Podróże

Miejsca, w których autorzy podróży pomyśleliby dwa razy przed ponowną wizytą

  • 4 maja, 2023
  • 6 min read
Miejsca, w których autorzy podróży pomyśleliby dwa razy przed ponowną wizytą


Istnieje cała masa powodów, dla których kraj może nie być już tak atrakcyjny jak kiedyś. Zapytaliśmy zespół ds Rzeczy Podróże gdzie mogą pominąć następnym razem.

Stany Zjednoczone

Nie chodzi o to, że już nigdy nie chcę jechać do USA. Po prostu nie wróciłbym w najbliższym czasie.

Kiedy pod koniec zeszłego roku odwiedziłem Nowy Jork, byłem w szoku, ile to wszystko kosztuje. Po pierwsze, podane ceny nie zawierają podatku od sprzedaży, co powoduje nieprzyjemną niespodziankę przy kasie. Potem musiałem poruszać się po polu minowym, które się przechylało – kiedy dawać napiwek, komu dawać napiwek i ile? Poinformowano mnie, że jest to konieczne tylko w przypadku przejażdżek taksówką oraz restauracji i barów, w których można usiąść, i że 15 do 20% rachunku przed opodatkowaniem jest odpowiednie. Ale potem odkryłem, że nawet przy zamawianiu w miejscach, które oferowały tylko obsługę kasową – jak bary szybkiej obsługi – dotykowy ekran płatności wciąż zachęcał mnie do dawania napiwków.

Nazwij mnie skąpcem, ale nie lubię spędzać wakacji z niepokojem sprawdzając wyciągi z konta bankowego, tylko po to, by odkryć, że wydałem 50 dolarów na kanapkę. Na razie przyjrzę się kilku miejscom bardziej przyjaznym dla dolara nowozelandzkiego.

– Siobhan Downes, starszy reporter podróży

Na Bali jest wiele do przeżycia.

123rf

Na Bali jest wiele do przeżycia.

Bali

Miałem szczęście dwukrotnie udać się do indonezyjskiego hotspotu i miałem tam wiele różnych doświadczeń. Od biesiadowania z plecakiem w Kucie do odległych pobytów na polach w Ubud. Przeciągnij pokazy do tańców kulturalnych. Od opalania się na plażach po jazdę w najgłębsze zakątki wyspy z najbardziej przyjaznym taksówkarzem, jakiego kiedykolwiek spotkałem. I od podejrzanych lichwiarzy po atak zatrucia pokarmowego. Miałem wiele doświadczeń na Bali.

Warto przeczytać!  15 najlepszych miejsc na glamping w USA

Ale nie mam ochoty na powrót w najbliższym czasie, po prostu dlatego, że jest tak wiele innych części Azji, których jeszcze nie odkryłem. Poza Japonią i Singapurem prawie nie spędzałem czasu w tym rozległym kulturalnym mosh pit.

Więc chociaż zawsze będę wdzięczny za wszystko, co Bali mi zaoferowało, nie wrócę w najbliższym czasie.

– Alan Granville, reporter podróżniczy

Paryż

W ciągu kilku dni pobytu w Mieście Miłości nasz budżet znacznie ucierpiał od zamawiania świeżo wyciśniętego soku pomarańczowego i rogalików pod Wieżą Eiffla. Udało nam się również dwukrotnie zostać oszukanym przez oszustów. Raz przez dwóch bardzo przekonujących funkcjonariuszy stacji metra w cywilu, a raz przez odwieczną paryską bransoletkę przyjaźni, sztuczkę, która zwykle polega na oferowaniu „darmowej” bransoletki ze sznurka jako pamiątki, zanim zostanie agresywnie złapana za nadgarstek i pozbawiona gotówki .

To był czas, kiedy byłem stosunkowo naiwny, jeśli chodzi o podróże. Z pewnością odwiedziłbym Paryż ponownie, ale zachowałbym rozsądek, gdybym wrócił do głównych atrakcji turystycznych.

– Stephen Heard, koordynator ds. wydawnictw podróżniczych

Makau to mekka hazardu.

123rf

Makau to mekka hazardu.

Makau

Być może dlatego, że nigdy nie mam szczęścia do kasyn, tak naprawdę nie spieszy mi się do powrotu do tak zwanego „Las Vegas Wschodu”. Jako światowa stolica hazardu, Makau jest mekką ludzi, którzy chętnie poświęcają swoje wakacje na granie w karty i automaty do gier, aby się wzbogacić.

