Rozrywka

MeToo Reckoning Riles France przed Cezarami

  • 22 lutego, 2024
  • 7 min read
MeToo Reckoning Riles France przed Cezarami


Francuska branża filmowa przechodzi nowe obliczenia MeToo, dominują cykle informacyjne, debaty polityczne, a nawet torba z gadżetami z kolacji nominowanych do Cezarów, która zawierała ulotkę zatytułowaną „Sektor kultury razem przeciwko przemocy seksistowskiej i seksualnej”.

Francuski ruch #MeToo przedostał się także na Berlinale, gdzie aktorka Nora Hamzawi stwierdziła, że ​​nadchodzący film reżysera Jacques’a Doillona „Trzecia klasa”, w którym występuje ona, nie powinien zostać wyemitowany ze względu na postawione mu niedawno zarzuty o molestowanie seksualne.

Największe francuskie gildie producentów (API, SPI i UPC) również wydały oświadczenie, w którym zwracają się do Krajowej Rady Filmowej (CNC) i Ministra Kultury o wprowadzenie szczegółowych wytycznych. Żądania te obejmują mianowanie „ekspertów specjalizujących się w zapobieganiu przemocy seksualnej i zarządzaniu nią, aby stworzyć bezpieczne środowisko na początku każdej sesji zdjęciowej”; dodatkowe zasoby dla organizacji walczących z molestowaniem seksualnym; oraz utworzenie polisy ubezpieczeniowej, która umożliwiłaby natychmiastowe wstrzymanie produkcji w przypadku wystąpienia przemocy na tle seksualnym.

Temat ten prawdopodobnie będzie szeroko komentowany podczas piątkowej ceremonii wręczenia Cezarów, podczas której Judith Godrèche – aktorka, która oskarżyła nowe MeToo, licząc się ze swoimi rewelacjami, że jako nieletnia była ofiarą polowania i wychowywania przez reżyserów Benoît Jacquot i Jacques Doillon – przemawiać.

Zarzuty Godrèche to jedna z kilku nowych skarg dotyczących napaści na tle seksualnym złożonych w ostatnich tygodniach. Nowe rozliczenie tak naprawdę rozpoczęło się na początku grudnia wraz z emisją śledczego filmu dokumentalnego, w którym Gerard Depardieu wypowiada się uwłaczająco i seksualizująco na temat dziewczynki w wieku przedszkolnym.

Od tego czasu Anna Mouglalis, Isild le Besco, Vahina Giocante i Julia Roy wystąpiły z nowymi zarzutami przeciwko Doillonowi i Jacquotowi, podczas gdy sama Godrèche posunęła się dalej w tej sprawie, wnosząc oskarżenia przeciwko dwóm dyrektorom. Rozpoczęła także kampanię w mediach społecznościowych, zachęcając jeszcze większą liczbę ofiar do zabrania głosu. Oprócz Doillona i Jacquota, trzeci reżyser, również po 70. roku życia, Philippe Garrel, również został oskarżony o napaść na tle seksualnym przez pięć aktorek, które we wrześniu rozmawiały z Mediapart.

Warto przeczytać!  Angela Bassett, Aubrey Plaza – The Hollywood Reporter

„Jestem tutaj” – Godrèche opublikowała 10 lutego na Instagramie post, prosząc czytelników o przesyłanie własnych historii na adres e-mail MoiaussiJudith@gmail.com („MeTooJudith@gmail.com”). „Za tym kontem [I am] gotowy do przeczytania i zastanowienia się nad projektem na Twoją cześć. Jeżeli jednak doświadczyłeś przemocy, prosimy o jak najszybsze udostępnienie.”

W ciągu ostatniego tygodnia post polubiło ponad 10 000 osób.

„Kobiety naprawdę mają dość” – mówi autorka i krytyczka Hélène Frappat. „Intensywność tej reakcji pokazuje pełny zakres stłumionego gniewu, którego do tej pory nie udało się zmierzyć – i wyraźnie jest on ogromny”.

Trzy dni po wystąpieniu Godrèche’a na Instagramie Frappat opublikował artykuł w „Le Monde”, w którym sytuuje ten klimat drapieżnictwa w ramach szerszej, wstecznej patologii. „Ten światopogląd opiera się na oszustwie” – napisał Frappat. „Oszustwo dla kobiet, a nie dla tych tak zwanych wielkich twórców, którzy bronią się, tłumacząc, że we Francji Nowe Niejasne reżyser musieć śpij ze swoją muzą, aby znaleźć inspirację. [In other words] nasza romantyczna wizja opiera się na molestowaniu”.

„Myślę, że wielu z tych dyrektorów szczerze wierzy, że takie molestowanie, które może prowadzić aż do napaści na tle seksualnym, jest skutkiem [a romantic instinct],” ona mówi Różnorodność. „I że z kolei uważają, że ich ofiary powinny się cieszyć z takiej uwagi… Tylko że nie powinniśmy wpaść w pułapkę izolowania kina, bo kino to tylko nadmuchany obraz społeczeństwa – a ta kwestia dotyka naszego społeczeństwa na każdym poziomie.”

