Świat

Meloni i Macron ścierają się w sprawie języka dotyczącego aborcji na szczycie G7

  • 14 czerwca, 2024
  • 5 min read
Meloni i Macron ścierają się w sprawie języka dotyczącego aborcji na szczycie G7




CNN

Dokument wieńczący spotkanie przywódców G7 we Włoszech został opublikowany z zawoalowanym odniesieniem do aborcji po starciu prezydenta Francji Emmanuela Macrona z premierem Włoch w sprawie konkretnego języka, który należy uwzględnić w odniesieniu do praw do aborcji.

Deklaracja Grupy Siedmiu z piątkowego szczytu odnosiła się do „kompleksowego zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego oraz praw dla wszystkich”, ale nie zawierała samego słowa „aborcja” – co kontrastuje z poprzednim komunikatem grupy opublikowanym po szczycie w Hiroszimie w Japonii w 2023 r., w którym wyraźnie nawoływano do „dostępu do bezpiecznej i legalnej aborcji oraz opieki poaborcyjnej”.

Amerykańscy urzędnicy powiedzieli, że prezydent USA Joe Biden nalegał, aby zachować język na temat praw reprodukcyjnych po tym, jak gospodarz szczytu, premier Włoch Giorgia Meloni, próbował usunąć część sformułowań z dokumentu. Piątkowy komunikat wydawał się być rozwiązaniem dyplomatycznym, obejmującym oświadczenie zatwierdzające tekst z Hiroszimy bez jego powielania.

Dokument podkreśla „zaangażowanie siedmiu narodów zawarte w Komunikacie przywódców z Hiroszimy na rzecz powszechnego dostępu kobiet do odpowiednich, niedrogich i wysokiej jakości usług zdrowotnych, w tym kompleksowego zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego oraz praw dla wszystkich” – czytamy w komunikacie.

Warto przeczytać!  „Małe kraje powinny być świadome tego, w co igra” – aktualizacja „Ukraina w wojnie” z 29 maja

Komunikat z dorocznego zgromadzenia przedstawia wartości bloku i program na nadchodzący rok. W komunikatach z kilku poprzednich szczytów również nie używano słowa „aborcja”, wzywając zamiast tego do dostępu do usług w zakresie zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego.

Negocjacje w sprawie tegorocznego języka wywołały publiczne starcie na marginesie szczytu Meloni-Macron. Zapytany w czwartek przez włoskiego dziennikarza, co sądzi o oświadczeniu G7 „bez słowa aborcja”, Macron powiedział, że ubolewa nad stanowiskiem Rzymu.

„Francja podziela tę wizję równości mężczyzn i kobiet. Nie jest to wizja podzielana przez całe spektrum polityczne. Żałuję tego, ale szanuję to, ponieważ był to suwerenny wybór waszego ludu” – powiedział.

Francja zamierza „bronić siłą” prawa do aborcji – dodał.

Meloni broniła w czwartek stanowiska swojego konserwatywnego rządu i oskarżyła Macrona o zabawę w politykę kilka dni po zwołaniu przez niego przedterminowych wyborów parlamentarnych we Francji na koniec miesiąca.

„Nie ma powodu spierać się w kwestiach, w których jesteśmy już od jakiegoś czasu zgodni. Uważam, że w tak trudnych czasach jak obecny prowadzenie kampanii przy użyciu cennego forum, takiego jak G7, jest całkowicie błędne” – powiedziała Meloni reporterom w czwartek.

Warto przeczytać!  Wołodymyr Zełenski ostrzega przed rosyjską groźbą „ataku” na ukraińską elektrownię jądrową

Premier Włoch Giorgia Meloni wita prezydenta USA Joe Bidena na szczycie G7, 13 czerwca 2024 r.

Blok wykorzystał ostatnie dwa szczyty przede wszystkim do podkreślenia swojego wsparcia dla Ukrainy, która próbuje odeprzeć inwazję Rosji i pokazać, że pozostaje niepodzielna w obliczu odradzających się zagrożeń globalnych.

Jednak wkrótce po wyborach do Parlamentu Europejskiego, w których partie skrajnie prawicowe odniosły zyski w kilku krajach, a także przed listopadowymi wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych, krajowe kwestie polityczne zaczęły pojawiać się na tym szczycie częściej niż w poprzednich latach.

Jak podali w czwartek urzędnicy amerykańscy, Biden, dla którego ochrona praw do aborcji stał się centralnym elementem jego starania o reelekcję, nalegał, aby w komunikacie znalazło się poparcie dla oświadczenia z Hiroszimy.

„Prezydent był bardzo przekonany, że musimy posługiwać się przynajmniej językiem odnoszącym się do tego, co zrobiliśmy w Hiroszimie w sprawie zdrowia kobiet i praw reprodukcyjnych” – powiedział wyższy rangą urzędnik amerykańskiej administracji.

Kwestia aborcji stała się szczególnie gorąca w USA od czasu, gdy w 2022 r. Sąd Najwyższy uchylił wyrok w sprawie Roe przeciwko Wade, a decyzja była możliwa dzięki zdecydowanej sześcioosobowej konserwatywnej większości, w tym trzech sędziów nominowanych przez byłego prezydenta Donalda Trumpa.

Warto przeczytać!  Aktualności na żywo z wyborów w Wielkiej Brytanii w 2024 r.: Otwarte lokale wyborcze, Partia Pracy dąży do powrotu do władzy

Jednak we Włoszech, gdzie konserwatywna platforma Meloni pomogła jej partii do władzy w 2022 r., Meloni w dużej mierze zgodziła się z linią G7 w kwestiach geopolitycznych, jednocześnie forsując skrajnie prawicową politykę wewnętrznie. Wcześniej nazwała aborcję „tragedią”, a macierzyństwo zastępcze „nieludzkim” i usunęła nazwiska matek lesbijek z aktów urodzenia ich dzieci.

Francesco Lollobrigida, szwagier Meloni, nieformalny rzecznik i minister rolnictwa Włoch, zasugerował, że powodem, dla którego Meloni tak mocno podchodzi do tej kwestii, jest obecność Papieża na szczycie.

Do starcia między Melonim a Macronem doszło po tym, jak w marcu Francja stała się pierwszym krajem na świecie, który zapisał prawa do aborcji w swojej konstytucji, co stanowiło kulminację wysiłków, które rozpoczęły się bezpośrednio w odpowiedzi na decyzję Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych o wycofaniu praw do aborcji w Ameryce.

„Francja zintegrowała w tej instytucji prawo kobiet do aborcji i swobodę kontroli nad swoim ciałem. Tej samej wrażliwości nie podziela się dziś w waszym kraju” – powiedział Macron na szczycie.


Źródło