Świat

Marcos: Chiński laser nie wystarczy, aby aktywować pakt obronny USA

  • 18 lutego, 2023
  • 4 min read
Marcos: Chiński laser nie wystarczy, aby aktywować pakt obronny USA


Prezydent Filipin mówi, że użycie lasera wojskowego przez chińską straż przybrzeżną przeciwko filipińskiemu statkowi patrolowemu na spornym Morzu Południowochińskim nie wystarczyło, by powołał się na traktat o wzajemnej obronie ze Stanami Zjednoczonymi

Prezydent Ferdinand Marcos Jr. powiedział na konferencji prasowej, że przypomniał również ambasadorowi Chin w Manili, że eskalacja agresji i wtargnięcia na wody Filipin przez pekińską straż przybrzeżną, marynarkę wojenną i wspierane przez rząd cywilne floty rybackie naruszają porozumienie, które zawarł z chińskim prezydentem Xi Jinpingiem w zeszłym miesiącu.

„Pomimo faktu, że był to laser klasy wojskowej wycelowany w naszą straż przybrzeżną, nie sądzę, aby wystarczyło to do uruchomienia traktatu o wzajemnej obronie” — powiedział Marcos w swoich pierwszych publicznych uwagach na temat 6 lutego. incydent z udziałem dwóch chińskich i filipińskich statków straży przybrzeżnej w pobliżu spornej Drugiej Ławicy Thomasa.

Warto przeczytać!  Kolczatka długodzioba nazwana na cześć Attenborough odkryta w Indonezji

Odpowiadając na pytanie, Marcos powiedział, że obawia się, że aktywacja traktatu z 1951 r. zwiększy napięcia regionalne.

Marcos rozmawiał z reporterami w północnym kurorcie Baguio, gdzie wygłosił przemówienie przed kadetami i byłymi absolwentami Filipińskiej Akademii Wojskowej i powtórzył przysięgę obrony terytorium kraju w nowym sporze terytorialnym z Chinami.

„Ten kraj nie straci ani centymetra swojego terytorium” – powiedział Marcos, wywołując aplauz. „Będziemy nadal stać na straży naszej integralności terytorialnej i suwerenności zgodnie z naszą konstytucją i prawem międzynarodowym”.

„Będziemy współpracować z naszymi sąsiadami, aby zapewnić bezpieczeństwo naszym narodom” – powiedział Marcos bez dalszych wyjaśnień.

Podobnie jak jego poprzednik, Rodrigo Duterte, Marcos podjął kroki w celu pielęgnowania przyjaznych stosunków z Pekinem. Spotkał się z Xi w stolicy Chin na początku zeszłego miesiąca, aby zacieśnić stosunki i omówić długotrwałe spory terytorialne azjatyckich sąsiadów na strategicznej drodze wodnej, która obejmuje również Wietnam, Malezję, Tajwan i Brunei.

Chiny roszczą sobie prawo do Morza Południowochińskiego praktycznie w całości, stawiając je na kursie kolizyjnym z innymi pretendentami z Azji i osobno z Waszyngtonem. Stany Zjednoczone nie zgłaszają żadnych roszczeń do spornego morza, ale rozmieściły swoje okręty marynarki wojennej i myśliwce do patrolowania wód, promowania swobody poruszania się i kwestionowania roszczeń terytorialnych Chin.

Warto przeczytać!  „Musimy wszystko nagrać”: ten zespół pozostał w ukraińskiej strefie działań wojennych

Kwestionowane wody stały się delikatnym frontem w szerszej rywalizacji między Stanami Zjednoczonymi a Chinami w Azji i poza nią.

W ostatnim wybuchu Filipiny twierdzą, że chiński statek straży przybrzeżnej wysłał wysokiej klasy laser, aby zablokować filipińskiemu statkowi zbliżenie się do Drugiej Ławicy Thomasa, która jest utrzymywana przez siły filipińskie. Administracja Marcosa wysłała ostro sformułowany protest dyplomatyczny do ambasady chińskiej w Manili, a Marcos wezwał we wtorek chińskiego ambasadora Huanga Xiliana, aby wyraził swoje zaniepokojenie.

Chiny odpowiedziały, mówiąc, że ich statek straży przybrzeżnej użył ręcznego lasera i innego urządzenia emitującego światło do nieszkodliwego pomiaru odległości i prędkości filipińskiego statku, który, jak twierdzili, wtargnął na chińskie wody terytorialne i został ostrzeżony, aby opuścił ten obszar.

Rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price powiedział, że „niebezpieczne działania operacyjne Chin bezpośrednio zagrażają pokojowi i bezpieczeństwu w regionie, naruszają wolność żeglugi na Morzu Południowochińskim gwarantowaną przez prawo międzynarodowe”.

Powiedział, że Waszyngton stoi po stronie swojego traktatowego sojusznika, Manili, po ostatnim sporze morskim.

Price ponowił ostrzeżenie, że zbrojny atak na filipińskie siły zbrojne, statki publiczne lub samoloty, w tym straż przybrzeżną na Morzu Południowochińskim, powołałby się na zobowiązania USA do wzajemnej obrony na mocy traktatu z 1951 r.

Warto przeczytać!  NATO chce okazać wsparcie dla Ukrainy, ale tylko w takim stopniu


Źródło