Podróże

Mieszkam w furgonetce na cały etat — oto wady, o których nikt nie mówi

  • 20 lipca, 2023
  • 7 min read
Mieszkam w furgonetce na cały etat — oto wady, o których nikt nie mówi


Ten esej as-told-to jest oparty na rozmowie z Raychel Reimer, twórcą treści van-life z Vancouver w Kanadzie. Poniższy tekst został zredagowany pod kątem długości i przejrzystości.

W 2018 roku mój mąż Nick i ja pojechaliśmy do Kambodży, aby uczyć angielskiego. Żyliśmy z plecaków, gdy znalazłam filmy z van life na YouTube. Pamiętam, że pomyślałam: „Wow, to byłby taki fajny sposób na podróżowanie”.

Ziarno, które zostało zasiane w naszych głowach. Wiedziałem, że chcemy kontynuować ten pomysł, kiedy wrócimy do domu, więc zaczęliśmy odnawiać nasz van po powrocie do Kanady.


Przebudowana karetka pomalowana na biało zaparkowana przy brzegu dużego jeziora, w oddali widać zbocze wzgórza

Para mieszka na stałe w przebudowanym karetce.

Nick i Raychel



Podobał nam się pomysł podróżowania i wiedzieliśmy, że pozwoli nam to obniżyć koszty utrzymania.

Aby to zrobić, zaczęliśmy podejmować się sezonowych prac, w tym pracy w biurze, opieki nad domem i pracy w sklepie stacjonarnym. Następnie, gdy uzbieraliśmy wystarczająco dużo pieniędzy, rzuciliśmy pracę i ruszyliśmy w drogę.

Wiele się nauczyliśmy, mieszkając w naszym vanie przez ostatnie trzy lata. Chociaż nie zamienilibyśmy życia w vanie na nic innego, oto pięć rzeczy, które powinieneś wiedzieć, zanim sam spróbujesz.

1. Codzienne zadania mogą być wyczerpujące

Jeśli jesteś w domu, możesz po prostu użyć kranu, aby nalać sobie szklankę wody. Jeśli chcesz wziąć prysznic, możesz to zrobić bez zastanowienia. Ale kiedy mieszkasz w furgonetce, musisz być bardziej celowy.

Zawsze myślisz o tym, co zrobisz dalej. Na przykład, jeśli zbiornik na wodę się kończy, musisz pomyśleć, gdzie go napełnisz.


Wnętrze ich przerobionego vana, w którym znajduje się duża umywalka i kanapa z czarnymi poduszkami.

Wnętrze furgonetki Raychel i Nicka.

Nick i Raychel



Wszystko to zmienia się również w zależności od lokalizacji geograficznej, w której się znajdujesz. Czy jesteś poza siecią? Czy jesteś blisko miasta? Czy możesz od razu napełnić zbiornik na wodę? Czy musisz poczekać? To wszystko zmienia Twoje nawyki konsumpcyjne.

Rzeczy, które są w tle dla innych, nie są w tle dla nas. Zawsze musisz myśleć o tym, jak będziesz żyć, w tym o tym, jak często spuszczasz wodę w toalecie.

2. Ludzie często pytają o to, jak korzystamy z toalety

Nasz samochód dostawczy nie ma toalety kompostowej, która może kosztować 1200 dolarów. Mamy jednak przenośną toaletę Dometic.

To w zasadzie toaleta ze zbiornikiem. Mieści wszystko w małym zbiorniku, ale trzeba to opróżnić ręcznie na stacjach sanitarnych. Można je znaleźć na przystankach i stacjach benzynowych.

Jeśli myślisz o życiu w furgonetce, musisz pomyśleć o korzystaniu z toalety.

3. Życie w vanie wiąże się z wydatkami


Nick, ubrany w luźny czarny T-shirt i czarną czapkę baseballową, patrzy na przód swojego vana z podniesioną maską.

Jednym z ich największych wydatków jest awaria samochodu dostawczego.

Nick i Raychel



To może być tańszy sposób na życie, ale nadal są koszty. Po pierwsze, musisz zapłacić za benzynę — a koszt zależy od tego, ile jeździsz.

Ale potem masz ubezpieczenie samochodu, wymianę oleju i karnet na siłownię. Choć siłownia może wydawać się opcjonalna, to właśnie tam większość van liferów bierze prysznic. Nasze zestawienie wygląda tak:

  • Ubezpieczenie kampera: 133 dolary miesięcznie
  • Karnety na siłownię: 45 dolarów miesięcznie
  • Pralnia: 15 dolarów miesięcznie
  • Benzyna: 800 dolarów miesięcznie
  • Artykuły spożywcze: 520 dolarów miesięcznie

Potem jest największy wydatek, awarie vana. Kiedyś, gdy byliśmy w podróży po USA, nasz van zepsuł się w San Diego. Było to stresujące, ponieważ podano nam 3000 dolarów, czyli około 4500 dolarów kanadyjskich. To była ogromna strata, ponieważ wyczerpał nasz fundusz awaryjny.

