Sport

Mirabai Chanu podnosi 199 kg, o włos brakuje brązu | Olimpiada

  • 7 sierpnia, 2024
  • 4 min read
Mirabai Chanu podnosi 199 kg, o włos brakuje brązu | Olimpiada


Paryż: Odliczanie dni do igrzysk olimpijskich w Paryżu przez Mirabai Chanu było zagmatwane pytaniami. W styczniu tego roku, ledwo mogąc powrócić do optymalnego poziomu treningu siłowego, nie mówiąc już o podnoszeniu ciężarów prawie dwa razy cięższych od jej masy ciała, Mirabai siedziała zastanawiając się, czy w ogóle uda jej się dotrzeć do Paryża.

Mirabai Chanu w akcji podczas zawodów w podnoszeniu ciężarów kobiet w wadze 49 kg na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w środę. (EPA-EFE)
Mirabai Chanu w akcji podczas zawodów w podnoszeniu ciężarów kobiet w wadze 49 kg na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w środę. (EPA-EFE)

Trochę ponad pół roku później Mirabai wylądowała w Paryżu, ale wróciła z kolejnym niemal czwartym miejscem w dniu miażdżących ciosów dla indyjskiego kontyngentu. Z całkowitym podniesieniem 199 kg, 29-letnia Hinduska potwierdziła swój srebrny medal Igrzysk w Tokio, zajmując czwarte miejsce w Paryżu w kategorii kobiet 49 kg. Chinka Hou Zhihui, złota medalistka Igrzysk Olimpijskich w Tokio, obroniła tytuł z 206 kg, podczas gdy Rumunka Mihaela Valentina Cambei zdobyła srebro z 205 kg. Tajlandka Surodchana Khambao podniosła 200 kg, zdobywając brąz.

Mirabai podniosła 88 kg w swojej ostatniej próbie rwania, po tym jak nie udało jej się to za pierwszym razem — wyrównał się jej rekord kraju w rwaniu — i tym samym znalazła się w gronie pretendentek do medalu, ale w podrzucie wszystko się zmieniło.

Warto przeczytać!  „CSK powiedział mi, żebym nie akceptował oferty z Delhi”: Sehwag ujawnia, że ​​to on, a nie MS Dhoni, był pierwszym wyborem na kapitana Chennai

Koniec sekcji rwania miał zaskakującego lidera w osobie Rumunki Cambei z genialnym ostatnim podniesieniem 93 kg. To popchnęło Chinkę Hou Zhihui, złotą medalistkę olimpijską z Tokio, do zaskakującego drugiego miejsca z najlepszym podniesieniem 89 kg. Cambei powróciła, aby wykonać kolejne imponujące 112 kg w zarzutach i podrzutach, aby potwierdzić swój medal i popchnąć Mirabai na czwarte miejsce. Mirabai pomyślnie podniosła 111 kg w swojej drugiej próbie i nie udało jej się podnieść 114 kg w swojej ostatniej próbie, kończąc ze złożonymi rękami i odrobiną rozczarowania. Khambao podniosła 112 kg, aby zapewnić sobie brąz.

Występ Mirabai w Tokio był długo oczekiwanym wydarzeniem, a jej pierwszy medal zdobyty w pierwszym dniu Igrzysk wyznaczył ton na cały rok 2021.

Sama Mirabai jednak przeszła przez wiele fizycznych i psychicznych fal od tego czasu, zanim dotarła do Paryża. Rok po występie na igrzyskach olimpijskich Mirabai rozszerzyła swoją spuściznę w indyjskim podnoszeniu ciężarów, zdobywając srebro na Mistrzostwach Świata 2022, a także złoto na Igrzyskach Wspólnoty Narodów 2022.

Nie było sposobu, aby powstrzymać Mirabai i jej zaraźliwy, czarujący uśmiech. Dopóki nie powstrzymało jej własne ciało. Po zajęciu marnego szóstego miejsca na Mistrzostwach Azji w zeszłym roku, czekał ją okrutny koniec Igrzysk Azjatyckich.

Warto przeczytać!  1. T20I: Reżim Suryakumara Yadava i Gautama Gambhira rozpoczyna się zwycięstwem 43-biegowym nad Sri Lanką | Wiadomości o krykiecie

Czując odrobinę bólu w udzie podczas rozgrzewki w Hangzhou, Mirabai zignorowała to i ruszyła do walki. Ale nie mogła. Podczas ostatniej próby podrzutu Mirabai poważnie uszkodziła sobie biodro, krzywiąc się z bólu i natychmiast przewracając się na drugą stronę. Miejsce na podium przepadło, podobnie jak reszta sezonu.

Wróciła dopiero w marcu tego roku, po długim procesie rehabilitacji, który sprawił, że zaczęła wątpić, czy w ogóle uda jej się dotrzeć do Paryża.

„To było trudne, zawsze pojawiają się wątpliwości co do tego, kiedy nastąpi ożywienie gospodarcze, jak szybko to nastąpi i takie tam” – powiedział wcześniej Mirabai.

Wracając do treningu dopiero w styczniu, podnoszenie ciężkich sztang było najdalszą myślą w jej umyśle. Ciało musiało najpierw na nowo rozwinąć siłę, aby to zrobić. Jej powrót na Puchar Świata IWF w marcu, wydarzenie kwalifikacyjne do igrzysk olimpijskich, nie był zbyt inspirujący (podniosła łącznie 184 kg, aby zająć 12. miejsce), ale cel pojawienia się tam został osiągnięty: przypieczętować bilet do Paryża.


Źródło