Microsoft XBox przyznaje porażkę PlayStation i Nintendo, oficjalnie kończąc wojny konsolowe
![Microsoft XBox przyznaje porażkę PlayStation i Nintendo, oficjalnie kończąc wojny konsolowe](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/06/copy-of-g2-cover230623010000-770x470.png)
W ostatnich wydarzeniach Microsoft oficjalnie potwierdził swoją porażkę w długotrwałej wojnie konsolowej z udziałem Xbox, PlayStation i Nintendo. Termin „Wojny konsolowe” od lat używany jest do opisania zaciekłej konkurencji między producentami sprzętu w branży gier. Podczas gdy Microsoft, Nintendo i Sony były głównymi graczami w tej bitwie, Microsoft przyznaje teraz, że konsekwentnie zajmuje ostatnie miejsce pod względem sprzedaży sprzętu.
W ramach pozwu sądowego w amerykańskiej Federalnej Komisji Handlu Microsoft otwarcie przyznał, że pozostaje w tyle za Nintendo i Sony w sprzedaży sprzętu. Dokument rzuca światło na wejście Microsoftu do branży gier w 2001 roku, kiedy jego oryginalna konsola Xbox napotkała znaczne luki w sprzedaży w porównaniu z konkurencją.
Zgłoszenie Microsoftu wyraźnie stwierdza,
„Xbox przegrał wojny konsolowe, a jego rywale są w stanie nadal dominować, w tym wykorzystując ekskluzywne treści”.
Firma przyznaje, że konsekwentnie zajmuje trzecie miejsce na konsolach, wyprzedzając PlayStation i Nintendo. Jednak Microsoft argumentuje, że jego trzecia pozycja wymaga fuzji, której szuka z Activision Blizzard, aby umocnić swoją pozycję jako realnego konkurenta wobec Sony i Nintendo.
Krótka historia wojen konsolowych
Historia wojen konsolowych poprzedzających premierę PlayStation 5 jest wypełniona intensywną konkurencją, postępem technologicznym i pogonią za dominacją na rynku. Pojawienie się każdej nowej generacji konsol rozpala nowe bitwy o dominację, pozostawiając graczy z niecierpliwością oczekujących na kolejne przełomy technologiczne i ekskluzywne wrażenia z gry.
Generacja 16-bitowa
Wojny konsolowe sięgają lat 90., kiedy Sega i Nintendo były głównymi rywalami. Sega’s Genesis i Nintendo’s Super Nintendo Entertainment System (SNES) zaangażowały się w zaciekłą rywalizację, rywalizując o udział w rynku i ekskluzywne tytuły gier. Ta era jest często nazywana „wojną na konsole 16-bitowe”. Ostatecznie Nintendo zwyciężyło, gdy SNES wyprzedził Genesis.
Pokolenie CD
Pod koniec lat 90. do wojen konsolowych wkroczył nowy gracz: Sony. Wydanie oryginalnego PlayStation w 1994 roku zakłóciło ustalony porządek zdominowany przez Segę i Nintendo. Sony PlayStation wprowadziło najnowocześniejszą grafikę, gry na CD i ogromną bibliotekę tytułów. Szybko zyskał popularność i stał się znaczącym pretendentem w branży gier.
W międzyczasie Sega stanęła w obliczu wielu wyzwań związanych z Sega Saturn, wydanym w 1994 roku, który miał trudności z konkurowaniem z PlayStation. Z drugiej strony Nintendo wypuściło Nintendo 64 w 1996 roku, wyposażone w innowacyjną grafikę 3D, ale w obliczu ostrej konkurencji ze strony Sony PlayStation.
Microsoft dołącza do bitwy
Przełom tysiąclecia oznaczał znaczącą zmianę w wojnach konsolowych. Microsoft wkroczył na scenę z Xboksem w 2001 roku, rzucając wyzwanie dominacji Sony i Nintendo. Xbox zaprezentował potężny sprzęt i możliwości online, pozycjonując się jako bezpośredni konkurent PlayStation 2 i GameCube. To zapoczątkowało „trójstronną wojnę konsolową” między Microsoftem, Nintendo i Sony.
