Rozrywka

Martin Scorsese wyjaśnia swoją rolę w filmie „Zabójcy kwiatowego księżyca”.

  • 17 listopada, 2023
  • 6 min read
Martin Scorsese wyjaśnia swoją rolę w filmie „Zabójcy kwiatowego księżyca”.


Martina Scorsese Zabójcy Kwiatowego Księżyca to rozległa epopeja, wypełniona zdradą, chciwością i szokująco prawdziwymi wydarzeniami. Jednak jeden z najwspanialszych momentów filmu przypada na sam koniec jego trzyipółgodzinnego czasu trwania.


Film na podstawie książki Davida Granna jest kroniką terroru Osagów w Oklahomie w latach dwudziestych XX wieku, kiedy grupa białych osadników atakowała i systematycznie mordowała bogatych Osagów, próbując ukraść ich cenne prawa do ropy. Scorsese snuje opowieść, która jest po części epopeją kryminalną, po części zapadającym w pamięć dramatem małżeńskim, w której kobieta z Osagów Mollie (Lily Gladstone) i biały mężczyzna Ernest Burkhart (Leonardo DiCaprio) zakochują się i pobierają, tylko po to, by Ernest ją zdradził, spiskując ze swoimi potężny wujek William „King” Hale (Robert De Niro).


Sam film jest bezkompromisowym spojrzeniem na amerykańską chciwość i przemoc, ale w końcowych momentach ton się zmienia. (Przed nami łagodne spoilery.) Po aresztowaniu Hale’a i Burkharta, Zabójcy Kwiatowego Księżyca przeskakujemy w czasie i widzimy grupę całkowicie białych aktorów nagrywających słuchowisko radiowe, udramatyzowaną opowieść o morderstwach Osagów. Przy akompaniamencie wesołych efektów dźwiękowych i radosnego tłumu aktorzy przedstawiają morderstwa jako radosny triumf FBI, sponsorowaną przez Lucky Strike przygodę o białych bohaterach jadących na ratunek. To uproszczona i oczyszczona opowieść, która w niczym nie przypomina patroszącego dramatu, który właśnie oglądali widzowie.

Warto przeczytać!  „Nigdy nie była dziewczyną z płatków kukurydzianych”: Dlaczego album Tori Amos z 1994 roku należy do „Yellowjackets”


Lily Gladstone i Martin Scorsese na planie „Zabójców kwiatowego księżyca”.
Najważniejsze zdjęcia

Na scenie aktorzy wyjaśniają, co stało się z Ernestem i Hale’em po ich aresztowaniu – po czym ton znów się zmienia. Sam Scorsese występuje epizodycznie, burząc czwartą ścianę, aby opowiedzieć, co przydarzyło się Mollie Burkhart. Ponurym, ale wyraźnym głosem opowiada, jak Mollie rozwiodła się z Ernestem po aresztowaniu, a ona zmarła zaledwie kilka lat później, zapadając na cukrzycę w 1937 roku. W jej nekrologu nie było żadnej wzmianki o morderstwach.


W rozmowie z EW Scorsese i współscenarzysta Eric Roth wyjaśniają, że końcowa scena ewoluowała z biegiem czasu, ale chcieli Zabójcy Kwiatowego Księżyca zakończyć nietradycyjnym akcentem. Podczas wieloletniego procesu pisania zaczęli zmagać się z tym, jak poprzednie adaptacje przedstawiały morderstwa – przepakowując ból i traumę w rozrywkę z popcornu.

Warto przeczytać!  Doja Cat pojawia się na pokazie Viktor & Rolf Paris Fashion Week ze sztucznymi wąsami


„Jedną z rzeczy, o których rozmawialiśmy, był fakt, że na litość boską, w końcu staje się to rozrywką” – wyjaśnia Scorsese. „I można powiedzieć, cóż, ten film też staje się rozrywką, w takim przypadku musimy wziąć na siebie odpowiedzialność. Mamy nadzieję, że będzie to rozrywka z pewną głębią i wzbogaceniem, która być może zbliży się do prawdy”.


