Świat

Misja w Syrii warta ryzyka, mówi po wizycie czołowy generał USA

  • 4 marca, 2023
  • 4 min read
Misja w Syrii warta ryzyka, mówi po wizycie czołowy generał USA


NORTHEAST SYRIA, 4 marca (Reuters) – Prawie ośmioletnie rozmieszczenie USA w Syrii w celu walki z Państwem Islamskim jest nadal warte ryzyka, powiedział w sobotę najwyższy oficer armii USA po niezapowiedzianej wizycie w bazie na spotkanie z żołnierzami amerykańskimi na północnym wschodzie kraju.

Generał armii Mark Milley, przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, poleciał do Syrii, aby ocenić wysiłki mające na celu zapobieżenie odrodzeniu się grupy bojowników i dokonać przeglądu zabezpieczeń sił amerykańskich przed atakami, w tym ze strony dronów.

Podczas gdy Państwo Islamskie jest cieniem ugrupowania, które rządziło jedną trzecią Syrii i Iraku w kalifacie ogłoszonym w 2014 r., setki bojowników nadal obozują na odludnych obszarach, gdzie ani koalicja kierowana przez USA, ani armia syryjska, wspierana przez Rosję i wspierane przez Iran milicje sprawują pełną kontrolę.

Tysiące innych bojowników Państwa Islamskiego przebywa w ośrodkach przetrzymywania strzeżonych przez kierowane przez Kurdów Syryjskie Siły Demokratyczne, kluczowego sojusznika Ameryki w tym kraju.

Najnowsze aktualizacje

Zobacz jeszcze 2 historie

Amerykańscy urzędnicy twierdzą, że Państwo Islamskie wciąż może odrodzić się i stać się poważnym zagrożeniem.

Warto przeczytać!  CIA powiedziała Ukrainie zeszłego lata, że ​​nie powinna atakować rurociągów Nord Stream

Zapytany przez podróżujących z nim reporterów, czy uważa, że ​​misja w Syrii była warta ryzyka, Milley powiązał misję z bezpieczeństwem Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników, mówiąc: „Jeśli uważasz, że to ważne, odpowiedź brzmi„ Tak ”. „

„Tak się składa, że ​​​​myślę, że to ważne” – powiedział Milley.

„Myślę więc, że trwała porażka ISIS i dalsze wspieranie naszych przyjaciół i sojuszników w regionie… Myślę, że to ważne zadania, które można wykonać”.

Misja niesie ze sobą ryzyko. Czterech żołnierzy amerykańskich zostało rannych podczas nalotu helikoptera w zeszłym miesiącu, kiedy przywódca Państwa Islamskiego wywołał eksplozję.

W zeszłym miesiącu wojsko amerykańskie zestrzeliło w Syrii irańskiego drona, który próbował przeprowadzić rekonesans w bazie patrolowej w północno-wschodniej Syrii.

W styczniu trzy drony wycelowały w amerykańską bazę w regionie Al-Tanf w Syrii. Amerykańskie wojsko poinformowało, że dwa drony zostały zestrzelone, podczas gdy drugi dron uderzył w kompleks, raniąc dwóch członków sił Wolnej Armii Syrii.

Urzędnicy amerykańscy uważają, że ataki są kierowane przez milicję wspieraną przez Iran.

Generał dywizji armii amerykańskiej Matthew McFarlane, który dowodzi kierowaną przez USA koalicją przeciwko Państwu Islamskiemu w Iraku i Syrii, opisał ataki jako „odwrócenie uwagi od naszej głównej misji”.

Warto przeczytać!  Zamachowiec-samobójca w meczecie w Pakistanie zabił 59 osób, ranił ponad 150

McFarlane przytoczył postępy w walce z Państwem Islamskim, w tym zmniejszenie liczby przesiedleńców wewnętrznych w obozach dla uchodźców – puli ludzi, których Państwo Islamskie mogłoby zwerbować.

Odnotował również trwające operacje przeciwko pozostałościom Państwa Islamskiego.

„Naszym priorytetem numer jeden jest trwałe pokonanie ISIS. I robimy postępy” – powiedział.

Reportaż Phila Stewarta; Montaż przez Chizu Nomiyamę

Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.

Phila Stewarta

Thomsona Reutersa

Phil Stewart relacjonował z ponad 60 krajów, w tym z Afganistanu, Ukrainy, Syrii, Iraku, Pakistanu, Rosji, Arabii Saudyjskiej, Chin i Sudanu Południowego. Wielokrotnie nagradzany reporter bezpieczeństwa narodowego z siedzibą w Waszyngtonie, Phil pojawiał się w NPR, PBS NewsHour, Fox News i innych programach oraz moderował wydarzenia związane z bezpieczeństwem narodowym, w tym na Forum Obrony Narodowej Reagana i German Marshall Fund. Jest laureatem nagrody im. Edwina M. Hooda za korespondencję dyplomatyczną oraz nagrody Joe Gallowaya.


Źródło