Michael Jackson miał 500 milionów dolarów długu, gdy zmarł: nowe dokumenty sądowe
![Michael Jackson miał 500 milionów dolarów długu, gdy zmarł: nowe dokumenty sądowe](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/06/84604081-770x470.jpg)
Jak wynika z nowych dokumentów sądowych, w chwili śmierci Michael Jackson miał dług w wysokości 500 milionów dolarów.
„Król Popu” zmarł na zatrzymanie akcji serca spowodowane „ostrym zatruciem propofolem” 15 lat temu w wieku 50 lat.
Z dokumentów sądowych uzyskanych przez People wynika, że twórca hitu „Thriller” był winien pieniądze ponad 65 wierzycielom.
„W chwili śmierci Michaela Jacksona jego najważniejsze aktywa były obciążone długiem o wartości ponad 500 milionów dolarów i roszczeniami wierzycieli, przy czym część długu oprocentowana była niezwykle wysokimi stopami procentowymi, a część długu była niespłacana” – czytamy w dokumencie.
Przed śmiercią Jackson był w trakcie przygotowań do rezydencji „This Is It”, co dodatkowo nadwyrężyło jego finanse.
Zmarł 25 czerwca 2009 r. — tuż przed rozpoczęciem trasy — co spowodowało, że jego majątek zobowiązał się do zapłaty 40 milionów dolarów organizatorowi trasy, AEG.
Petycja domaga się, aby pieniądze z majątku twórcy hitu „Smooth Criminal” zostały wykorzystane na rekompensatę za szkody wyrządzone w 2018 r.
Jak wynika z wniosku, zwrot obejmuje „koszty prawne, koszty negocjacji i różne inne koszty operacyjne”.
W chwili śmierci Jacksona „na całym świecie toczyło się ponad pół tuzina procesów sądowych” – czytamy w petycji.
„Wykonawcy testamentu byli w stanie renegocjować i restrukturyzować ustalenia finansowe, które obowiązywały w momencie śmierci Michaela, przy znacznie niższych stopach procentowych, co pozwoliło Majątkowi uniknąć utraty aktywów na rzecz pożyczkodawców i ostatecznie uregulować obciążenia istniejące w momencie śmierci Michaela” – czytamy w dokumentach sądowych.
Od lipca do grudnia 2018 r. kilka firm domaga się ponad 3,5 mln dolarów tytułem opłat prawnych za usługi świadczone w tym czasie.
„Chociaż egzekutorzy wyeliminowali długi majątku, rozwiązali praktycznie wszystkie roszczenia i spory wierzycieli oraz skutecznie umocnili pozycję MJJ jako znaczącego podmiotu w branży muzycznej, nadal istnieją trudne kwestie biznesowe, podatkowe i prawne, z którymi egzekutorzy i ich prawnicy nadal muszą się zmierzyć” – czytamy w piśmie.
„Wykonawcy stanęli w obliczu niezwykle trudnych okoliczności”.
„The Post” zwrócił się do zespołu prawnego zajmującego się majątkiem Jacksona z prośbą o komentarz.
Śmierć Jacksona wywołała szok na całym świecie, co skłoniło do odbycia transmitowanej w telewizji ceremonii żałobnej w Staples Center, którą obejrzało około 2,5 miliarda ludzi.
Lekarz zmarłego piosenkarza, dr Conrad Murray, został w 2011 r. uznany winnym nieumyślnego spowodowania śmierci za sprawą lekkomyślnego podania mu niebezpiecznych dawek środka znieczulającego propofolu i innych środków uspokajających.