Początkowo Scorsese i Roth wyobrażali sobie zupełnie inne zakończenie Zabójcy Kwiatowego Księżyca, kończąc nie słuchowiskiem radiowym, ale zdjęciami do hollywoodzkiego filmu. W 1959 roku Jimmy Stewart zagrał w filmie Mervyna LeRoya Historia FBI, który stanowi kronikę niektórych z najbardziej znanych spraw FBI. Film ten jest w istocie propagandą patriotyczną, a dyrektor FBI J. Edgar Hoover występuje w roli samego siebie. (Scorsese zauważa, że ​​prawdziwy Tom White, agent FBI grany przez Jessego Plemonsa, również pojawia się w małej roli.) Krótko wspomina się o morderstwach w Oklahomie, ale Historia FBI nie rozwodzi się nad nimi i nie zwraca uwagi na rzeczywiste ofiary Osagów.

Warto przeczytać!  WWE przeprasza za pokazanie zdjęcia Auschwitz w wideo WrestleManii


Jimmy Stewart i Murray Hamilton w „Historii FBI”.

Everetta



„To seria największych hitów FBI” – wyjaśnia Scorsese. „Jest w pięknym technikolorze i rzeczywiście ma kilka bardzo dobrze zrobionych scen, ale jest tam sekcja poświęcona morderstwom Osagów, która jest potępiana przez społeczność rdzennych Amerykanów. To parodia.”


W swoich początkowych szkicach Roth i Scorsese rozważali zakończenie Zabójcy Kwiatowego Księżyca z kręceniem filmu np Historia FBI. Jednak w miarę jak ich scenariusz skupiał się bardziej na Mollie i Erneście, a mniej na FBI, zamiast tego skupili się na słuchowisku radiowym.


„Pamiętam, że jako dziecko słuchałem radia, bo to było przed telewizją” – mówi Scorsese. „Usłyszałbyś Pogromcy gangów I Wewnętrzne Sanktuarium. W rzeczywistości niektóre z tych programów były sponsorowane przez FBI. Kiedy więc to znaleźliśmy, powiedziałem: „OK, jeśli nie możemy nakręcić filmu, a co, jeśli zrobimy to w formie programu radiowego?”


„Nie chcieliśmy po prostu robić chyronów w stylu: «Ten a taki żył jeszcze 20 lat»” – dodaje Roth. „A więc to było prawdziwe dary niebios”.



Roth napisał ostatni hołd filmu dla Mollie Burkhart, zakładając, że Scorsese znajdzie aktora, który przeczyta te ostatnie wersety. Zamiast tego sam reżyser zgłosił się na ochotnika do jego przeczytania, burząc czwartą ścianę i nadając całemu filmowi refleksyjny, samoświadomy charakter. Scorsese nie jest obcy kreowaniu epizodów we własnych filmach, ale twierdzi, że to prawda Kwiatowy Księżyc wygląd zrodził się głównie z konieczności.


„Nie wiedziałem, jak to wyreżyserować” – przyznaje Scorsese, mówiąc o ostatnich wersach. „Nie mogłem poprosić o to aktora, więc powiedziałem: «Daj mi spróbować. To jeden strzał, a jeśli się nie uda, myślę, że wiem, co mógłbym powiedzieć aktorowi”.


„Nie wiedziałem, że Marty to zrobił” – dodaje Roth. „Oglądałem film i pomyślałem: «Co do cholery?». Ale bardzo mnie to poruszyło. Jest w tym ikonografia i to Marty rozpoznaje, że opowiadamy historię i to jest nasz ciężar tej historii. Prawie zaczęłam płakać, bo tak mnie to poruszyło. Uważam, że Marty był cudowny.”


Nawet w dniu kręcenia swojej roli Scorsese doszedł do wniosku, że jeśli się nie uda, zawsze będzie mógł nakręcić tę scenę później z innym aktorem. Tego dnia na planie dołączyła do niego jego rodzina, w tym żona, córka i wnuczka. Jak mówi, podchodząc do mikrofonu, przypomniał sobie przyjaciół, których poznał w Oklahomie i czas, jaki spędził na odwiedzaniu grobów prawdziwych ofiar morderstw Osagów.


„Powtarzając to, myślałem o układzie grobów matki, sióstr, ojca i dziewczynki” – wyjaśnia. „Powiedziałem to. Ja to zrobiłem. I w końcu wszyscy zamarli i powiedzieli: „To może być to”. Może jest w porządku. Po prostu kontynuuj, zamiast kończyć to w konwencjonalny sposób”.


Zabójcy Kwiatowego Księżyca jest teraz w kinach.


Chcesz więcej wiadomości filmowych? Zapisać się do Tygodnik Rozrywki bezpłatny biuletyn, w którym znajdziesz najnowsze zwiastuny, wywiady z gwiazdami, recenzje filmów i nie tylko.


Powiązana zawartość:




Źródło