Mieszkania na abonament coraz popularniejsze. Wyjaśniamy, o co w tym chodzi
- Mieszkania na abonament to coraz bardziej popularna alternatywa dla tradycyjnego wynajmu mieszkań
- Opcja ta oferuje utrzymanie w wysokim standardzie, naprawy i remonty w ramach opłaty. Mieszkania na abonament są w pełni wyposażone
- W stosunku do tradycyjnego wynajmu opcja abonamentu na mieszkanie oznacza większą elastyczność, możliwość wyboru lokalizacji i brak obaw o nagłą zmianę decyzji lub podwyżkę ze strony właściciela
- Taka forma wynajmu ma też swoje minusy. Mieszkania na abonament nie można wykupić, nawet po długim okresie mieszkania. Miesięczne koszty mogą być wyższe niż w przypadku tradycyjnego wynajmu, podobnie jak wpłacana na wstępie kaucja
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Zazwyczaj są utrzymane w wysokim standardzie i mają dobrą lokalizację, za to nie można wprowadzać zmian w ich wystroju. Kosztują więcej niż „zwykłe” mieszkania na wynajem, ale w ramach opłaty mamy zapewnione naprawy i remonty. Mieszkania na abonament nie są bynajmniej nowością na polskim rynku (a w niektórych krajach europejskich funkcjonują od lat), ale wciąż jest to trend, który u nas dopiero nabiera rozpędu.
Mieszkania na abonament: w dużych miastach, z pełną obsługą
Opcja mieszkania na abonament lub, jak kto woli, na subskrypcję różni się dość znacząco od tradycyjnej formy wynajmowania lokali. Mieszkanie w abonamencie to specyficzna forma wynajmu mieszkania, w której wynajmujący płaci określoną miesięczną opłatę (abonament) za korzystanie z nieruchomości. Zwykle wliczone są w nią koszty zużycia mediów i czynsz, ale także dodatkowa obsługa ze strony zarządcy, który zajmuje się wszelkimi koniecznymi naprawami i remontami, a czasem nawet sprzątaniem. Taka forma korzystania z mieszkania ma swoje plusy i minusy w stosunku do tradycyjnego wynajmu, jest też kierowana do określonych grup najemców.
Mieszkanie na abonament wynajmujemy od firmy, a nie od prywatnego właściciela. Lokale są w pełni umeblowane i wyposażone w niezbędne sprzęty AGD, RTV oraz sieć Wi-Fi. Zazwyczaj mieszkania abonamentowe znajdują się w centralnych częściach dużych miast, a w jednym budynku często mieszka wielu tego typu najemców.
Czym się to różni od tradycyjnego wynajmu?
Zaletą tego systemu jest spora elastyczność. Jak informuje portal rynekpierwotny.pl, „w trakcie umowy lokator może zmienić metraż lub lokalizację (np. przeprowadzić się do innego miasta)”. Nie ma też obawy, że właściciel nagle będzie potrzebował lokalu na własne cele lub na sprzedaż albo że niespodziewanie podniesie opłaty w trakcie obowiązywania umowy. Najemca abonamentowy może podpisać umowę na stosunkowo krótki okres, np. na pół roku, podczas gdy w przypadku tradycyjnego najmu umowy są zwykle dłuższe albo wręcz bezterminowe.
Dla kogo mieszkanie na abonament?
Najem w formie abonamentu może być korzystny dla tych osób, które często zmieniają miejsce zamieszkania, dla młodych singli szukających dobrej lokalizacji w mieście zatrudnienia, dla obcokrajowców przebywających w Polsce przez krótki czas i wszystkich tych, którzy nie spełniają warunków do tzw. najmu okazjonalnego od prywatnych właścicieli.
Wadą mieszkania na abonament może być wyższa — w stosunku do najmu tradycyjnego — miesięczna opłata, bo w jej zakres wchodzi też obsługa serwisowa. Nie mamy też wpływu na sąsiedztwo — zwykle większość albo wszystkie lokale w danym budynku są na abonament, co może oznaczać sporą rotację lokatorów.
Ta forma zakwaterowania może też być uważana za kontrowersyjną. Aktywista społeczny Patryk Spaliński zwrócił uwagę na pewne pułapki, z których potencjalni lokatorzy niekoniecznie zdają sobie sprawę. „Mieszkania w »abonamencie« to preludium do pogłębienia patologii polskiego rynku najmu” — napisała na portalu X.
Patryk Spaliński zwrócił uwagę m.in. na fakt, że sama nazwa „abonament” sugeruje, że taką umowę można zerwać niemalże z dnia na dzień i że omija ona Ustawę o ochronie praw lokatorów. Podkreślił też, że „ceny takich lokali to jakiś nieśmieszny żart”, podając przykład wysokich cen abonamentów, oferowanych przez jedną z firm (np. od ok. 2,6 tys. za jednopokojowe „studio”, nie licząc mediów i miejsca parkingowego).
Źródło: rynekpierwotny.pl, totalmoney.pl, r4r.pl
