Mistrz Jedi z Gwiezdnych Wojen prowadzi konferencję prasową w Białym Domu
Autor: Christopher Isaac | Opublikowany
Wszyscy wiedzą, że 4 maja jest nieoficjalnie dniem Gwiezdnych Wojen, ponieważ data brzmi bardzo podobnie do klasycznego powiedzenia „niech moc będzie z tobą”. Jednak wydarzenia związane z obchodami tego dnia nie są zazwyczaj niczym niezwykłym, ponieważ wielu fanów po prostu publikuje memy z Gwiezdnych Wojen lub uczestniczy w maratonie Gwiezdnych Wojen. Jednak ten rok z pewnością ożywił sytuację, ponieważ Mark Hamill został zaproszony do Białego Domu na spotkanie z prezydentem Bidenem i wystąpienie na konferencji prasowej!
Mark Hamill jest oczywiście synonimem Gwiezdnych Wojen, gra głównego bohatera Luke’a Skywalkera w oryginalnej trylogii i na przestrzeni lat wielokrotnie wciela się w tę rolę, np. Mandalorianin. Rola Hamilla w oczach opinii publicznej w związku z Gwiezdnymi Wojnami stała się, co zrozumiałe, mniej widoczna, ponieważ inni przejęli w tym momencie główne role w serii. Jednak niezaprzeczalnie nadal jest twarzą Gwiezdnych Wojen, a jego spotkanie z Prezydentem Stanów Zjednoczonych zaszokowało wszystkich.
Najwyraźniej prezydent Biden sam jest fanem „Gwiezdnych Wojen” i wygląda na to, że dość pozytywnie zareagował na obecność Marka Hamilla. Kiedy Hamill przemawiał na konferencji prasowej, wspomniał, że spotkał się z prezydentem wcześniej tego samego dnia.
„Kiedy nazwałem go Panie Prezydencie, powiedział: «Możesz mówić do mnie Joe». A ja powiedziałem: „Czy mogę do ciebie mówić JoeBi-Wan Kenobi”? Podobało mu się to” – powiedział aktor. Hamill zauważył również, że prezydent dał mu okulary przeciwsłoneczne typu aviator. Ponieważ Biden był znany z noszenia ich w miejscach publicznych, Hamill był wdzięczny za prezent.
Stworzyło to zabawną i beztroską atmosferę konferencji prasowej, co prawdopodobnie było mile widzianą przerwą zarówno dla reporterów, jak i polityków, którzy muszą mierzyć się z codziennymi zmaganiami świata. Mark Hamill został przyjęty bardzo entuzjastycznie, a jego optymistyczny sposób bycia rozśmieszał obecnych. Najwyraźniej nie była to pierwsza wizyta Hamilla w Białym Domu, choć wydaje się, że mogła to być jego ulubiona wizyta ze względu na pewne szczególne chwile, które przeżył.
„Pokazał nam wszystkie te zdjęcia i było to dla mnie naprawdę niesamowite” – powiedział Mark Hamill o spotkaniu z prezydentem Bidenem. Hamill powiedział, że spodziewa się, że jego rozmowy z prezydentem będą trwały pięć minut. Był jednak mile zaskoczony, że Biden znalazł czas na rozmowę z nim.
„Zostałem zaproszony do Białego Domu Cartera i przyjechałem. A potem przybyłem do Białego Domu Obamy, ale nigdy nie zostałem zaproszony do Gabinetu Owalnego, a było to duże zgromadzenie. Zatem ten był naprawdę wyjątkowy” – dodał. Jeśli chodzi o politykę, Mark Hamill również bardzo pochwalił działania prezydenta Bidena podczas jego kadencji. Hamill nazwał okresy Bidena jako prezydenta prezydentem, który odniósł największy sukces legislacyjny w swoim życiu.
Pochwalił Bidena za przeciwdziałanie inflacji, tworzenie miejsc pracy i prowadzenie inicjatyw ponadpartyjnych. Żadna gwiazda nie musi być fanem prezydenta, aby dostąpić zaszczytu odwiedzenia Białego Domu. Ale prawdopodobnie wiele znaczyło dla Prezydenta i jego zespołu uzyskanie aprobaty tak ukochanej osoby publicznej.
Z pewnością będzie to dzień 4 maja, który fani Gwiezdnych Wojen będą mogli dobrze zapamiętać. Nie codziennie Mistrz Jedi odwiedza Biały Dom, dlatego Mark Hamill mógł przeżyć tę chwilę, co wywołało wiele radości wśród społeczności Gwiezdnych Wojen.