Świat

Markus Braun z Wirecard wyraża „najgłębszy żal”, ale zaprzecza wiedzy o oszustwie

  • 13 lutego, 2023
  • 3 min read
Markus Braun z Wirecard wyraża „najgłębszy żal”, ale zaprzecza wiedzy o oszustwie


Były dyrektor generalny Wirecard, Markus Braun, zaprzeczył jakiejkolwiek wiedzy o oszustwie w niemieckiej firmie płatniczej, która upadła w 2020 r. w jednym z największych skandali księgowych w Europie, mówiąc sędziom w Monachium w poniedziałek, że odrzuca „wszystkie zarzuty” przeciwko niemu.

Zeznania Brauna, którego osobista wiarygodność będzie kluczowa w sprawie, pojawiają się ponad dwa miesiące po rozpoczęciu gigantycznego procesu.

Były szef i dwaj inni byli menedżerowie wyższego szczebla Wirecard stoją w obliczu zarzutów oszustwa, defraudacji, manipulacji na rynku i księgowości. Jeśli zostaną uznani za winnych, grozi im kara do 15 lat więzienia.

Braun, który przebywa w areszcie policyjnym od ponad dwóch i pół roku, jest zamieszany w skandal przez byłego kolegę, który został głównym świadkiem.

Wirecard upadł w czerwcu 2020 r. po ujawnieniu, że 1,9 mld euro w gotówce i połowa zgłoszonych przychodów nie istnieje.

Zeznania Brauna przed panelem pięciu sędziów w poniedziałek to jego pierwsze publiczne oświadczenie od czasu krótkiego wystąpienia przed parlamentarną komisją śledczą pod koniec 2020 r., kiedy nie odpowiadał na pytania.

Powiedział sądowi w Monachium, że dzień w 2020 r., w którym EY odmówił wydania opinii z badania, był dla niego „prawdziwym szokiem” oraz „dniem najgłębszego żalu i bólu” w odniesieniu do akcjonariuszy i pracowników.

Warto przeczytać!  Wszyscy gracze gromadzą się w Bihar, gdy Nitish przygotowuje się do zmiany drużyny | Wiadomości Patny

Powiedział jednak, że „nie wiedział” o fałszerstwach, nie brał udziału w przestępczym biznesie z innymi osobami i nie był świadomy żadnej zmowy przestępczej.

Prokuratorzy i administrator Wirecard twierdzą, że zlecone operacje Wirecard w Azji, które na papierze stanowiły połowę sprzedaży grupy i cały jej zysk operacyjny, były fałszywe.

Braun powiedział sądowi, że założył wszystkie te operacje, a środki pieniężne na rachunkach powierniczych w Azji „w pełni” istniały.

Jego prawnik argumentował wcześniej, że zlecone operacje były prawdziwe, ale dochody zostały wyprowadzone przez zbiegłego zastępcę dowódcy Wirecarda, Jana Marsalka i innych bez wiedzy Brauna.

Zeznania byłego szefa są sprzeczne z zeznaniami głównego świadka Olivera Bellenhausa, jednego z pracowników Wirecard, który zorganizował oszustwo, które, jak powiedział, obejmowało fałszowanie dokumentów i oszukiwanie audytorów, inwestorów i banków na polecenie Brauna i innych.

Bellenhaus, który składał zeznania w sądzie od końca grudnia, powiedział sędziom, że były szef wielokrotnie domagał się retrospektywnych zmian w wewnętrznych danych księgowych i nakłaniał go do sfabrykowania danych klientów.

Braun zaprzeczył jakiejkolwiek wiedzy o nieuczciwych pożyczkach, które Wirecard pod jego nadzorem udzielał partnerom biznesowym w Azji. Powiedział, że wierzy, że firma właściwie oceniła związane z tym ryzyko i że operacje pod okiem Marsalka „właściwie” wykorzystają fundusze. Marsalek uciekł w czerwcu 2020 r., Na kilka dni przed ogłoszeniem upadłości Wirecard.

Warto przeczytać!  Dlaczego „Dzień Republiki Serbskiej” budzi kontrowersje w Bośni? | Wiadomości polityczne

„Nie miałem żadnej wiedzy, że pieniądze miały zostać zdefraudowane” – powiedział.

Proces, który przewodniczący składu orzekającego przewiduje, że potrwa co najmniej do połowy 2024 r., trwa.


Źródło