Mężczyzna nazywany głupcem, bo poprosił o otwarte małżeństwo, myśląc, że jego żona nie może umówić się na randkę
![Mężczyzna nazywany głupcem, bo poprosił o otwarte małżeństwo, myśląc, że jego żona nie może umówić się na randkę](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/12/reddit-man-asked-for-an-open-marriage-wants-to-go-back-to-monogamy-770x470.png)
Małżeństwa otwarte są tak kontrowersyjnym tematem właśnie dlatego, że aby móc pracować, w tak dużym stopniu opierają się na zaufaniu i uczciwości, a to rzeczy, które zbyt często nie przychodzą na myśl tym, którzy o nie proszą.
Mężczyzna na Reddicie jest tego doskonałym przykładem i tego, jak jego prośba ostatecznie wybuchła mu w twarz.
Prosił o otwarte małżeństwo, ale teraz, gdy je ma, błaga o powrót do monogamii.
Według terapeutów otwarte związki i poliamoria są uzasadnionymi formami partnerstwa, ale wielu ludzi źle je ocenia, po części dlatego, że wydaje się, że często opierają się na pragnieniu jednego z partnerów, aby zasadniczo oszukiwać bez konsekwencji.
Ten człowiek jest doskonałym przykładem. „Czuję się jak kompletny idiota” – napisał w swoim poście na Reddicie, zanim zaczął opowiadać znajomą historię. „Moja żona i ja jesteśmy małżeństwem od 19 lat… Kocham moją żonę, ale czułem, że iskra zniknęła z naszego życia”.
Nie chciał rozwodu, ale nie chciał też, żeby wszystko pozostało bez zmian. „Więc zaproponowałem otwarte małżeństwo” – napisał. „Na początku była zdenerwowana, ale w końcu się zgodziła.
Zakładał, że nikt nie będzie chciał jego żony i że będzie miał takie randki, jakie będzie chciał. Zamiast tego było dokładnie odwrotnie.
Odnosząc się do faktu, że poprosił o otwarte małżeństwo, uznając to za „błąd”, dodał: „Nauczyłem się, że to, że moja żona nie pociągała mnie tak bardzo jak wtedy, gdy się pobraliśmy, nie oznacza, że inni mężczyźni czuliby to samo.”
W rzeczywistości nie miał żadnych randek, a jego żona „ma tak wielu mężczyzn i randki, że nie wie, co z nimi wszystkimi zrobić”.
Prawdę mówiąc, jest tak zdenerwowany, że zaprosił koleżankę na randkę. „Mimo że nie byłem jej menadżerem i jestem w otwartym małżeństwie, złożyła skargę swojemu menadżerowi i pokazała działowi HR moje wiadomości” – napisał. „Straciłem pracę.”
Teraz desperacko pragnie wrócić do monogamii, ale jego żona kategorycznie odmawia.
„Dobija mnie, gdy wiem, że ona jest z innymi mężczyznami” – napisał. „Powiedziałem żonie, że chcę ponownie zakończyć nasze małżeństwo, ponieważ byłem idiotą, sugerując to w ogóle”. Jej odpowiedź? „Powiedziała, że nie, jest zadowolona z obecnego stanu rzeczy”. Ups.
I nie tylko jego żona wcale nie współczuła jego trudnej sytuacji. „Mój brat nazwał mnie kretynem, kiedy mu powiedziałem” – napisał – „i powiedział, że oczekiwanie, że moja żona będzie wyglądać tak, jak wyglądała, kiedy wyszła za mąż, uczyniło mnie głupcem”.
Jego brat na tym nie poprzestał. „Posunął się nawet do stwierdzenia, że ona dobrze o siebie dba i jak na 44 lata jest w świetnej formie, po prostu nie wygląda na 20, [and] miałem czelność powiedzieć, że moja żona wygląda lepiej ode mnie i że mógłbym schudnąć”.
„Kocham moją żonę i nie chcę rozwodu” – podsumował. „Nigdy nie chciałem rozwodu i dlatego w ogóle to zaproponowałem. Ale ona nie chce zamykać małżeństwa”. Niezły dylemat!
Terapeuci twierdzą, że jeśli chodzi o mężczyzn, którzy proszą o otwarte małżeństwo, nierzadko stają się zazdrośni.
Terapeuta Leslie Doares powiedziała, że tego typu problemy często pojawiają się z powodu fundamentalnej nierówności w związku. „Jeśli nie wierzysz, że jesteś równy i nie twierdzisz, że jesteś równy” – napisała – „zostawiasz się na łasce pragnień swojego partnera”.
Lepszego podsumowania tego, co się tutaj wydarzyło, nie można było sobie wyobrazić. Legendarna terapeutka Esther Perel wierzy, że z biegiem czasu otwarte relacje i poliamoria staną się coraz bardziej normą, zwłaszcza że wszyscy żyjemy coraz dłużej.
Powiedziała jednak, że kluczem do udanej wersji tych związków jest ich motywacja. „Nie robi się tego z powodu rozczarowania” – powiedziała nam, „ale z nadziei i zaangażowania”. Tutaj znowu całkiem doskonałe podsumowanie tego, co poszło nie tak w przypadku tej pary.
I jak zawsze, wyjście z bałaganu, jaki powstał, jest dość proste, choć trudne: uczciwa ocena popełnionych błędów i chęć otwartej dyskusji na ich temat. Miejmy nadzieję, że ta sytuacja może być dla tego mężczyzny okazją do rozwoju – a dokładniej dorastania – od której może się uczyć.
John Sundholm to pisarz zajmujący się wiadomościami i rozrywką, zajmujący się popkulturą, sprawiedliwością społeczną i problemami ludzkimi.