Świat

Ministrowie osiągnęli porozumienie w sprawie reform azylowych – DW – 06.09.2023

  • 9 czerwca, 2023
  • 7 min read
Ministrowie osiągnęli porozumienie w sprawie reform azylowych – DW – 06.09.2023


Po prawie dekadzie sporów kraje Unii Europejskiej w końcu zgodziły się zreformować politykę migracyjną i azylową bloku.

Plany, które ministrowie otrzymali w czwartek zielone światło, powinny sprawić, że migranci będą bardziej sprawiedliwie rozmieszczeni w 27 państwach członkowskich UE i zmienią praktyki ubiegania się o azyl, aby umożliwić władzom szybszą deportację ludzi.

„Naprawdę nie wierzyłam, że będę tu siedzieć i mówić to, ale oto jesteśmy” – powiedziała dziennikarzom szwedzka minister migracji Maria Malmer Stenergard po przewodniczeniu 12 godzinnym rozmowom.

„To historyczny krok i wielki sukces, że w końcu udało nam się zjednoczyć tak wiele państw członkowskich”.

Porozumienie, które wymagało poparcia kwalifikowanej większości członków bloku – reprezentujących co najmniej 65% jego populacji – toruje drogę do ostatecznych negocjacji z prawodawcami w Parlamencie Europejskim.

Ale krytycy twierdzą, że Europa odcina się od osób ubiegających się o azyl i uchyla się od odpowiedzialności.

Ministrowie spraw wewnętrznych UE uzgodnili porozumienie w sprawie reformy azylowej

Ta przeglądarka nie obsługuje elementu wideo.

Kraje UE powinny przyjmować migrantów albo płacić

Lata drażliwej debaty koncentrowały się wokół jednej kwestii: jak bardziej sprawiedliwie rozmieścić migrantów o nieuregulowanym statusie — tych, którzy nielegalnie wjeżdżają do UE — między państwa członkowskie.

Większość nielegalnych migrantów przybywa na południowe wybrzeże UE, do krajów takich jak Włochy, Hiszpania i Grecja, często odbywając niebezpieczną podróż małymi łodziami wypływającymi z Turcji, Tunezji lub Maroka.

Prawo UE stanowi, że ludzie muszą ubiegać się o azyl w kraju, do którego po raz pierwszy przybywają, co sprawiło, że kraje południowe domagają się większej pomocy.

Warto przeczytać!  ONZ podaje, że w ataku w Darfurze zginęło ponad 800 Sudańczyków

W przeszłości Bruksela próbowała zmusić północne i wschodnie kraje UE do przyjęcia określonej liczby migrantów w zależności od liczby ludności. Ale próba się nie powiodła, a ekspert ds. Polityki migracyjnej Helena Hahn powiedziała DW, że takie podejście nie jest już „politycznie wykonalne”.

Zgodnie z nowym kompromisem kraje UE mogą zrezygnować z relokacji migrantów, jeśli wpłacą opłatę w wysokości 20 000 EUR (21 553 USD) na osobę do funduszu zarządzanego przez Brukselę.

„Chodzi o to, że istnieje pula opcji dostępnych dla państw członkowskich, aby pokazać solidarność z krajem, który doświadcza tak zwanej presji migracyjnej” – wyjaśnił Hahn przed czwartkowym spotkaniem.

Włochy mają największą liczbę nielegalnych migrantów przybywających do UEZdjęcie: Jeremias Gonzales/AP Sojusz zdjęć/zdjęć

Ale niektóre rządy UE nie są na pokładzie.

„Bruksela nadużywa władzy” – napisał w piątek na Facebooku premier Węgier Victor Orban. „To jest niedopuszczalne! Chcą siłą zamienić Węgry w kraj imigrantów”.

Polska też się skarżyła, ale sprzeciwy obu krajów zostały odrzucone w systemie głosowania większościowego.

Z różnych powodów aktywiści również odrzucili tę umowę, a ekspert ds. migracji z organizacji Oxfam, Stephanie Pope, oskarżyła kraje UE o próbę „wykupienia się z odpowiedzialności za przyjmowanie uchodźców”.

Nowe procedury graniczne w celu przyspieszenia deportacji

Unijni ministrowie uzgodnili również nowy system separacji osób ubiegających się o azyl na podstawie prawdopodobieństwa uzyskania ochrony.

W 2022 r. tylko 40% osób, które szukały schronienia w UE, kwalifikowało się do azylu, a władze chcą wzmocnić uprawnienia deportacyjne.

