Świat

Meksykańscy wolontariusze twierdzą, że znaleźli tajne krematorium w Meksyku

  • 1 maja, 2024
  • 4 min read
Meksykańscy wolontariusze twierdzą, że znaleźli tajne krematorium w Meksyku


MEKSYK (AP) – Ochotnicy poszukiwali, że znaleźli tajne krematorium na obrzeżach miasta Meksyk.

Po raz pierwszy odkąd pamiętam, ktoś twierdził, że znalazł w stolicy takie składowisko ciał. W północnym Meksyku kartele narkotykowe często używają beczek wypełnionych olejem napędowym lub substancjami żrącymi do spalania lub rozpuszczania ciał, ale jak dotąd w mieście Meksyk było na to niewiele dowodów.

Ceci Flores, przywódczyni jednej z grup tzw. „poszukujących matek” z północnego Meksyku, pod koniec wtorku ogłosiła w mediach społecznościowych, że jej zespół znalazł kości wokół zwęglonego dołu na obrzeżach miasta.

Flores powiedział, że zespół znalazł kości, tajne jamy pochówkowe i dowody osobiste na miejscu zdarzenia, na wiejskim obszarze w południowej części miasta.

Prokuratorzy z Meksyku wydali oświadczenie, w którym poinformowali, że prowadzą dochodzenie w sprawie znaleziska, aby ustalić charakter znalezionych szczątków oraz to, czy były to istoty ludzkie. Prokuratura poinformowała, że ​​przegląda także nagrania z kamer bezpieczeństwa i poszukuje potencjalnych świadków.

Jeśli odkrycie zostanie potwierdzone, byłoby politycznym wstydem dla partii rządzącej, która od dawna rządzi Meksykiem i twierdzi, że stolicy oszczędzono większości przemocy karteli narkotykowych, która dotyka inne części kraju.

Warto przeczytać!  Krewni chowają dzieci zabite w rosyjskim ataku rakietowym

Dzieje się tak głównie z powodu gęstego zaludnienia miasta, notorycznie utrudnionego ruchu ulicznego, rozbudowanej sieci kamer bezpieczeństwa i dużej siły policji, co prawdopodobnie utrudnia przestępcom zachowanie się w taki sam sposób, jak na obszarach prowincjonalnych.

Ale choć miasto liczy 9 ​​milionów mieszkańców, a większy obszar metropolitalny liczy około 20 milionów, duże części południowej strony nadal są mieszanką gospodarstw rolnych, lasów i gór. Na tych obszarach nie jest niczym niezwykłym, że przestępcy porzucają ciała ofiar porwania, ale rzadko je palą lub zakopują.

Poszukiwacze-wolontariusze, tacy jak Flores, często prowadzą własne dochodzenia, czasami opierając się na wskazówkach byłych przestępców, ponieważ rząd nie był w stanie pomóc . Poszukiwaczy rozzłościła rządowa kampania mająca na celu „odnajdywanie” zaginionych osób poprzez sprawdzanie ich ostatniego znanego adresuaby sprawdzić, czy wrócili do domu bez powiadomienia władz.

Aktywiści twierdzą, że to tylko próba zredukowania liczby postaci politycznie zawstydzającychna zaginionym.

Poszukiwacze, głównie matki zaginionych, zazwyczaj nie starają się nikogo skazać za porwania bliskich. Mówią, że chcą tylko odnaleźć swoje szczątki.

Warto przeczytać!  Biden chwali hiszpańskiego premiera Pedro Sáncheza za współpracę w sprawie migracji

Rząd meksykański niewiele wydał na poszukiwania zaginionych. Ochotnicy muszą zastępować nieistniejące oficjalne zespoły poszukiwawcze w poszukiwaniu tajnych grobów, w których kartele ukrywają swoje ofiary. Rząd nie sfinansował ani nie wdrożył bazy danych genetycznych pomagającej w identyfikacji znalezionych szczątków.

Krewni ofiar polegają na anonimowych wskazówkach, czasami od byłych bandytów kartelu, aby znaleźć podejrzane miejsca porzucenia ciał. Wbijają w ziemię długie stalowe pręty, aby wyczuć zapach śmierci.

Jeśli coś znajdą, władze najwyżej wyślą policję i zespół kryminalistyczny, aby odzyskali szczątki, których w większości przypadków nigdy nie udaje się zidentyfikować. Jednak takie systematyczne poszukiwania były w Meksyku rzadkością.

Co najmniej siedmiu aktywistów szuka niektórych z Meksykanów ponad 100 000 osób zaginionych zginęło od 2021 r.




Źródło