Świat

„Maszyna do gaf” Biden tworzy nową. Czy gafy kandydatów mają znaczenie?

  • 4 maja, 2024
  • 7 min read
„Maszyna do gaf” Biden tworzy nową.  Czy gafy kandydatów mają znaczenie?


grać

WASZYNGTON – Podczas środowej zbiórki pieniędzy na kampanię zorganizowanej głównie przez darczyńców i prawodawców pochodzenia azjatycko-amerykańskiego prezydent Joe Biden określił trzy kraje azjatyckie, w tym sojuszniczą USA Japonię i wschodzącego partnera – Indie, jako „ksenofobiczne”.

Biden, który przypisywał imigrantom napędzanie amerykańskiej gospodarki, następnie przypisał „ksenofobię” jako przyczynę problemów gospodarek Rosji, Chin, Japonii i Indii.

Wyjątek: Indie to jedna z najszybciej rozwijających się gospodarek na świecie, której produkt krajowy brutto wzrósł w ostatnich trzech miesiącach 2023 r. o 8,4%.

Biden, który sam siebie nazwał „maszyną do gaf”, mówił o „wolności, Ameryce i demokracji”.

„Wiesz, jednym z powodów wzrostu naszej gospodarki jesteś dzięki tobie i wielu innym osobom. Dlaczego? Ponieważ witamy imigrantów” – powiedział. „Patrzymy na powód – spójrz, pomyśl o tym. Dlaczego Chiny tak bardzo hamują gospodarkę? Dlaczego Japonia ma problemy? Dlaczego Rosja? Dlaczego Indie? Bo są ksenofobami.”

Dodał: „Nie chcą imigrantów. Imigranci są tym, co czyni nas silnymi.”

Biden nie jest pierwszym politykiem, który popełnił gafę.

W zeszłym roku podczas szczytu w Waszyngtonie były prezydent Donald Trump stwierdził, że Biden „pogrąży świat w II wojnie światowej” i pomylił Bidena z Barackiem Obamą, przechwalając się przed publicznością, że prowadzi Obamę w sondażach wyborczych w 2024 roku.

Trump nazwał węgierskiego premiera Viktora Orbána przywódcą Turcji i pomylił swoją ambasadorkę ONZ, Nikki Haley, rywalkę GOP, z byłą spikerką Izby Reprezentantów Nancy Pelosi.

„Nawiasem mówiąc, nigdy nie zgłaszają obecności tłumu 6 stycznia” – powiedział Trump, przechodząc do zamieszek na Kapitolu w 2021 r. na wiecu przed tegorocznymi prawyborami w New Hampshire. „Wiesz, Nikki Haley, Nikki Haley, Nikki Haley… Nikki Haley odpowiadała za bezpieczeństwo. Zaoferowaliśmy jej 10 000 ludzi, żołnierzy, Gwardii Narodowej, czego tylko chcą. Odrzucili to.”

Warto przeczytać!  „On wróci” – izraelskie rodziny zakładników żywią nadzieję i żądają porozumienia

Trump nadal walczył o zwycięstwo nad Haley w prawyborach.

Czy prasa i media społecznościowe bez przerwy wytykają gafy kandydatów, ale czy wpływają one na przebieg kampanii? Czy gafy kandydatów w ogóle mają znaczenie?

W epoce Trumpa wyborcy przyzwyczaili się do gorącej retoryki i retoryczne wpadki pokolenie temu uznano by to za niezwykłe, powiedział William FB O’Reilly, republikański strateg.

Więcej: – Trwały zakaz? Nie! Donald Trump zwraca się do bogatych darczyńców Nikki Haley

„Wyborcy są teraz znacznie bardziej skłonni dostrzec szerszą perspektywę i odrzucić codzienne błędy” – stwierdził. „Poza tym przeważająca większość wyborców już wie, na kogo głosuje, i prawie nic nie zmieni ich zdania. Pomyśl o Trumpie postulującym zastrzelenie kogoś na Piątej Alei: okazało się, że miał rację.

W styczniu 2016 roku Trump powiedział publiczności w Iowa: „Mogłbym stanąć na środku Piątej Alei i kogoś zastrzelić, i nie straciłbym żadnych wyborców, OK?”

Szalone lub szalenie błędne stwierdzenia nie dotyczą wyłącznie Bidena i jego nemezis-miliardera.

Były prezydent George W. Bush potępił kiedyś „nieuzasadnioną i brutalną” inwazję na Irak, mając na myśli Ukrainę. (To Bush najechał Irak w 2003 r.) Faktycznie, istnieje strona w Wikipedii poświęcona „buszyzmom” – repozytorium jego językowych potknięć.

Czynnik wieku

Gafy mają znaczenie w takim stopniu, w jakim wzmacniają słabość kandydatów, twierdzi Melissa DeRosa, strateg Demokratów.

