Świat

Minister spraw zagranicznych Chin Wang Yi i sekretarz stanu USA Antony Blinken spotykają się w Monachium

  • 16 lutego, 2024
  • 5 min read
Minister spraw zagranicznych Chin Wang Yi i sekretarz stanu USA Antony Blinken spotykają się w Monachium


Wang ma spotkać się z najwyższym dyplomatą Unii Europejskiej Josepem Borrellem w piątkowy wieczór. Oczekuje się, że spotka się także z brytyjskim ministrem spraw zagranicznych Davidem Cameronem.

Wiceprezydent USA Kamala Harris przemawia w piątek na Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium. Zdjęcie: AP

Ani strona amerykańska, ani chińska nie wydały od razu oświadczeń w sprawie spotkania.

Ożywienie działalności dyplomatycznej stanowi podstawę względnej odwilży w stosunkach Chin z USA w ostatnich miesiącach po głośnym szczycie pomiędzy prezydentami Joe Bidenem i Xi Jinpingiem, który odbył się w Kalifornii w listopadzie.

W zeszłym miesiącu Wang przeprowadził także obszerne rozmowy z doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake’em Sullivanem w Bangkoku.

„Obydwa kraje starają się zarządzać stosunkami skuteczniej niż dotychczas właśnie dlatego, że chcą uniknąć sytuacji, w której dochodzi do sytuacji, w których dochodzi do sytuacji, w której przegrana jest przegrana” – powiedział na marginesie szczytu Ian Bremmer, prezes firmy konsultingowej Eurasia Group.

Chiny będą opowiadać się za „równym i uporządkowanym wielobiegunowym światem” na forum bezpieczeństwa w Monachium

„Dzieje się tak pomimo faktu, że w związku nie ma zaufania, nie ma w nim porozumienia, ale istnieje ogromna współzależność. I myślę, że to potrwa, przynajmniej przez jakiś czas.”

Warto przeczytać!  Gwiazda YouTube Tiba Ali rzekomo uduszona przez swojego ojca, co wywołało protest „honorowego zabójstwa” w Iraku

Rok temu Wang i Blinken spotkali się w tym samym miejscu, ale w trudnym momencie pod względem dyplomatycznym, po ostrej kłótni dotyczącej chińskiego balonu obserwacyjnego przelatującego nad Ameryką Północną. Stany Zjednoczone zestrzeliły balon u wybrzeży Karoliny Południowej i odzyskały go do zbadania.

W ówczesnym chińskim oświadczeniu stwierdzono, że Wang „przedstawił zdecydowane stanowisko Chin w sprawie tak zwanego „incydentu z balonem” i nalegał, aby Stany Zjednoczone „naprawiły szkody, jakie nadużycie siły wyrządziło stosunkom Chiny-USA”.

Stany Zjednoczone oświadczyły wówczas, że Blinken „mówił o niedopuszczalnym naruszeniu suwerenności Stanów Zjednoczonych i prawa międzynarodowego przez chiński balon obserwacyjny na dużych wysokościach w terytorialnej przestrzeni powietrznej USA, podkreślając, że ten nieodpowiedzialny czyn nie może się nigdy więcej powtórzyć”.

Gdy w piątek rozeszła się wieść o jego śmierci, kwiaty i portret przywódcy rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego złożono w pobliżu ambasady rosyjskiej. Foto: Reuters

Piątek był pierwszym dniem Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, która została przyćmiona zapowiedzią śmierci lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego w więzieniu o zaostrzonym rygorze za kołem podbiegunowym.

Szereg zachodnich urzędników potępiło Moskwę w związku ze śmiercią Nawalnego. Harris powiedział, że Waszyngton „pracuje nad potwierdzeniem” tej wiadomości, dodając: „Jakąkolwiek historię opowiadają, powiedzmy sobie jasno, za to odpowiedzialna jest Rosja”.

Warto przeczytać!  Pielęgniarki przystąpiły do ​​„intensywnych” rozmów z rządem po wstrzymaniu strajku

Żona Nawalnego, Julia, wyszła na scenę zaraz po Harrisie, zaledwie kilka godzin po tym, jak w rosyjskich mediach pojawiła się wiadomość o śmierci jej męża. Wzięła owację na stojąco od zgromadzonych przywódców.

„Prawdopodobnie wszyscy widzieliśmy dzisiejszą straszną wiadomość. Zadawałam sobie pytanie, czy przyjechać tutaj, czy wsiąść w samolot i pojechać do dzieci. A potem zapytałem, co Aleksiej zrobiłby na moim miejscu. I jestem pewna, że ​​tu byłby” – powiedziała Julia Nawalny.

Julia Nawalny opuszcza konferencję po przemówieniu zaledwie kilka godzin po doniesieniu rosyjskich mediów państwowych o śmierci jej męża. Zdjęcie: dpa przez AP

W piątkowych debatach Chiny odegrały drugą rolę w obliczu zawirowań geopolitycznych na Bliskim Wschodzie, wojny na Ukrainie i zbliżających się wyborów w USA.

„Wiemy, że Chiny nadal istnieją, ale nagle nie mówimy o Chinach… jasne jest, że Chiny, wielki słoń na sali, nie znajdują się w centrum naszych obaw” – powiedział Borrell, najwyższy dyplomata UE na marginesie szczytu.

„Ekrany telewizyjne są pełne ludzi zabitych lub rannych. Zniszczenie jest o wiele bardziej atrakcyjne dla oczu niż teoria bezpieczeństwa gospodarczego czy ekspansja Chin na Morzu Południowochińskim. Ale te wydarzenia trwają nadal… i prędzej czy później nadejdzie kolejny kryzys” – dodał.

Warto przeczytać!  Hiszpania głosuje w wyborach, które mogą przynieść prawicową falę

Tymczasem Harris w swoim przemówieniu zapewniła sojuszników, że Biden pozostanie oddany sojuszowi transatlantyckiemu NATO i Ukrainie, jeśli wygra reelekcję w listopadzie.

Były prezydent USA Donald Trump, prawdopodobny republikański przeciwnik Bidena, powiedział w ostatnich dniach, że nie będzie bronił sojusznika z NATO, gdyby Rosja go zaatakowała. Harris odrzucił ten „światopogląd” jako „niebezpieczny, destabilizujący i w istocie krótkowzroczny”, sugerując, że ośmieliłby Chiny.

Biden krytykuje „głupie” i „niebezpieczne” groźby Trumpa dla NATO

„Wyobraźmy sobie, że potraktowaliśmy Putina łagodnie, nie mówiąc już o zachęcaniu go. Historia daje wskazówkę, że jeśli będziemy biernie czekać, podczas gdy prześladowca bezkarnie napadnie na swojego sąsiada, on będzie kontynuował. A w przypadku Putina oznacza to, że cała Europa byłaby zagrożona” – powiedział Harris.

„Jeśli nie nałożymy poważnych konsekwencji na Rosję, inni autorytarni autorytarni na całym świecie ośmieliliby się. Bo widzisz, oni by patrzyli, oglądali i wyciągali wnioski” – dodała.


Źródło