Świat

Misja UE w Armenii podsyci konfrontację, mówi Rosja

  • 27 stycznia, 2023
  • 3 min read
Misja UE w Armenii podsyci konfrontację, mówi Rosja


Rosja w czwartek oskarżył UE o dążenie do podsycenia „geopolitycznej konfrontacji” poprzez wysłanie cywilnej misji w celu monitorowania niestabilnej granicy Armenii z Azerbejdżanem.

Moskwa starała się utrzymać swoją rolę pośrednika między byłymi republikami radzieckimi, mimo że ugrzęzła w ofensywie na Ukrainie.

W poniedziałek UE rozpoczęła misję cywilną, aby pomóc w monitorowaniu granicy Armenii z Azerbejdżanem, wzmacniając rolę bloku w regionie postrzeganym przez Kreml jako strefa wpływów.

Misja została rozpoczęta podczas tego, co Armenia określa mianem „kryzysu humanitarnego”, pustoszącego separatystyczny region Górskiego Karabachu.

Od połowy grudnia grupa Azerbejdżanów blokuje jedyną drogę prowadzącą z Armenii do Karabachu, aby zaprotestować przeciwko nielegalnemu wydobyciu, które powoduje szkody w środowisku. W górzystym regionie, w którym mieszka około 120 000 ludzi, brakuje żywności, leków i paliwa.

Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło w czwartek, że misja UE „jedynie podsyci geopolityczną konfrontację w regionie i zaostrzy obecne sprzeczności”.

Moskwa oskarżyła UE o dążenie do rozszerzenia swoich wpływów w regionie Koszt Rosji.

„Próby Unii Europejskiej zdobycia przyczółka w Armenii za wszelką cenę i powstrzymania Wysiłki mediacyjne Rosji mogą zaszkodzić fundamentalnym interesom Ormian i Azerbejdżanów” – napisano w oświadczeniu MSZ.

Warto przeczytać!  Arabia Saudyjska mogłaby zainwestować w Iranie „bardzo szybko”: minister finansów

„Jesteśmy przekonani, że kluczowym czynnikiem stabilności i bezpieczeństwa w regionie w dającej się przewidzieć przyszłości pozostaje rosyjski kontyngent sił pokojowych”.

Armenia wyraziła konsternację z powodu tego, co uważa za porażkę Moskwy w zapobieganiu utrzymującym się napięciom w regionie.

Mówi się, że rosyjscy żołnierze rozmieszczeni w regionie nie zapobiegli blokadzie.

’Czystki etniczne’

Stany Zjednoczone udzieliły wsparcia misji UE.

„Z zadowoleniem przyjmujemy wysiłki partnerów, w tym Unii Europejskiej, mające na celu zbudowanie zaufania w regionie i zapewnienie warunków sprzyjających bezpośredniemu dialogowi między Armenią a Azerbejdżanem” – powiedział dziennikarzom rzecznik Departamentu Stanu Vedant Patel.

Sekretarz stanu USA Antony Blinken zwiększył też rolę Waszyngtonu w dyplomacji między Armenią a Azerbejdżanem poprzez regularne rozmowy z przywódcami obu krajów. Wcześniej w tym tygodniu wezwał Azerbejdżan do zniesienia blokady na drodze do Karabachu.

Wcześniej w czwartek premier Armenii Nikol Paszynian oskarżył Baku o wywieranie „ekonomicznej i psychologicznej presji w celu sprowokowania exodusu Ormian z Karabachu”.

„To jest polityka czystek etnicznych” – powiedział na posiedzeniu rządu w stolicy Erewaniu.

Powiedział, że przedszkola, szkoły i uniwersytety pozostały w Karabachu zamknięte z powodu blokady, a tysiącom uczniów „odmówiono podstawowego prawa do edukacji”.

Warto przeczytać!  „Udawanie życia w cywilu”: jak proukraińscy mieszkańcy okupowanego Melitopola odczuwają codzienny strach

Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew odrzucił oskarżenie jako „bezpodstawne, fałszywe i absurdalne”.

Powiedział, że rosyjscy żołnierze sił pokojowych i Czerwony Krzyż zapewnili dostawę towarów cywilnych do Karabachu.

„Tysiące cywilnych samochodów wjechało i wyjechało z Karabachu od 12 grudnia” – powiedział nowo mianowanemu ambasadorowi Francji.

Kiedy w 1991 roku rozpadł się Związek Radziecki, ormiańscy separatyści z Karabachu oderwali się od Azerbejdżanu.

Wynikający z tego konflikt pochłonął około 30 000 ofiar.

Kolejny wybuch przemocy w 2020 r. pochłonął ponad 6500 ofiar śmiertelnych i zakończył się wynegocjowanym przez Rosję rozejmem, w wyniku którego Armenia scedowała terytoria, które kontrolowała przez dziesięciolecia.


Źródło