„Trump wypowiada się błędnie w takim samym stopniu jak Biden, ale ze względu na słabe punkty w postrzeganiu wieku Bidena bardziej boli go, gdy mówi błędnie, ponieważ – sprawiedliwie lub niesprawiedliwie – wzmacnia to negatyw, który rezonuje z opinią publiczną”.

Warto przeczytać!  „Przykład” Wagnera inspirujący Rosję do tworzenia prywatnych armii: Ukraina

Według sondażu ABC News/Ipsos przeprowadzonego w lutym 86% Amerykanów uważa, że ​​81-letni Biden jest za stary, aby sprawować urząd prezydenta przez kolejną kadencję, a 62% uważa, że ​​77-letni Trump jest za stary. Sondaż przeprowadzono po oskarżeniach specjalnego prokuratora Roberta Hura, który nazwał Bidena „starszym mężczyzną o słabej pamięci” i zasugerował, że wiek nadal będzie czynnikiem wpływającym na wybory w 2024 roku.

Więcej: Ile lat ma Trump? Oto, ile lat będzie miał były prezydent w dniu wyborów w 2024 r.

Więcej: Ile lat będzie miał Joe Biden, jeśli zostanie ponownie wybrany na prezydenta w 2024 roku? Ten jeden wykres to wyjaśnia.

Wyborcy wybaczają, zapominają, ignorują

Choć Biden mógł mieć trudny początek obchodów miesiąca dziedzictwa Amerykanów pochodzenia azjatyckiego, rdzennych Hawajczyków i mieszkańców wysp Pacyfiku, który obchodzony jest w maju, dla większości uczestników wydarzenia w tym tygodniu komentarz był ledwo zauważalny, powiedział Shekar Narasimhan, organizator wydarzenia prywatną zbiórkę pieniędzy.

„Sposób, w jaki go usłyszałem, był kontekstowy. Stanowił kontrast dla Donalda Trumpa, który chce deportować wiele milionów ludzi, w tym AAPI, mówiąc: „zobacz, co się dzieje, gdy jesteś ksenofobem” – powiedział Narasimhan, indyjski imigrant i założyciel AAPI Victory Fund, komitetu akcji politycznej .

Biden „rysował kontrast z innymi krajami, które mają bardziej zamknięte systemy imigracyjne” – stwierdził. „Nie słyszeliśmy od żadnego Amerykanina pochodzenia japońskiego ani Amerykanów pochodzenia indyjskiego, którzy mówiliby: «Och, co on tam do cholery powiedział?»”

Warto przeczytać!  Spotkanie Hamasu i Fatahu w Chinach obejmowało rozmowy w sprawie rządu tymczasowego

Wrzucając Indie do innych gospodarek, stwierdził, że „nie rozumie tej uwagi”.

Więcej: Dlaczego Donald Trump podczas kampanii wciąż nazywa prezydenta Bidena „Obamą”?

Sekretarz prasowa Białego Domu Karine Jean-Pierre powiedziała, że ​​„szerszą kwestią”, którą Biden próbował przedstawić, było to, że Stany Zjednoczone to „naród imigrantów – to jest w naszym DNA”.

Tam, gdzie w ubiegłych dziesięcioleciach głośna gafa mogła zaszkodzić kandydatowi, nie ma ona tak samo trwałego wpływu, stwierdziła O’Reilly.

„Cykl wiadomości toczy się teraz tak szybko, że niezmiennie pojawia się jakiś inny intrygujący news, który je ratuje” – stwierdził. „Gdyby prezydent Biden nazwał Amerykanów ksenofobami, szkody mogłyby pozostać, ale w tym przypadku nie powinny. Dzieje się mnóstwo ciekawszych rzeczy.”

Fragment podcastu: Gafy Bidena i wpadki Trumpa: czy są oznaką pogorszenia funkcji poznawczych?

Uwagi Bidena pojawiły się zaledwie trzy tygodnie po przyjęciu w Białym Domu premiera Japonii Fumio Kishidy, który wychwalał „nierozerwalny sojusz” między USA i Japonią.

Zeszłego lata Biały Dom gościł premier Indii Narendę Modi z wizytą państwową, której celem jest zacieśnienie głębszych więzi z krajem jako przeciwwagi dla Chin.

„Nasi sojusznicy i partnerzy doskonale wiedzą, jak bardzo ten prezydent ich szanuje” – powiedział Jean-Pierre. „Oczywiście mamy silne relacje z Indiami i Japonią”.

Lis Smith, strateg Demokratów, stwierdziła, że ​​gafy mają znaczenie, gdy wzmacniają istniejące słabości kandydata.

„Kiedy Mitt Romney odrzucił 47% kraju jako włóczęgów, wzmocniło to jego wizerunek jako całkowicie oderwanego od rzeczywistości” – stwierdziła.

Wkład: Joey Garrison

Swapna Venugopal Ramaswamy jest korespondentem Białego Domu „USA TODAY”. Możesz śledzić ją na X, dawniej Twitterze, @SwapnaVenugopal


Źródło