Warto przeczytać!  Jak sprawić, by van był znośny za mniej niż 1000 USD

O ile mogłem zrobić z dodatkową gotówką, podróże to dla mnie odkrywanie nowych krajobrazów i krajobrazów miejskich oraz poznawanie nowych kultur. Dzięki chińskiemu i portugalskiemu dziedzictwu Makau ma kilka doskonałych atrakcji kulturalnych – ruiny kościoła św. Pawła, czasami określane jako „Akropol Makau”, oraz Dom Mandaryna z magiczną mieszanką elementów chińskich i europejskich były osobistymi atrakcjami .

I jak można się spodziewać po kraju, o którym mówi się, że wynalazł żywność fusion, można zjeść wyjątkowo dobrze niezależnie od budżetu. Ale dominujące na horyzoncie kasyna są wyraźnie główną atrakcją dla większości odwiedzających. Jako świadoma budżetu dziewczyna na świeżym powietrzu, to po prostu nie był mój dżem. Nadal jednak jestem bardzo wdzięczny, że tego doświadczyłem (z pewnością nie jestem przeciwny grze w blackjacka w luksusowych warunkach) i rozważyłbym powrót na lunch w formie bufetu OTT w Fortuna w Wynn Palace sam. I pijane krewetki w saunie w Nga Tim Cafe. A tarty jajeczne z Makau…

– Lorna Thornber, reporterka z podróży

Pondicherry to dawna francuska osada kolonialna.

123rf

Pondicherry to dawna francuska osada kolonialna.

Indie

Indie wchodzą pod skórę i dotykają duszy. Jest gorączkowy i chaotyczny, obecnie najbardziej zaludniony kraj na świecie, jednocześnie piękny i spokojny. Niektóre z najbardziej niesamowitych wspomnień z podróży, które posiadam, wydarzyły się w Indiach.

Miałem tylko 22 lata, kiedy odwiedziłem, w grupie wolontariuszy. Nigdy nie podróżowałem do kraju z tak ogromną populacją, ani z tak skrajną biedą. Przeszedłem przez to, czego doświadcza wielu białych mieszkańców Zachodu – swego rodzaju duchowe oświecenie, ślubując, że po powrocie do domu będę prowadził bardziej skromne i uczciwe życie.

Warto przeczytać!  Najpopularniejsze miejsca docelowe na ścieżce całkowitego zaćmienia słońca

Ale w Nowej Zelandii życie wydawało się skomplikowane. Niektórzy nazywają to odwróconym szokiem kulturowym. Osądzałem przyjaciół i rodzinę za głupie rzeczy, na które narzekali i ich pragnienie bogactwa. Kwestionowałem swoją karierę i jej znaczenie w społeczeństwie, kiedy byłem świadkiem tak wielu ludzi walczących. Powinienem był zostać lekarzem, a nie dziennikarzem. To miałoby większy sens.

Czasami patrzę wstecz i wzdrygam się na widok mojego kompleksu białego zbawiciela, tego uprzywilejowanego poglądu na świat kogoś, kto dorastając doświadczył tak niewielkiej różnorodności i przeciwności losu, nagle skonfrontowany z rzeczywistością, jak duża część światowej populacji żyje poniżej poziomu ubóstwa linii, siedząc tuż obok skrajnego bogactwa. Wszystko, czego chciałem, to uciec z powrotem do Indii. Moje życie miałoby tam większy sens, pomyślałem.

To było 15 lat temu i nie mogę uwierzyć, że nigdy nie wróciłem. Mam nadzieję, że wrócę, ponieważ w całym kraju jest tak wiele pięknych miejsc do odkrycia. Bardzo chciałbym wrócić do Pondicherry, gdzie spędziłem większość mojej podróży. Ale na razie, nawet po tylu latach, potrzebuję jeszcze trochę czasu, zanim wrócę. Kraj liczący 1,45 miliarda ludzi wymaga nieco więcej planowania.

— Juliette Sivertsen, p.o. dyrektora ds. wiadomości — podróże

Daj nam znać w komentarzach poniżej, które kraje odwiedziłeś i zastanowiłbyś się dwa razy przed ponowną wizytą.


Źródło