22. minucie The Reds objęli prowadzenie, uciszając tym samym Stretford End. Dośrodkowanie Darwina Nuneza z rzutu rożnego Andy’ego Robertsona spotkało się z Luisem Diazem, który nie pomylił się z bliskiej odległości i wyprowadził Liverpool na prowadzenie. Prezentowana obrona niewątpliwie będzie dotyczyć Erika ten Haga.
United zakończyli pierwszą połowę bez ani jednego celnego strzału na bramkę, ale ich pierwsza próba gry była czymś naprawdę wyjątkowym. Niedbałe podanie Jarella Quansaha od tyłu zostało przechwycone przez Bruno Fernandesa, który uderzył strzałą obok Caoimhína Kellehera z dużej części boiska z około 45 metrów.
Fakt, że gol Fernandesa nie był nawet najlepszym w meczu, jest najlepszą recenzją gola Kobbiego Mainoo na 2:1. Były odcienie słynnego ataku Federico Machedy przeciwko Aston Villi, a najnowszy cud chłopca United wprawił fanów gospodarzy w szał.
A jednak było jeszcze więcej dramatu przed nami. Rzut karny Mohameda Salaha przywrócił Liverpoolowi punkt po tym, jak Aaron Wan-Bissaka niezdarnie powalił Harveya Elliota w polu karnym.
Lustrzany futbol przeanalizował pięć punktów dyskusji z ekscytującego starcia dwóch tytanów Premier League na Old Trafford.
Magiczny moment Mainoo
Omawiając stanowisko zajmowane przez Kobbiego Mainoo, legenda United Gary Neville zasugerował, że „jest to sprzeczne z logiką i podstawami gry”.
Chociaż w rzeczywistości może to nie być wina nastoletniej sensacji United, biorąc pod uwagę, że istniało duże prawdopodobieństwo, że po prostu postępował zgodnie z instrukcjami Ten Haga, jest to potępiający akt oskarżenia w stosunku do tego, jak pomocnicy Czerwonych Diabłów radzili sobie na początku meczu z odpowiednikami z Liverpoolu.
ALE, jeśli nastolatka zapomniała pierwszej połowy, po przerwie czekał go jego najwspanialszy moment w historii United. Na nieco ponad 20 minut do końca meczu Mainoo wywrócił losy meczu do góry nogami po oszałamiającym curlerze, który trafił do siatki.
Twierdzenie Neville’a, że „tak łatwo jest grać przeciwko pomocnikowi Manchesteru United” może być prawdziwe, ale mając takie momenty w zanadrzu, zawsze stanowią zagrożenie.
Salah znów uderza
Jak bardzo United musi być chory na widok Salaha? Talizman Liverpoolu strzelił w tym spotkaniu więcej bramek niż w jakimkolwiek innym i w niedzielę uczynił to ponownie.
Salah wykazał się spokojem, jakiego można oczekiwać od zawodnika jego kalibru, który wkroczył na boisko i posłał Andre Onanę w niewłaściwy sposób z rzutu karnego. Oznacza to, że jest zawodnikiem, który strzelił najwięcej bramek przeciwko United w historii Premier League (11), choć obecnie ma na koncie 14 bramek przeciwko United we wszystkich rozgrywkach.
Klopp często odwraca się plecami, gdy Liverpool wygrywa rzut karny, ale Niemiec nie odwracał wzroku, co sugeruje, że wiedział, że jego gwiazdor nie ugnie się pod presją. Salah nie wykorzystał rzutu karnego u siebie z Arsenalem w podobnej sytuacji w zeszłym sezonie, ale tym razem wyglądał na najfajniejszego człowieka na stadionie.
Marnotrawstwo Liverpoolu
Jeśli Liverpool ma zdobyć ten tytuł, być może będzie chciał częściej wykorzystywać swoje szanse. Klopp był coraz bardziej sfrustrowany w obszarze technicznym, obserwując, jak jego napastnicy odrzucali wiele okazji.
Salah był winny kilku niefortunnych wykończeń w pierwszej połowie, po czym Nunez zdecydował się nie skracać gola w zamian za uderzenie Szoboszlai, ku wielkiemu przerażeniu Jamiego Carraghera pełniącego funkcję komentatora.
