Matka Palestyńsko-Amerykańska i jej dzieci uciekające przed wojną między Izraelem a Hamasem w końcu przedostają się przez przejście graniczne w Rafah
![Matka Palestyńsko-Amerykańska i jej dzieci uciekające przed wojną między Izraelem a Hamasem w końcu przedostają się przez przejście graniczne w Rafah](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/11/bseisso-kids-770x470.jpg)
Kair – Kiedy Laila Bseisso w końcu zobaczyła swoje nazwisko na nowej liście 400 Amerykanów, którzy wyrazili zgodę na opuszczenie Strefy Gazy i ucieczkę przed brutalną wojną między Izraelem a Hamasem przez przejście graniczne w Rafah do Egiptu w czwartek, poczuła głęboką ulgę na myśl o ucieczce po mocno zbombardowanej enklawie pojawiło się więcej zmartwień.
Lista opublikowana przez kontrolowane przez Hamas Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Gazy zawierała: nazwiska 400 obywateli amerykańskich którzy otrzymali zgodę na przekroczenie granicy z Egiptem w czwartek. Jednak Bseisso, amerykańska matka palestyńskiego pochodzenia i pochodząca z Ohio, ze zdziwieniem odkryła, że dwójka jej małych dzieci nie znalazła się na liście nazwisk.
Bseisso ma troje dzieci. Hassan, najstarszy, ma 12 lat i obywatelstwo amerykańskie, ale jego 7-letni brat Mohamed i 10-letnia siostra Nada urodzili się w Gazie. Nie mają amerykańskich paszportów. Choć palestyńskie władze graniczne wpuściły Lailę Bseisso i trójkę jej dzieci przez bramę graniczną, ona i dzieci oczekują obecnie po egipskiej stronie przejścia granicznego.
Laila Bseisso
Bseisso odniósł wrażenie, że Departament Stanu USA zezwoli członkom najbliższej rodziny na podróżowanie z posiadaczami amerykańskiego paszportu. W październikowym oświadczeniu Departamentu Stanu stwierdzono, że Stany Zjednoczone „będą w dalszym ciągu pilnie współpracować z Egiptem i Izraelem, aby ułatwić obywatelom USA i członkom ich najbliższych rodzin bezpieczne opuszczenie Gazy i podróżowanie przez Egipt do miejsca docelowego”.
W środę CBS News rozmawiał także z amerykańską kuzynką Bseisso, Susan Beseisoktóra również czekała na przekroczenie granicy i oświadczyła, że Departament Stanu udzielił jej wskazówek, zgodnie z którymi „obywatele USA i członkowie ich rodzin otrzymają konkretne daty wyjazdu, aby zapewnić prawidłowe przekroczenie granicy”.
Bseisso, matka palestyńskiego pochodzenia, kilkakrotnie dzwoniła do ambasady USA w Kairze, próbując uzyskać jasność co do statusu swoich dzieci. Urzędnicy ambasady powiedzieli Bseisso, że przesłali imiona jej dzieci rządowi egipskiemu, starając się umożliwić im wyjazd z nią.
„Wzięli tylko imiona dwójki moich dzieci, których nie ma na liście, i powiedzieli mi: «To zależy od ciebie, czy chcesz poczekać»” – Bseisso powiedziała w czwartek CBS News. „Powiedziałem im, wiecie, niebezpiecznie jest wracać i przekraczać granicę. Przyjeżdżam tu już piąty raz, nie jest łatwo tu przyjechać, nic nie jest pewne i nie wiem, co robić”.
„To niedorzeczne oczekiwać, że matka wyjedzie bez dzieci” – stwierdził Bseisso.
Bseisso wraz z dalszą rodziną pojechała na przejście graniczne w Rafah, mając nadzieję, że wszyscy razem pojadą do Egiptu, a następnie do Stanów Zjednoczonych, ale potem została sama z dziećmi w poczekalni, niepewna, co będzie dalej.
Kiedy dotarła na stronę egipską, została przyjęta przez personel ambasady amerykańskiej. Skończyli papierkową robotę jej dzieci i pozwolono im wjechać do Egiptu. Po przekroczeniu granicy rodzina udała się autobusem do Kairu.
Laila Bseisso