Meghan Markle „walczy” o znalezienie dyrektora generalnego American Riviera Orchard po odejściu 18 pracowników: raport
Jak wynika z doniesień, marka lifestylowa Meghan Markle, American Riviera Orchard, zmaga się z problemami w rozwoju, ponieważ firma ma problem ze znalezieniem dyrektora generalnego.
Księżna Sussex, 43 lata, ujawniła swoje nowe przedsięwzięcie biznesowe w marcu, zapowiadając jego zbliżające się rozpoczęcie. Jednak sześć miesięcy później nadal nie ma daty premiery ani informacji o produktach, których klienci mogą się spodziewać w sprzedaży.
Według pewnego źródła opóźnienie było bezpośrednim skutkiem problemów Markle ze znalezieniem dyrektora generalnego.
„Liczby nie kłamią, a fakt, że prawie 20 pracowników odeszło z ich powodu, mówi sam za siebie” – powiedziało źródło Closerowi o niepowodzeniu Markle. „To bezprecedensowe, nawet dla startupu”.
„Brutalna prawda jest taka, że Harry i Meghan to najtwardsi z przełożonych, są bardzo wymagający i trudno się z nimi współpracuje, a to stawia wiele osób w trudnej sytuacji” – dodał informator.
Chociaż produkty jej marki nie są jeszcze dostępne w sprzedaży, Markle w kwietniu wysłała słoiki z dżemem truskawkowym do ekskluzywnej grupy celebrytów, co zapewniło „mocny początek” wprowadzaniu produktu na rynek przez firmę.
Od tego czasu matka dwójki dzieci wysyłała swoim znajomym celebrytom ciasteczka dla psów i zapowiadała, że w przyszłości będzie produkować także różowe wina.
Na początku tego roku zaczęły pojawiać się doniesienia, że były uczestnik serialu „Suits” szukał inwestorów.
„Wyobrażam sobie, że imprezy pop-up, rozsiewanie i seria kolacji będą trwały aż do jakiegoś oficjalnego uruchomienia” – powiedziała w lipcu strateg ds. marki Lucie Greene w wywiadzie dla „The Sun”.
„Może być tak, że nadal zabiega o inwestycje” – kontynuowała. „Jeśli marka jest skierowana bezpośrednio do konsumenta, a nie hurtowo, będzie potrzebny znaczny budżet marketingowy na pozyskiwanie konsumentów”.
„Nie jest jasne, jakie przywództwo ma na tym etapie” – kontynuowała. „Może być tak, że dżemy były prekursorem i przykładem, aby pokazać dowód koncepcji talentom i inwestorom”.
„The Post” zwrócił się do przedstawicieli Markle z prośbą o komentarz.
Według osób z otoczenia byłej aktorki nazwa marki stanowi miły ukłon w stronę Santa Barbara w Kalifornii, gdyż od ponad wieku miasto to nazywane jest „Amerykańską Riwierą”.
To właśnie tam mieszka ona, książę Harry oraz ich dwójka dzieci, książę Archie i księżniczka Lilibet.
Ponadto wniosek o rejestrację znaku towarowego ujawnił, że marka zamierza sprzedawać zastawę stołową, naczynia do napojów, karafki, obrusy kuchenne oraz jadalne smakołyki, takie jak galaretki, dżemy, marmolady i smarowidła.
Na początku tego roku pojawiły się doniesienia, że Markle może liczyć na zarobienie olbrzymiej, siedmiocyfrowej kwoty w pierwszym roku po wprowadzeniu marki.
Plotki o problemach w interesach pojawiły się zaledwie kilka tygodni po tym, jak szef sztabu pary, Josh Kettler, zrezygnował po zaledwie trzech miesiącach pracy.
Powód odejścia Kettlera został ujawniony na początku tego miesiąca — zaledwie dzień przed jego wyjazdem z Sussexami do Kolumbii.
Był 18. członkiem personelu pary, który złożył rezygnację.