Max Verstappen oskarża Lewisa Hamiltona po wypadku podczas GP Węgier w trakcie dochodzenia w sprawie F1
Max Verstappen i Lewis Hamilton zderzyli się podczas Grand Prix Węgier, gdy Red Bull wzbił się w powietrze po zderzeniu z Mercedesem, gdy ten próbował wyprzedzić
Lewis Hamilton zbagatelizował oskarżenia Maxa Verstappena po ich zderzeniu podczas Grand Prix Węgier.
Starym rywalom Formuły 1 nieobce są kontakty na torze i to samo zdarzyło się w Budapeszcie. Verstappen polował na Hamiltona, aby zająć trzecie miejsce, gdy ten próbował wykonać ruch po wewnętrznej stronie pierwszego zakrętu, co poszło bardzo źle.
Kierowca Red Bulla zablokował się i doszło do zderzenia, samochód Verstappena wyskoczył w powietrze, zanim mocno uderzył w asfalt. Kosztowało go to nie tylko szansę na podium, ale także czwarte miejsce, ponieważ Charles Leclerc w pełni wykorzystał incydent.
Verstappen był nieugięty, że Hamilton ruszył podczas hamowania i powiedział: „Wybrałem ruch, który był w toku, ale w środku strefy hamowania, gdy jestem zdecydowany na ruch, on po prostu cały czas jedzie w prawo. Gdybym nie skręcił podczas hamowania na wprost, nawiązałbym z nim kontakt. Blokuję się, ponieważ on po prostu cały czas skręca w prawo.
„Ludzie dużo mówili o tym, co wydarzyło się w Austrii: 'To nie było poprawne, bla bla bla’. Ale to było na początku ruchu, a potem po prostu hamujesz prosto, ale teraz to nie jest początkowy ruch, w strefie hamowania cały czas skręca w prawo.
„Nie możesz tego zrobić, gdy ktoś jest zaangażowany w wewnętrzną. Dlatego zablokowałem, w przeciwnym razie zderzylibyśmy się i tak, ponieważ on skręcił w moją stronę. Zobaczymy. Poszedłem na ruch, który był w pełni i nie sądzę, żebym zahamował za późno, ale zjednoczyliśmy się”.
Sędziowie badają tę kolizję, a Hamilton i Verstappen zostali wezwani do biur FIA, aby przedstawić własną wersję wydarzeń. Jednak Brytyjczyk wydawał się pewny, że nie zostanie ukarany, ponieważ oświadczył: „Dla mnie był to incydent wyścigowy.
„Ostatecznie był znacznie szybszy i wysłał piłkę. Przesunąłem się trochę, żeby się bronić, ale zostawiłem wystarczająco dużo miejsca po wewnętrznej stronie, ale wtedy zablokował się i nie mógł się obrócić. Więc poleciał inną trajektorią i uderzył w moje koło. Gdyby był pod kontrolą, przeleciałby obok”.
Hamilton dołączył do zwycięzcy wyścigu Oscara Piastriego i drugiego kierowcy McLarena Lando Norrisa na podium. I choć przyznaje, że ci dwaj i Verstappen mają tempo poza jego zasięgiem w bezpośredniej walce, siedmiokrotny mistrz jest optymistycznie nastawiony do przyszłości i dodał: „Rok zaczął się od tego, że walczyliśmy o miejsce w pierwszej dziesiątce.
„Więc to, że idziemy do przodu i jesteśmy w grze, naprawdę świetnie się czuje. Ostatecznie nie mamy tempa McLarenów ani Red Bulli, ale jesteśmy tam, robimy postępy i musimy się ciągle doskonalić. Musimy wnieść więcej i mam nadzieję, że na pewnym etapie będziemy mogli mieć czyste tempo chłopaków z przodu. Jeśli tak się stanie, George i ja będziemy w stanie naprawdę im dorównać”.
Złap całą akcję Formuły 1 na Sky Sports i uzyskaj ekskluzywny dostęp do wyścigów, kwalifikacji i wiele więcej dla każdego Grand Prix. Od Od Maxa Verstappena do Lewisa Hamiltona – w Sky Sports nie przegapisz ani jednego okrążenia.