Świat

MIRV: Czy Korei Północnej udało się wystrzelić nowy pocisk?

  • 28 czerwca, 2024
  • 6 min read
MIRV: Czy Korei Północnej udało się wystrzelić nowy pocisk?


Tytuł Zdjęcia, Północnokoreańskie media państwowe opublikowały to zdjęcie, na którym widać, jak twierdzą, test rakiety wielogłowicowej

  • Autor, Tessa Wong
  • Rola, BBC News, reporter cyfrowy z Azji

Test broni przeprowadzony w tym tygodniu stał się najnowszym punktem spornym między Koreą Północną i Południową. Pjongjang twierdzi, że wystrzelił zaawansowany pocisk wielogłowicowy, a Seul oskarża go o kłamstwo.

Kilka godzin po tym, jak północnokoreańskie media państwowe wychwalały „sukces” testu i pokazały zdjęcia jako dowód w czwartek, Południe nazwało go „oszustwem i przesadą” i opublikowało własne dowody wskazujące na porażkę.

Analitycy wciąż nie są pewni prawdziwości twierdzeń Północy.

Spór uwydatnia złożoność weryfikacji rozwoju broni w Korei Północnej, który w dalszym ciągu postępuje pomimo surowych sankcji międzynarodowych.

Jeśli najnowsze twierdzenia Korei Północnej okażą się prawdziwe, będzie to oznaczać znaczący postęp w jej programie rakietowym.

Przeciwko pociskom wielogłowicowym trudno się bronić, a technologia ta jest trudna do rozwinięcia. Obecnie wiadomo, że tylko Stany Zjednoczone, które jako pierwsze opracowały ją w latach 60., a także Wielka Brytania, Francja, Rosja i Chiny dysponują takimi możliwościami.

Pjongjang teraz również ogłasza, że ​​jest o krok bliżej osiągnięcia tego celu.

Już od jakiegoś czasu eksperci spekulują, że Korea Północna może opracować system MIRV.

Można je wystrzeliwać z różną prędkością i w wielu kierunkach, co pozwala im razić cele oddalone od siebie o setki kilometrów. To właśnie czyni tę broń szczególnie skuteczną.

Pjongjang poinformował w czwartek, że „pomyślnie przeprowadził test separacji i kontroli naprowadzania poszczególnych mobilnych głowic bojowych” dzień wcześniej. Broń, jak podano, wykorzystywała silnik pierwszego stopnia rakiety balistycznej na paliwo stałe średniego zasięgu i rozmieściła trzy głowice bojowe plus atrapę.

Pocisk przeleciał „skrócony zasięg” wynoszący 170 do 200 km (105 do 124 mil), aby zapewnić bezpieczeństwo i zmierzyć lot głowic, podają media państwowe. Każda głowica została „prawidłowo naprowadzona” na swoje cele, podczas gdy radar przeciwlotniczy wykrył, że wabik również został skutecznie rozstawiony.

Test miał „ogromne znaczenie dla wzmocnienia” ich sił rakietowych i miał na celu „zabezpieczenie zdolności do produkcji pocisków MIRV”, co uznano za najwyższy priorytet.

Tytuł Zdjęcia, Północnokoreańskie media państwowe podały, że to zdjęcie przedstawia wabik oddzielający się od rakiety

Jednak wojsko Korei Południowej szybko zdementowało te twierdzenia, twierdząc, że „lot nie był normalny” i że broń eksplodowała w trakcie lotu.

Stwierdzili również, że zdjęcia Korei Północnej rzekomo przedstawiające głowice bojowe i atrapę oddzielającą się od pocisku były w rzeczywistości zdjęciami międzykontynentalnego testu rakiety balistycznej przeprowadzonego w marcu.

Analitycy cytowani przez południowokoreańską agencję prasową Yonhap wskazali, że zasięg testu był bardziej typowy dla międzykontynentalnych testów rakiet balistycznych. Uważali również, że rakieta mogła mieć niewystarczające systemy naprowadzania i kontroli.

Inni eksperci uważają, że niektóre części testu zakończyły się sukcesem, choć wiele pozostaje nieznane.

Yang Uk, badacz z Asan Institute for Policy Studies, powiedział BBC, że choć uważa, że ​​lot i rozdzielenie głowic zadziałało, „Korea Północna nie ujawniła dowodów na to, czy głowice dotarły do ​​celu – nie możemy powiedzieć, że tutaj się to udało”.

Japońskie ministerstwo obrony stwierdziło, że rakieta osiągnęła maksymalną wysokość 100 km. Oznaczało to, że nie weszła w przestrzeń kosmiczną, lecz pozostała w atmosferze Ziemi. Dr Yang powiedział, że oznacza to również, że „głowice nie zostały przetestowane pod kątem wysokiej temperatury i ciśnienia, które występują po ponownym wejściu w atmosferę, więc nie możemy poznać ich możliwości”.

Tytuł Zdjęcia, Wystrzelenie rakiety widzieli mieszkańcy południowokoreańskiej wyspy Yeonpyeong

„Nie wyklucza to jednak bardziej subtelnej awarii” – dodał, zauważając, że nie ma niezależnego dowodu na to, że głowice zostały wystrzelone i samodzielnie pomyślnie wystartowały.

Bez względu na to, jaka jest prawda o powodzeniu testu, jaśniejsze jest to, że Korea Północna i tak odniosłaby pewne korzyści.

Obserwatorzy zwracają uwagę, że Pjongjang uzyskałby w wyniku wystrzelenia przydatne dane techniczne, co przybliżyłoby go o krok do osiągnięcia zdolności MIRV, czyli celu wyznaczonego publicznie przez rząd Korei Północnej w 2021 r.

Według pana Van Diepena rakiety MIRV byłyby cenione ze względu na swoją „produktywność”, zwłaszcza w sytuacji, gdy Korea Północna może mieć wyczerpany arsenał rakietowy po pierwszym ataku wroga.

Nawet jeśli test przeprowadzony w tym tygodniu zakończy się sukcesem, nie wystarczyłby do ukończenia prac nad taką bronią, ale oszacował, że Koreańczykom z Północy „co najmniej kilka lat dzieli” od osiągnięcia tego celu.

Moment przeprowadzenia testu – kilka dni przed spodziewanym posiedzeniem plenarnym, na którym urzędnicy Korei Północnej zbiorą się, aby dokonać przeglądu swojej pracy w pierwszej połowie roku – może nie być przypadkowy. Zdaniem innych ekspertów, mogłoby to mieć na celu zaprezentowanie osiągnięć wojska.

Byłoby to również sygnałem dalszego nieposłuszeństwa i sygnałem dla wrogów, że kraj rozwija się pod względem potencjału.

Waszyngton niewiele powiedział w odpowiedzi na ostatni test, poza wydaniem krótkiego wspólnego oświadczenia z Japonią i Koreą Południową, w którym go potępiono. Ale pan Van Diepen powiedział, że rząd USA, który miałby najlepsze zasoby do analizy testów broni Korei Północnej, mógłby i powinien rzucić więcej światła.

„W przeciwnym razie Północ odniesie zwycięstwo dzięki wolnej propagandzie”.

Dodatkowe raporty Jake’a Kwona i Rachel Lee


Źródło