Świat

Ministerstwo zdrowia kierowane przez Hamas twierdzi, że w ataku na Gazę wymierzonym w Mohammeda Deifa zginęło 90 osób

  • 14 lipca, 2024
  • 5 min read
Ministerstwo zdrowia kierowane przez Hamas twierdzi, że w ataku na Gazę wymierzonym w Mohammeda Deifa zginęło 90 osób


Napisy do filmu, Chaos, gdy ludzie uciekają po izraelskim ataku lotniczym na Chan Junis

  • Autor, Rushdi Abualouf, Tom McArthur i Lucy Clarke-Billings
  • Rola, wiadomości BBC

Ministerstwo zdrowia w Strefie Gazy, którym kieruje Hamas, poinformowało, że w izraelskim ataku lotniczym na wyznaczony obszar humanitarny zginęło co najmniej 90 Palestyńczyków.

Jak wynika z oświadczenia ministerstwa zdrowia, w ataku, którego celem według Izraela byli wysoko postawiony przywódca Hamasu Mohammed Deif i jego zastępca Rafael Salama, rannych zostało około 300 osób.

Na konferencji prasowej w sobotni wieczór premier Izraela Beniamin Netanjahu stwierdził, że „nie ma pewności” co do tego, czy którykolwiek z nich został zabity.

Atak miał miejsce w rejonie Al-Mawasi w pobliżu Chan Junis, który izraelskie wojsko uznało za strefę humanitarną.

Naoczny świadek z Al-Mawasi powiedział BBC, że miejsce ataku wyglądało, jakby nastąpiło „trzęsienie ziemi”.

Na nagraniach z tego obszaru widać tlące się wraki i zakrwawionych rannych układanych na noszach.

Można zobaczyć ludzi rozpaczliwie próbujących przekopać się przez gruzy dużego krateru rękoma.

BBC Verify przeanalizowało nagranie przedstawiające skutki ataku i potwierdziło, że wydarzenie miało miejsce na obszarze oznaczonym na stronie internetowej Sił Obronnych Izraela (IDF) jako strefa humanitarna.

Pan Netanjahu powiedział, że wydał rozkaz przeprowadzenia operacji po otrzymaniu informacji od generała sił bezpieczeństwa.

Dodał, że chciał wiedzieć, czy w pobliżu nie ma zakładników, jakie są rozmiary strat ubocznych i jaki rodzaj broni zostanie użyty.

Podczas konferencji prasowej obiecał wyeliminować wszystkich starszych członków grupy.

„Tak czy inaczej, dotrzemy do całego kierownictwa Hamasu” – dodał pan Netanjahu.

Późniejszy przywódca Hamasu Ismail Hanijja, cytowany przez agencję prasową AFP, oskarżył Netanjahu o próbę zablokowania zawieszenia broni w wojnie w Strefie Gazy poprzez „ohydne masakry”.

Hamas stwierdził, że twierdzenie, jakoby jego przywódcy byli celem ataków, jest „fałszem”.

„To nie pierwszy raz, kiedy Izrael twierdzi, że atakuje palestyńskich przywódców, a później okazuje się, że to nieprawda” – napisała grupa w oświadczeniu.

Przedstawiciel izraelskiego wojska poinformował, że atak miał miejsce na „otwartej przestrzeni”, gdzie „nie było cywilów”.

Odmówił podania, czy działo się to w wyznaczonej strefie bezpiecznej, ale stwierdził, że przywódcy Hamasu „cynicznie” rozmieścili się na terenie cywilnym.

Urzędnik dodał także, że nic mu nie wiadomo o znajdowaniu się w tym rejonie jakichkolwiek zakładników wziętych podczas ataku na Izrael 7 października.

Dodał, że przed „precyzyjnym uderzeniem” zebrano „dokładne dane wywiadowcze”.

Tytuł Zdjęcia, Mohammed Deif od dziesięcioleci działa w cieniu Gazy

Jeden z lekarzy pracujących w szpitalu, który zajmuje się skutkami ataku, powiedział BBC, że jest to „jeden z czarnych dni”.

W rozmowie z Newshour w BBC World Service dr Mohammed Abu Rayya powiedział, że większość zgłaszających się pacjentów to osoby zmarłe, a u innych wystąpiły liczne rany od odłamków.

Powiedział, że było to jak przebywanie w „piekle” i dodał, że większość ofiar to cywile, zwłaszcza kobiety i dzieci.

Na nagraniach z pobliskiego szpitala polowego w Kuwejcie widać sceny chaosu, w których pacjenci są leczeni na podłodze.

Kompleks medyczny Nasser w Chan Junis jest „przeciążony” i nie jest w stanie dłużej funkcjonować, poinformowała brytyjska organizacja charytatywna Medical Aid for Palestinians.

Kim jest Mohammed Deif?

Mohammed Deif, przywódca Brygad Al-Kassam, zbrojnego skrzydła Hamasu, jest jednym z najbardziej poszukiwanych ludzi w Izraelu.

W 1989 roku został uwięziony przez władze izraelskie, po czym utworzył Brygady, których celem było pojmanie izraelskich żołnierzy.

Izrael oskarża go o planowanie i nadzorowanie zamachów bombowych na autobusy, w których w 1996 r. zginęły dziesiątki Izraelczyków, a także o udział w pojmaniu i zabiciu trzech izraelskich żołnierzy w połowie lat 90.

Uważa się, że był jednym z pomysłodawców ataku Hamasu 7 października, podczas którego zginęło około 1200 Izraelczyków i cudzoziemców – głównie cywilów – a 251 innych osób zabrano z powrotem do Gazy jako zakładników.

Doprowadziło to do dużej operacji militarnej Izraela w Strefie Gazy, w której zginęło ponad 38 400 Palestyńczyków, według ministerstwa zdrowia kierowanego przez Hamas.

Przedstawiciel Hamasu, cytowany przez agencję Reuters, nazwał sobotni atak „poważną eskalacją”, która pokazała, że ​​Izrael nie jest zainteresowany zawarciem porozumienia o zawieszeniu broni.

Jak wynika z ustaleń BBC, negocjacje w sprawie zawieszenia broni prowadzone w Katarze i Egipcie zakończyły się w piątek bez powodzenia.

Działająca w Strefie Gazy agencja obrony cywilnej kierowana przez Hamas poinformowała, że ​​w odrębnym incydencie izraelski atak na zachód od Strefy Gazy zabił 17 osób.

Mówi się, że celem ataku była sala modlitewna w obozie dla uchodźców Shati na zachód od miasta Gaza. Izraelskie wojsko nie skomentowało jeszcze tego twierdzenia.


Źródło

Warto przeczytać!  Obie strony ponoszą ciężkie straty w wyniku kontrataku Ukrainy z Rosją – poinformował brytyjski wywiad