Markus Braun z Wirecard wyraża „najgłębszy żal”, ale zaprzecza wiedzy o oszustwie
![Markus Braun z Wirecard wyraża „najgłębszy żal”, ale zaprzecza wiedzy o oszustwie](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/02/1c21f4e0-d535-4c58-bfea-a16c37c0e17e-770x470.jpg)
Były dyrektor generalny Wirecard, Markus Braun, zaprzeczył jakiejkolwiek wiedzy o oszustwie w niemieckiej firmie płatniczej, która upadła w 2020 r. w jednym z największych skandali księgowych w Europie, mówiąc sędziom w Monachium w poniedziałek, że odrzuca „wszystkie zarzuty” przeciwko niemu.
Zeznania Brauna, którego osobista wiarygodność będzie kluczowa w sprawie, pojawiają się ponad dwa miesiące po rozpoczęciu gigantycznego procesu.
Były szef i dwaj inni byli menedżerowie wyższego szczebla Wirecard stoją w obliczu zarzutów oszustwa, defraudacji, manipulacji na rynku i księgowości. Jeśli zostaną uznani za winnych, grozi im kara do 15 lat więzienia.
Braun, który przebywa w areszcie policyjnym od ponad dwóch i pół roku, jest zamieszany w skandal przez byłego kolegę, który został głównym świadkiem.
Wirecard upadł w czerwcu 2020 r. po ujawnieniu, że 1,9 mld euro w gotówce i połowa zgłoszonych przychodów nie istnieje.
Zeznania Brauna przed panelem pięciu sędziów w poniedziałek to jego pierwsze publiczne oświadczenie od czasu krótkiego wystąpienia przed parlamentarną komisją śledczą pod koniec 2020 r., kiedy nie odpowiadał na pytania.
Powiedział sądowi w Monachium, że dzień w 2020 r., w którym EY odmówił wydania opinii z badania, był dla niego „prawdziwym szokiem” oraz „dniem najgłębszego żalu i bólu” w odniesieniu do akcjonariuszy i pracowników.
Powiedział jednak, że „nie wiedział” o fałszerstwach, nie brał udziału w przestępczym biznesie z innymi osobami i nie był świadomy żadnej zmowy przestępczej.
Prokuratorzy i administrator Wirecard twierdzą, że zlecone operacje Wirecard w Azji, które na papierze stanowiły połowę sprzedaży grupy i cały jej zysk operacyjny, były fałszywe.
Braun powiedział sądowi, że założył wszystkie te operacje, a środki pieniężne na rachunkach powierniczych w Azji „w pełni” istniały.
Jego prawnik argumentował wcześniej, że zlecone operacje były prawdziwe, ale dochody zostały wyprowadzone przez zbiegłego zastępcę dowódcy Wirecarda, Jana Marsalka i innych bez wiedzy Brauna.
Zeznania byłego szefa są sprzeczne z zeznaniami głównego świadka Olivera Bellenhausa, jednego z pracowników Wirecard, który zorganizował oszustwo, które, jak powiedział, obejmowało fałszowanie dokumentów i oszukiwanie audytorów, inwestorów i banków na polecenie Brauna i innych.
Bellenhaus, który składał zeznania w sądzie od końca grudnia, powiedział sędziom, że były szef wielokrotnie domagał się retrospektywnych zmian w wewnętrznych danych księgowych i nakłaniał go do sfabrykowania danych klientów.
Braun zaprzeczył jakiejkolwiek wiedzy o nieuczciwych pożyczkach, które Wirecard pod jego nadzorem udzielał partnerom biznesowym w Azji. Powiedział, że wierzy, że firma właściwie oceniła związane z tym ryzyko i że operacje pod okiem Marsalka „właściwie” wykorzystają fundusze. Marsalek uciekł w czerwcu 2020 r., Na kilka dni przed ogłoszeniem upadłości Wirecard.
„Nie miałem żadnej wiedzy, że pieniądze miały zostać zdefraudowane” – powiedział.
Proces, który przewodniczący składu orzekającego przewiduje, że potrwa co najmniej do połowy 2024 r., trwa.