Zgodnie z planami, wnioski osób z krajów uważanych za bezpieczniejsze miałyby zostać przefiltrowane przez przyspieszoną procedurę oceny na granicy. Dotyczyłoby to osób pochodzących ze stanów o wskaźnikach uznawalności poniżej 20%.

Warto przeczytać!  Francuski sąd orzeka w sprawie podwyższenia wieku emerytalnego w związku z trwającymi ogólnokrajowymi protestami

Według unijnej agencji ds. azylu w 2022 r. obejmowały one Indie, Macedonię Północną, Mołdawię, Wietnam, Tunezję, Bośnię i Hercegowinę, Serbię i Nepal.

Proces ten miałby również zastosowanie do osób uznanych za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego lub osób, które wprowadziły władze w błąd, chociaż istniałby limit liczby migrantów, których można skierować w ramach tej nowej procedury.

Wszystkim osobom podlegającym zaktualizowanemu systemowi, w tym rodzinom, zabroniono by wjazdu do kraju, a zamiast tego byłyby przetrzymywane w specjalnych ośrodkach na granicy – ​​coś, co zdaniem grup praw człowieka jest niedopuszczalne.

„To nie jest uczciwa procedura azylowa” – powiedział DW Karl Kopp, dyrektor do spraw europejskich w największej niemieckiej organizacji proimigracyjnej Pro Asyl.

„Jesteśmy w szoku” – powiedział Kopp. „To raczej wyprzedaż dotycząca praw człowieka i praw uchodźców”.

Stephanie Pope z Oxfamu powtórzyła te obawy w oświadczeniu, mówiąc, że nowa procedura „zamknie uchodźców, w tym dzieci, za ogromną cenę, w ośrodkach przypominających więzienia na krańcach Europy i zablokuje ich prawo do azylu”.

Osoby z krajów uważanych za mniej bezpieczne nadal przechodziłyby normalną procedurę azylową. W ubiegłym roku do narodowości o najwyższym wskaźniku przyznawania azylu w UE należeli Syryjczycy, Białorusini, Erytrejczycy, Jemeńczycy i Malijczycy.

Niemiecki minister spraw wewnętrznych poparł plany reform na spotkaniu w LuksemburguZdjęcie: Alexandros Michailidis/Rada Europejska/dpa/picture Alliance

Reforma azylowa wywołuje podziały w Niemczech

Propozycja wywołała też podziały w koalicyjnym rządzie Niemiec po tym, jak została skrytykowana przez część posłów Partii Zielonych.

W oświadczeniu wydanym w czwartek, niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser z centrolewicowej SPD obiecała nadal walczyć o prawa dzieci i dążyć do zwolnienia nieletnich.

Warto przeczytać!  Przywódcy UE popierają drugą kadencję Ursuli von der Leyen na stanowisku najwyższego urzędnika bloku

W liście do swojej partii, do którego dotarła niemiecka agencja prasowa DPA, niemiecka minister spraw zagranicznych Zielonych Annalena Baerbock powiedziała, że ​​decyzja o poparciu reform była „bardzo trudna”, ale ostatecznie słuszna.

Włochy: Ofiary katastrofy w Crotone

Ta przeglądarka nie obsługuje elementu wideo.

Komisarz UE do spraw wewnętrznych Ylva Johansson również broniła propozycji. „Teraz ustalamy jasne zasady i europejski standard” – powiedziała dziennikarzom w piątek.

„Jest to wyraźna możliwość przyspieszenia procesów i szybszych decyzji o powrocie, co jest ważne dla wskaźnika powrotów, ale także dla tego, aby dana osoba nie pozostawała w zawieszeniu przez długi czas”.

Co się potem dzieje?

Chociaż ministrowie opisali czwartkową umowę jako historyczną, to nie koniec historii. Parlamentarzyści UE również będą mieli coś do powiedzenia, a kraje i prawodawcy mają nadzieję wynegocjować i osiągnąć ostateczne porozumienie w sprawie reform w 2024 r.

Komisarz UE do spraw wewnętrznych Ylva Johansson pozostała pewna siebie w piątek, mówiąc dziennikarzom, że nie spodziewa się, że negocjacje będą „bardzo trudne”.

Działacz kampanii Karl Kopp powiedział DW, że wybrani prawodawcy UE odegrają kluczową rolę. „Teraz do parlamentu należy trzymanie się zasad praw człowieka i poprawa, powiedzmy, tego bardzo złego ustawodawstwa” – powiedział.

Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola napisała na Twitterze, że prawodawcy są „gotowi do natychmiastowego rozpoczęcia negocjacji”.

„Możemy znaleźć drogę naprzód” – napisała.

Edytowany przez: Lucy James


Źródło