Sport

Mauricio Pochettino rozgrzesza graczy Chelsea z winy za żenującą porażkę z Arsenalem

  • 24 kwietnia, 2024
  • 4 min read
Mauricio Pochettino rozgrzesza graczy Chelsea z winy za żenującą porażkę z Arsenalem


Takie rzeczy się zdarzają, twierdzi Mauricio Pochettino.

Oczywiście, jeśli ulegniesz najgorsza porażka do Arsenalu w 119-letniej historii Twojego klubu i najgorszą porażkę w jakichkolwiek derbach Londynu od 1986 roku, jednocześnie oddając więcej strzałów niż w jakimkolwiek innym meczu Premier League od czasu ustanowienia takiego rekordu (2003) – pobijając rekord oddanych strzałów w pierwszej połowie prowadził o połowę (13) i tylko do tego momentu ponownie pobić ten rekord w drugiej połowie (14) — być może takie rzeczy dosłownie się nie zdarzają.

A przynajmniej nie zwykli tego robić.

Myślę, że nie możemy winić zawodników. Nie mam zamiaru winić graczy. Okoliczności są ważniejsze niż występy zawodników. Nie możemy winić młodych chłopaków, którzy tu przyszli, a po pewnych okolicznościach zespół musi tu przyjechać i walczyć z drużyną walczącą o Premier League.

„Dlatego trzeba zachować ostrożność. Nie możesz być niesprawiedliwy wobec naszych graczy. To prawda, że ​​jesteśmy rozczarowani naszym występem, ale nie użyję słowa, które byłoby niesprawiedliwe, aby opisać nasz zespół, naszych zawodników, nasz skład.

„[…] Grałem w piłkę nożną i byłem w podobnych sytuacjach z dużymi zawodnikami. Grałem z Maradoną i Ronaldinho, ale to prawda, że ​​w pewnym momencie sezonu takie rzeczy mogą się zdarzyć. Również ze względu na przeciwnika, naszą energię, nic w tej sytuacji nie jest dla Ciebie i nie możesz znaleźć niczego pozytywnego w trakcie gry. Tego typu rzeczy się zdarzają i na pewno będą zdarzać się w różnych zespołach.

-Mauricio Pochettino; źródło: Football.London

Chelsea przegrała na Etihad 6:0 nie tak dawno temu, w 2019 roku, i chociaż nigdy nie myślałem, że będzie gorzej, ta porażka w dużej mierze charakteryzowała się skrajna naiwność taktyczna i idealizm ówczesnego menadżera Maurizio Sarriego – który, należy zauważyć, wyciągnął z tego wnioski i mimo to zapewnił nam trofeum, i prawie sekundę (przegrana z tą samą drużyną City tylko po rzutach karnych w finale Pucharu Ligi zaledwie kilka tygodni później) zajmując trzecie miejsce w lidze.

Warto przeczytać!  Plan emerytalny MS Dhoni wiąże się z interwencją Michaela Husseya: „Lubi trochę budować dramat”

Arsenal FC przeciwko Chelsea FC – Premier League

Zdjęcie: Alex Pantling/Getty Images

Wczoraj wieczorem zostaliśmy uderzeni w usta, zachwialiśmy się do tyłu, ponownie uderzeni, a potem po prostu się położyliśmy. Zaczęliśmy mecz wyglądając, jakbyśmy nigdy nie grali w zorganizowaną profesjonalną piłkę nożną; skończyliśmy to tak, jakbyśmy nigdy więcej tego nie chcieli. Szokujące 90 minut od początku do końca, nawet jak na standardy tego zespołu.

– Nie rywalizowaliśmy od początku meczu. Po stracie bramki zespół był bardzo słaby. Jestem bardzo rozczarowany startem, ponieważ powinniśmy mieć pełną energię i lepiej rywalizować. Nie byliśmy agresywni i nie skupialiśmy się na sytuacjach, w których łatwo jest znaleźć rozwiązanie. Dlatego jestem tak rozczarowany.”

„Rozmawialiśmy w przerwie, aby rozpocząć mecz w inny sposób. Ale nie zrobiliśmy tego. Kiedy straciliśmy trzeciego gola, zespół się poddał. Było im ciężko. […] Zespół pokazał brak umiejętności stawiania oporu i w tym właśnie tkwi problem.

-Mauricio Pochettino; źródło: BBC

Fakt, że ta gra pozwala mi spojrzeć na najgorsze elementy Sarrismo w lepszym świetle, powinien być wystarczającym oskarżeniem. To, że w jakiś sposób przypisujemy wynik zbiegowi okoliczności, „okolicznościom”, doprowadza do wściekłości.

Sezon jeszcze się nie skończył; gracze nie są tacy źli; zespół nie jest aż tak beznadziejny, bez celu i tchórzostwa.

Nadal mamy szansę na zdobycie miejsca w Europie. A nawet gdyby tak nie było, przynajmniej nie powinniśmy robić bezsensownych bzdur, które charakteryzowały końcówkę poprzedniego sezonu. Gdzie tu postęp?

Gracze „poddali się” – mówi Poch, ale nie możemy ich winić, biedaki.

No cóż, gdzie w takim razie kończą się pieniądze?




Źródło