Świat

Migranci maszerują przez Meksyk, domagając się sprawiedliwości

  • 24 kwietnia, 2023
  • 3 min read
Migranci maszerują przez Meksyk, domagając się sprawiedliwości


  • Tiffany Wertheimer i Will Grant
  • BBC News, Londyn i Nowy Meksyk

Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

Tytuł Zdjęcia,

Wielu migrantów trzymało tabliczki obwiniające rząd za śmiertelny pożar w ośrodku detencyjnym – „państwo ich zabiło” – czytamy

Tysiące migrantów maszerują przez południowy Meksyk w ramach masowego protestu domagającego się likwidacji ośrodków detencyjnych.

W zeszłym miesiącu 40 osób zginęło w pożarze obiektu w Ciudad Juárez, mieście na granicy ze Stanami Zjednoczonymi.

„Jedyne, o co prosimy, to sprawiedliwość i bycie traktowanym jak każdy inny” – powiedziała agencji prasowej AP Miriam Argueta, migrantka z Salwadoru.

Mają nadzieję dotrzeć do stolicy Meksyku za około 10 dni.

Karawana licząca około 3000 osób ruszyła w niedzielę o świcie z meksykańskiego miasta Tapachula, niedaleko granicy z Gwatemalą. W niedzielę powoli przedzierali się przez wiejski stan Chiapas, idąc w upale przekraczającym 35 stopni.

Pochodzą głównie z Ameryki Środkowej, Kuby, Wenezueli, Ekwadoru i Kolumbii.

Nie jest jasne, ilu protestujących może kontynuować podróż do granicy USA, jak to miało miejsce w przeszłości. Duże grupy były często rozbijane przez władze na długo przed dotarciem do miasta Meksyk lub granicy amerykańsko-meksykańskiej.

Migranci podróżują w dużych grupach ze względów bezpieczeństwa – po drodze napotykają kilka zagrożeń, zwłaszcza ze strony niebezpiecznych gangów przestępczości zorganizowanej i skorumpowanych lokalnych stróżów prawa. Organizacje zajmujące się prawami migrantów twierdzą, że rozbicie karawany zmusiło wiele osób do wpadnięcia w ręce gangów przemytniczych.

Meksyk zmaga się z napływem migrantów, którzy uciekają przed niestabilnością, przemocą i biedą we własnych krajach.

Podczas gdy większość ma nadzieję dotrzeć do USA, niektórzy ubiegają się o azyl w Meksyku.

Centrum imigracyjne w Tapachula – największe w Meksyku – jest jednym z głównych wąskich gardeł na ich drodze. Nazywane „więzieniem dla migrantów”, biura zajmujące się rozpatrywaniem uchodźców w mieście są przeciążone.

napisy wideo,

Obejrzyj: Wideo pokazuje moment, w którym centrum dla migrantów się zapaliło

Pożar wybuchł 27 marca, kiedy migranci podpalili piankowe materace, „kiedy dowiedzieli się, że zostaną deportowani”, powiedział prezydent Meksyku Andrés Manuel López Obrador.

Pojawiły się również doniesienia, że ​​protestowali przeciwko złym warunkom, w jakich byli przetrzymywani.

Oburzenie wywołało nagranie wideo z pożaru, na którym trzech umundurowanych funkcjonariuszy wychodziło z pokoju, pozostawiając migrantów w zamkniętej celi, gdy płomienie się rozprzestrzeniały.

Pięciu osobom postawiono zarzuty zabójstwa, w tym Wenezuelczykowi, który prawdopodobnie wzniecił pożar, trzem agentom imigracyjnym i prywatnemu ochroniarzowi.

Tymczasem 11 maja administracja Bidena spodziewa się zniesienia tytułu 42 – kontrowersyjnej polityki z czasów Trumpa wprowadzonej w czasie pandemii, która umożliwia funkcjonariuszom granicznym natychmiastową deportację nielegalnych imigrantów.


Źródło