W sposobie, w jaki Liverpool cieszył się przeważającą większością presji w ataku, można było dostrzec odcienie remisu w Pucharze Anglii, tylko po to, by United odpowiedziało i wprawiło The Reds w osłupienie.
Rashford nie spełnia żądań Ten Hag
Przed rozpoczęciem meczu Ten Hag rzucił światło na to, dlaczego w czwartkowy wieczór umieścił Rashforda w wyjściowym składzie po tym, jak upuścił go na ławkę rezerwowych.
„Dzisiaj Rashford musi to pokazać, szczególnie przeciwko Liverpoolowi” – wyjaśnił Holender. „To dla niego gra. Jest jednym z naszych liderów i powinien dziś mieć duży wpływ.
W meczu przeciwko Conorowi Bradleyowi, który pięć minut po meczu ukarany żółtą kartką, Rashford naprawdę powinien był sprawić młodemu obrońcy Liverpoolu większy ból głowy. Zamiast tego reprezentant Anglii był pasażerem przez większą część zawodów.
Pierwsza połowa go minęła, podobnie jak każdego napastnika United. W drugiej połowie padło kilka zachęcających dośrodkowań, ale nie było o czym pisać. Rashford został wycofany w miejsce Antony’ego tuż po godzinie gry z powodu kontuzji, przez co nie udało mu się wywrzeć „dużego wpływu”, o który go proszono.
Najwolniejszy start United od dziewięciu lat
Po raz pierwszy od października 2015 roku Manchester United zakończył pierwsze 45 minut bez oddania ani jednego strzału na bramkę Liverpoolu. Jest to statystyka, która pokazuje, jak tępy był atak gospodarza na początku.
Z punktu widzenia defensywy sytuacja nie wyglądała dużo lepiej. Nie jest jasne, w jaki sposób mieli odebrać Darwina Nuneza i Diaza z rzutu rożnego Robertsona, ale fakt, że obaj otrzymali wystarczająco dużo czasu i miejsca, aby wyprowadzić gości na prowadzenie, niewątpliwie irytuj Ten Hag.
Nunez rzucił się w wolne miejsce w polu karnym, po czym skierował głowę w stronę nieoznakowanego Diaza. Kolumbijski as jest zbyt utalentowany, aby otrzymać tyle czasu i przestrzeni, ale zrobił to, czego się od niego oczekiwano, uderzając Onaną.
W meczach tej rangi, w których nawet najmniejszy błąd może okazać się kosztowny, Manchester United będzie sobie zarzucał, że wyłączyli grę na tyle, aby wpuścić dwóch napastników Liverpoolu do pomieszczenia i wywołać chaos we własnym polu karnym, zwłaszcza po stałych fragmentach gry.
Co to oznacza dla wyścigu o tytuł
Wszyscy związani zarówno z Arsenalem, jak i Manchesterem City najprawdopodobniej obserwowali, mieli nadzieję i modlili się o wpadkę Liverpoolu, aby zwiększyć swoje nadzieje na tytuł.
Nie często można zobaczyć fanów Kanonierów i drużyny Pepa Guardioli, którzy chcą, aby United zwyciężyło, ale taka jest natura fascynującego wyścigu o tytuł w tym sezonie, rywale potrzebują, aby rywale tracili punkty za wszelką cenę – nawet jeśli jest to konieczne w rękach innych rywali.
Dlatego też Czerwone Diabły w niedzielny wieczór wzniosą toast za niebieską połowę Manchesteru i czerwoną połowę północnego Londynu. Remis z United oznacza, że Liverpool pozostaje na drugim miejscu i ma tyle samo punktów co wiodący w tabeli Arsenal, chociaż różnica bramek w tabeli jest znacznie gorsza.
Przed zakończeniem kampanii będzie jeszcze wiele emocji i wycieków, ale Klopp wie, że wynik może okazać się kosztowny.
Dołącz do naszej nowej społeczności WhatsApp i otrzymuj dzienną dawkę treści Mirror Football. Zapewniamy także członkom naszej społeczności oferty specjalne, promocje i reklamy oferowane przez nas i naszych partnerów. Jeśli nie podoba Ci się nasza społeczność, możesz ją sprawdzić w dowolnym momencie. Jeśli jesteś ciekawy, możesz przeczytać nasze Informacja o ochronie prywatności.