Marcin Mastalerek: Donald Tusk jest w życiowej formie politycznej. Wczoraj zrealizował trzy cele

Donald Tusk zrealizował wczoraj trzy cele. Pokazał swoim zwolennikom, że będzie zemsta na PiS, odwrócił uwagę od tego, że nie ma ekipy gotowej do rządzenia i zakończył marzenia Szymona Hołowni o prezydenturze – mówił w TVN24 prezydencki minister Marcin Mastalerek. Jego zdaniem Tusk „jest w życiowej formie politycznej”.
Marcin Mastalerek, szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy, był gościem „Rozmowy Piaseckiego” w TVN24. – Donald Tusk – przyznam, bo widziałem go podczas konsultacji (u prezydenta w sprawie formowania rządu – red.) – jest w życiowej politycznej formie. Rozgrywa sprawy polityczne zarówno wewnątrz swojego obozu pomiędzy partiami, jak i wczoraj w Sejmie w sposób dla niego bardzo dobry – ocenił.
Mastalerek: wczoraj Tusk zrealizował trzy cele
Jak powiedział, Tusk „wczoraj zrealizował trzy cele”. – Po pierwsze, pokazał swoim zwolennikom, którzy chcą zemsty na Prawie i Sprawiedliwości, na obozie Zjednoczonej Prawicy, że te zemstę dostaną – stwierdził Mastalerek.
Dowodem na to – według niego – ma być niepowołanie wicemarszałka Sejmu i Senatu z PiS. – Upokorzono panią marszałek Elżbietę Witek, upokorzono Marka Pęka. Najbardziej radykalni zwolennicy dostali to, czego chcieli – powiedział.
CZYTAJ TEŻ: Kandydatura Elżbiety Witek bez poparcia. Kaczyński: jesteśmy gotowi na brak wicemarszałka Sejmu
– Po drugie, Donald Tusk odwrócił uwagę od tego, że nie ma dzisiaj ministrów, wiceministrów, nie ma ekipy gotowej do tego, by sprawować rządy, bo ich nie pokazał – dodał prezydencki minister. Przekonywał, że „gdyby Andrzej Duda zdecydował się powierzyć misję Donaldowi Tuskowi, dziś Donald Tusk i ten obóz są do tego jeszcze nie przygotowani”.
– Trzecia sprawa, którą zrealizował Donald Tusk – wczoraj zakończył marzenia Szymona Hołowni o prezydenturze. Otóż tak rozegrał te sprawy, że rękoma Szymona Hołowni doprowadził do tego, że Sejm będzie elementem wielkiej awantury – mówił Mastalerek.

Mastalerek: wczoraj Tusk zrealizował trzy celeTVN24
Mastalerek: gdyby Tusk dostał misję tworzenia rządu, okazałoby się, że jest nieprzygotowany
Mastalerek był też pytany, jak prezydent argumentuje decyzję o powierzeniu misji tworzenia rządu Mateuszowi Morwieckiemu. – Podpisana tak zwana umowa pomiędzy Koalicją Obywatelską, Lewicą i Trzecią Drogą, a także wszystko, co wydarzyło się wczoraj w Sejmie jest dowodem na to, że prezydent miał rację – przekonywał.
CZYTAJ TEŻ: Prezydent powierzył misję tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu
Zaznaczył, że kiedy prezydent podejmował tę decyzję „nie było jeszcze umowy koalicyjnej”. W jego ocenie „prezydent zachował tradycję zarówno polską, jak i europejską” powierzając tę misję Morawieckiemu.
– Gdyby Andrzej Duda zdecydował się powierzyć misję Donaldowi Tuskowi, (okazałoby się, że) Donald Tusk i ten obóz są do tego jeszcze nie przygotowani – dodał.
– Nikt nie kwestionuje, że podpisali umowę, według której mają większość. Ale oni się tak naprawdę cieszą z tego, że nie dostali tej misji, bo dostali więcej czasu. Przestańcie udawać, że Donald Tusk jest jakoś wielce oburzony. On protestował tylko rytualnie – ocenił.
CZYTAJ TEŻ: Duda: „zawsze zwycięskie ugrupowanie albo miało z góry koalicję, albo większość”. Nie zawsze
Mastalerek: Donald Tusk nie zaakceptuje takiej sytuacji, jaka jest dzisiaj
Obecnie – mówił Mastalerek – „mamy sytuację następującą: Mateusz Morawiecki ma dwa tygodnie na to, żeby pokazać rząd, a Donald Tusk ma czas na to, żeby sformować swój rząd”.
Jego zdaniem jednak Donald Tusk „nie zaakceptuje sytuacji, takiej jaka jest dziś, że musi się dogadywać z Trzecią Drogą, z częścią Lewicy”. – On będzie chciał wykorzystać swoje zdolności, swoją wiedzę, swoje doświadczenie, do tego, żeby przejmować jak najwięcej władzy. Czym to się może skończyć? To się może skończyć wcześniejszymi wyborami parlamentarnymi w Polsce – przekonywał.
– Bo kiedy Donald Tusk, zamiast realizować swój program, będzie rozliczał Prawo i Sprawiedliwość i będzie rozgrywał swoją koalicję, to w pewnym momencie może przyjść i powiedzieć: robimy wybory – dodał.
Mastalerek: nie będę się wypowiadał o prezesie Kaczyńskim
Mastalerek był pytany, jak ocenia formę i ostatnie wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Odmówił komentarza.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jarosław Kaczyński o „niemieckim chamstwie” i „zagrożeniu likwidacji państwa polskiego”
– W RMF FM powiedziałem wyraźnie, że nie będę się wypowiadał o prezesie Kaczyńskim. To ostatnie słowa, które wypowiedziałem – powiedział.
– Jarosław Kaczyński usunął mnie z list w 2015 roku po zwycięstwie prezydenta Dudy. Nie chcę do tego wracać i nie chcę, żeby mówiono, że Mastalerek ma pretensje – wyjaśniał.
Mastalerek: prawicy powinno zależeć, żeby odwoływać się do dziedzictwa Andrzeja Dudy
Konrad Piasecki pytał też o to, czy Mastalerek widzi w Andrzeju Dudzie „przyszłego lidera polskiej prawicy”. – To prawicy powinno zależeć, by odwoływać się do dziedzictwa prezydenta Dudy po jego prezydenturze – odpowiedział.
Przekonywał, że Duda „nigdy nie był działaczem partyjnym”. Dopytywany, co ma na myśli, biorąc pod uwagę przeszłość Andrzeja Dudy jako posła PiS, powiedział: – Działaczem partyjnym to byłem ja, bo miałem funkcje, byłem szefem regionu, działałem w Komitecie Politycznym PiS, większość czasu spędzałem na Nowogrodzkiej, a Andrzej Duda pracował nad ustawami i w Trybunale Konstytucyjnym.
– Nie wyobrażam sobie, żeby prezydent Duda po kadencji był działaczem partyjnym i żeby przewodził prawicy. Myślę, że to po prostu niemożliwe. Ale wyobrażam sobie, że to prawicy – jestem tego pewien – będzie zależało na tym, żeby odwoływać się do jego dziedzictwa i żeby był bardzo ważną figurą – stwierdził Mastalerek.

Mastalerek: prawicy powinno zależeć, żeby odwoływać się do dziedzictwa Andrzeja DudyTVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24