Rasa 7. generacji
Siódma generacja konsol, która rozpoczęła się w 2005 roku, zaostrzyła rywalizację. PlayStation 3 firmy Sony miało trudny start z powodu wysokich cen i początkowych trudności technologicznych. Microsoft Xbox 360 wykorzystał to, zyskując wczesną przewagę w udziale w rynku. Nintendo ze swoją innowacyjną konsolą Wii zdobyło szerszą publiczność dzięki sterowanej ruchami rozgrywce i unikalnym tytułom, wyprzedzając zarówno PlayStation 3, jak i Xbox 360.
Przedostatnia bitwa
Ósma generacja konsol była świadkiem kolejnych bitew. PlayStation 4 firmy Sony, wydane w 2013 roku, zdominowało rynek, przewyższając Xbox One zarówno pod względem sprzedaży, jak i uznania krytyków. Microsoft spotkał się z reakcją ze względu na początkowe skupienie się na funkcjach rozrywkowych, a nie na grach. Jednak firma szybko dostosowała swoją strategię, a kolejne aktualizacje i ekskluzywne tytuły pomogły Xbox One odzyskać przewagę nad PlayStation 4.
Wojny dobiegają końca
Wreszcie zbliżamy się do premiery PlayStation 5 pod koniec 2020 roku. Ta generacja konsoli kontynuuje trójstronną rywalizację między Microsoftem, Nintendo i Sony. PlayStation 5 oferuje imponujące możliwości sprzętowe, krótsze czasy ładowania i bogatą ofertę ekskluzywnych gier. Xbox Series X/S firmy Microsoft oferuje podobne funkcje i ma na celu wypełnienie luki dzięki szerokiej kompatybilności wstecznej i usłudze subskrypcji Xbox Game Pass. Nintendo Switch, wydany w 2017 roku, wyróżnia się unikalnym, hybrydowym designem i naciskiem na rodzinne i przenośne gry.
Według Microsoftu od tamtej pory nieustannie przegrywa wojny konsolowe, a marka Sony PlayStation wyłania się jako dominujący gracz na konsolach, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i na całym świecie.
Zmiana tempa i strategii
Co ciekawe, Microsoft podkreśla, że przyjmuje inną strategię, skupiając się na generowaniu zysku poprzez sprzedaż gier, a nie konsol. Wspomina, że sprzedaje swoje konsole ze stratą, subsydiując zakup sprzętu przez graczy w nadziei na nadrobienie przychodów ze sprzedaży gier i akcesoriów.
Chociaż może wydawać się niezwykłe, że Microsoft otwarcie przyznaje się do swoich niedociągnięć w sprzedaży sprzętu, warto zauważyć, że marka Xbox zmieniła swój punkt ciężkości w ostatnich latach. Zamiast stawiać wyłącznie na sprzedaż konsol, Microsoft dążył do rozszerzenia zasięgu swoich gier na konsole, komputery PC i urządzenia mobilne poprzez gry w chmurze.
Dlatego przyznanie się Microsoftu do porażki może być postrzegane jako taktyka mająca na celu pozycjonowanie się jako słabszy, zwłaszcza gdy posuwa się naprzód z przejęciem Activision Blizzard. Chociaż przyznanie przez Microsoft, że sprzedaż sprzętu pozostaje w tyle za PlayStation i Nintendo, jest oparte na faktycznych danych, ważne jest, aby wziąć pod uwagę kontekst, w jakim to przyznanie zostało dokonane.
Jest to część większej strategii Microsoftu mającej na celu zabezpieczenie wykupu za 69 miliardów dolarów i wzmocnienie swojej pozycji na rynku gier. Przedstawienie firmy jako przegranej może spotkać się ze sceptycyzmem, biorąc pod uwagę ogromne środki finansowe, którymi dysponuje na tak monumentalne przejęcie.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Katastrofalna implozja podwodnej katastrofy Titanica ma mrożące krew w żyłach podobieństwa z horrorem Iron Lung