Nigdy nie jest fajnie, gdy zepsuje się twój van. Oprócz tego wydatku musisz pomyśleć o tym, gdzie się zatrzymasz. Niespodziewane zarezerwowanie hotelu zdecydowanie zwiększa twoje wydatki.

Musisz również wziąć pod uwagę awarie przy zakupie furgonetki. Chociaż możesz chcieć wyjątkowego vana, lepiej jest kupić taki z łatwym do naprawy silnikiem, który każdy mechanik może naprawić.

Mamy szczęście z naszym. Ponieważ jest to przeróbka karetki, ma typowy silnik Chevroleta. Jest tani w zakupie i większość mechaników może nad nim pracować.

4. Istnieje wiele społecznych stygmatów

Istnieje wiele nieporozumień, jeśli chodzi o utrzymanie życia w furgonetce.

Nie wszyscy mamy takie same dochody i nie wszyscy mamy taką samą historię. Niektórzy z nas pracują zdalnie, niektórzy mają regularną pracę od 9 do 17, a niektórzy z konieczności mieszkają w furgonetce.

Nick i ja wykonujemy pracę sezonową. Głównie zajmujemy się opieką nad domem i innymi pracami letnimi. Pracuję w biurze od 9 do 17, dopóki nie uzbieramy wystarczająco dużo pieniędzy, aby rozpocząć podróże. To proces, który powtarzamy raz po raz.

Wielu uważa, że ​​osoby żyjące w vanach nie pracują lub że nie mamy prawdziwej pracy. Podczas gdy niektórzy, którzy mieszkają w swoich vanach, mogą być bogaci lub mieć fundusze powiernicze, nie dotyczy to wszystkich z nas. Społeczne piętno jest bardzo głośne, ale prawda jest taka, że ​​wszyscy jesteśmy różni, tak jak wszyscy inni.

5. Tęsknimy za chwilami spędzonymi z rodziną

Musisz włożyć dużo pracy, aby utrzymać przyjaźnie i relacje. Musisz poświęcić czas i zadzwonić, aby pozostać w kontakcie z ludźmi.

Nasz koczowniczy tryb życia oznacza, że ​​przegapienie urodzin lub rozłąka z rodziną może być trudne. Przegapiliśmy ważne momenty, takie jak pierwsze kroki naszej siostrzenicy.

Bardzo ważne jest, abyśmy pozostawali z nimi w kontakcie, wysyłając im wiadomości lub rozmawiając przez FaceTime.

Na szczęście, poznaliśmy też wielu przyjaciół w trasie, którzy prowadzą bardzo podobny styl życia. Ponieważ wszyscy jesteśmy na kółkach, często się spotykamy i zazwyczaj możemy to zrobić w ciągu kilku dni.


Nick, stojąc za przerobionym vanem, podnosi Raychel w powietrze, używając swoich pleców.

Raychel mówi, że mają niezależność finansową i mogą jechać, dokąd chcą.

Nick i Raychel



Nie jest tak źle

Chociaż życie w vanie ma swoje wady, ma też wiele zalet. Uwielbiamy być częścią społeczności van-life i nie zamienilibyśmy życia w vanie na wysokie koszty życia w Vancouver.

Mamy swobodę lokalizacji, ale mamy też wolność finansową. Nie musimy zarabiać dużo pieniędzy — nasze letnie prace i zajęcia jako opiekunowie domów opłacają nasze podróże. Najlepsze jest to, że nie toniemy w rachunkach, próbując zapłacić czynsz. Zamiast tego możemy jechać, gdzie chcemy i kiedy chcemy.

Zawsze mówimy ludziom, że powinni spróbować, jeśli czują potrzebę zrobienia tego. To doświadczenie jest wymagające, ale też satysfakcjonujące.

Jeśli masz ciekawy, wyjątkowy dom i chcesz podzielić się swoją historią, napisz do Alyshii Hull na adres ahull@businessinsider.com.

Poprawka: 19 lipca 2023 r. — Wcześniejsza wersja tej historii błędnie przedstawiała relację między Rachel Reimer i Nickiem. Nick jest mężem Reimer, a nie jej chłopakiem.