Ponieważ artykuł Frappata i inicjatywa internetowa Godrèche’a w dalszym ciągu wywołują debatę we francuskiej kulturze i mediach, organizacje takie jak Collective 50/50 przewodzą obecnie przemianie sektora audiowizualnego. Założona w 2018 roku pod pseudonimem 50/50 For 2020, organizacja aktywistów zmieniła nazwę, mając na uwadze szerszy i ambitniejszy cel.

Były minister kultury Jack Lang przemawia podczas konferencji na rzecz równości, parytetu i różnorodności w kinie odbywającej się w 2023 r.
Laurie Bisceglia

„Kiedy powstawał kolektyw, nie sądziliśmy, że będzie on nadal istniał w 2024 roku” – mówi dyrektor generalna 50/50 Laura Pertuy. „Być może byliśmy zbyt optymistyczni, myśląc i mając nadzieję, że to się bardzo szybko rozwiąże. Ale teraz widzimy, że należy poczynić kolosalny postęp”.

Warto przeczytać!  O czym musisz pamiętać przed Ant-Manem i Osą: Quantumania

Zamiast tego kolektyw przyjął szerszy i przekrojowy punkt widzenia, zachęcając do parytetu w selekcji na festiwalach filmowych poprzez walkę o zdrowszy sektor. Walka sprowadza się do całkowitego przemyślenia na nowo tradycyjnych obyczajów – w tym bezkarności, jaką cieszą się wybrani autorzy.

„Stworzyliśmy okropny system, który teraz staramy się rozmontować” – mówi Pertuy. „System, który postrzega twórców jako istoty wszechpotężne, których nie można kwestionować. System ten sprzyjał nawykowi nie zabierania głosu i bycia niesłyszanym [because] tych na górze trzeba było słuchać i podziwiać za wszelką cenę”.

„Dookoła istnieje stary, wyimaginowany świat [actors like] Depardieu i niektórzy reżyserzy” – kontynuuje Pertuy. „Można odnieść wrażenie, że oddzielenie się od tego wyimaginowanego świata jest bardziej bolesne niż słuchanie skarg, bólu, a nawet złości kobiet, które padły ofiarą przemocy na tle seksualnym. W pracy występuje coś w rodzaju odwrócenia winy, co jest trochę dziwne”.

Ponieważ przemysł filmowy przestrzega tych samych norm, które rządzą współczesnym życiem, nie powinno dziwić, że nadanie absolutnej władzy i absolutnego szacunku nielicznym wybranym może mieć absolutnie korozyjne skutki. Mając to na uwadze, organizacja Pertuy nawiązała współpracę z francuską Narodową Radą Filmową (CNC), aby wprowadzić obowiązkowe seminaria na temat zapobiegania molestowaniu dla pełnej obsady i ekip filmowych przed każdymi zdjęciami.

Warto przeczytać!  Ujawniono obsadę Survivor 44

„Ten obowiązek, fakt zjednoczenia się i wspólne myślenie o zdjęciach, tworzy pewną atmosferę, która pomaga zdekonstruować koncepcję reżysera-króla i zbudowanej wokół niego piramidalnej organizacji” – mówi Pertuy. „W rzeczywistości zwrócenie się do całej ekipy na tym samym poziomie może znacznie ograniczyć przemoc na planie”.

Jednocześnie partnerstwo CNC z 50/50 odzwierciedla paradoks obecnej walki z molestowaniem i rozmiaru stojącego przed nią wyzwania. Poprzedni zarząd 50/50 złożył masową rezygnację po skardze dotyczącej napaści na tle seksualnym i skandalu w 2022 r., podczas gdy prezes CNC Dominique Boutonnat nadal ma otwarte zarzuty napaści na tle seksualnym. W grudniu prezydent Emmanuel Macron bronił Depardieu w wywiadzie telewizyjnym, mówiąc, że aktor „przysporzył Francji dumy”, podczas gdy krytyka mediów wobec reżyserów Jacquesa Doillona i Benoita Jacquota nie przeszkodziła jeszcze filmowcom w dalszej pracy.

Najnowszy film Doillona „Third Grade” zdobył uznanie Pierwszej Damy Brigitte Macron i potwierdzono, że jego premiera we Francji odbędzie się w przyszłym miesiącu, natomiast adaptacja Jacquota „Belle” w reżyserii Georgesa Simenona – z Charlotte Gainsbourg i Guillaume Canet – kończy się postprodukcja i był niedawno wystawiony na sprzedaż na berlińskim EFM. Mówi o tym źródło zbliżone do rynku Różnorodność że film Jacquota sprzedał się już na kilkanaście terytoriów, a zszargany skandalem wizerunek twórcy nie dotarł tak daleko poza granice Francji.

Wszystko to pokazuje, że oburzenie, które niedawno pojawiło się we francuskim przemyśle, jest początkiem procesu, a nie końcem rozdziału.

„W obliczu takiej systemowej przemocy musimy zakwestionować status quo, zgodnie z którym niektórzy aktorzy i reżyserzy są postrzegani jako królowie” – mówi Pertuy. „Mamy wyraźny obowiązek wstać i zabrać głos, powiedzieć, że nie będziemy już atakowani, nie jesteśmy już niewidzialni i nie chcemy się ukrywać. Na tym właśnie polega rewolucja.”


Źródło