Łódź

Moja Łódź. Śliwki wspomnienia… – blog Eternity

  • 25 lutego, 2023
  • 5 min read
Moja Łódź. Śliwki wspomnienia… – blog Eternity



Przedmarcowy beat: Śliwki, Następcy Tronów i inni.

Jak potoczyłaby się historia polskiego rock’n’rolla, gdyby nie wydarzenia 1968 roku? Przypominamy historie zespołów bigbitowych grających przy klubach młodzieży żydowskiej.

„Trzysta tysięcy gitar nam gra, żyć nie umierać” – śpiewała Karin Stanek. W latach 60. bigbit hulał po domach kultury, przyzakładowych świetlicach, klubach i stołówkach – w zasadzie wszędzie tam, gdzie dało się wcisnąć zestaw perkusyjny i wzmacniacze. Mocne uderzenie nie ominęło też młodzieżowych klubów Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce.

TSKŻ był, jak nazwał to Henryk Grynberg, „rodzajem żydowskiego ministerstwa”, które ustanowiono odgórnie w czasach stalinowskiej centralizacji w miejsce różnych odradzających się po wojnie żydowskich inicjatyw społecznych. Była to oczywiście instytucja świecka o jedynym wówczas akceptowalnym profilu ideologicznym. Po odwilży stwierdzono: „Dość „zaskorupienia” się klubów – ma być i miejsce dla młodzieży”.

W Klubach można było uczestniczyć w różnorakich sekcjach zainteresowań, ale też wpaść na potańcówkę czy pograć w brydża. Tolek z Łodzi opowiadał Joannie Wiszniewicz:

Od dwunastego roku życia codziennie leciałem na Więckowskiego do Klubu TSKŻ-u. Codziennie! Przychodziłem do domu, obiad zjedzony, lekcje odrobione – „Mamo, idę do Klubu!”.

Warto przeczytać!  Kolejki w Łodzi do psychologa na NFZ. Terminy na 15.03.2023

Franciszek Gecht z zespołu Następcy Tronów, o którym będzie mowa niżej, wspominał Małgorzacie Frymus:

Polski Październik oznacza nie tylko zmiany polityczne, a też nową muzykę dla nas, nastolatków. […] Audycje „Radia Wolna Europa”, a szczególnie „Radia Luxemburg” wypełnione nową ciekawą muzyką zaczęły wypełniać nasz wolny czas. Zaczęliśmy od jazzu i szybko przeszliśmy na rock’n’roll. […] Naśladowaliśmy ich wygląd zewnętrzny, ubrania i fryzury. Zaczęliśmy tańczyć inaczej. […] Starsze pokolenie kręci nosem.

Po koncercie łódzkiego KMS-u (Klubu Młodzieży Szkolnej) w 1963 roku, na którym bawiło ponoć 600 osób, redaktor „Naszego Głosu”, młodzieżowego (i polskojęzycznego, bo pokolenie wychowane w Polsce Ludowej nie znało już zazwyczaj jidysz) dodatku do gazety TSKŻ „Fołks-Sztyme”, relacjonował:

Skąd u tych dzieciaków – mówiono wśród „ponadśrednich” – maniera śpiewania pod gwiazdowe zespoły i co oni robią z żydowskiej piosenki? Że co? Że jazz? Że mocne uderzenie? Robienie z piosenki żydowskiej tego, czym w zarodku nie była? Kto wie, a może to jest właśnie ta nowa forma?

Ze wspomnianego KMS-u wywodził się zespół Śliwki. W 2011 roku wyszła w Niemczech na winylu bootlegowa składanka, „Working Class Devils. Subversive Beat, R’n’B & Psych from Poland (1965–1971)”. Jak trafiła na nią piosenka Śliwek – nie wiadomo. Wiadomo, że wywołała szereg zdarzeń, które dały Śliwkom drugie życie. Piosenka „Gdy oczy zamknę” (tekst: William Szekspir, sonet XLIII, muzyka: Ryszard Henryk Rozenberg) z winyla trafiła na YouTube. Link do niej udostępnił na Facebooku znajomy Marcina Pryta, wokalisty zespołu 19 Wiosen i syna Ryszarda – jednego z założycieli Śliwek.

Warto przeczytać!  WOŚP 2023 Łódź - koncerty, program wydarzeń Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy

Dobrze zapamiętałem z dzieciństwa jak odwiedzał ojca Leonard Gwiazda. Peerelowska bieda, mieszkaliśmy na strychu, potem w blokach, a tu nagle przyjeżdża wujek ze Szwecji. Oni grali razem w jakimś zespole! Tata opowiadał mi, że grał i śpiewał w Śliwkach, wymyślił nazwę i że potem wszyscy jego kumple wyjechali w okolicach 68 roku. „A co było w ’68 roku? „; „Żydów z Polski wyrzucali”. Od dziecka takie tajemnicze historie. Rosła w mojej głowie legenda Śliwek, ale nigdy w życiu nie słyszałem żadnego utworu. To nagranie było dla mnie piorunujące. Bardzo to przeżyłem, bo miałem wrażenie, że słyszę głos ojca z zaświatów. Tata zmarł w 1999 roku. Potem się dowiedziałem, że już nie grał w tym składzie Śliwek, trochę to napięcie zeszło i zająłem się pasjonującą zabawą w kronikarza i administratora.

Całość:

Polecam: Anna Rusowicz śpiewa piosenki zespołu Śliwki – Festiwal Singera 2013




Źródło