Technologia

Moje top 5 telefonów 2023 roku – Sagar

  • 6 stycznia, 2024
  • 11 min read
Moje top 5 telefonów 2023 roku – Sagar


Wakacje się skończyły, wkroczyliśmy w nowy rok i rozpoczął się sezon premier smartfonów. Zanim jednak wyrwiemy się z wakacyjnego nastroju i wpadniemy w wir recenzowania smartfonów, musimy porozmawiać o telefonach, które zrobiły na nas wrażenie w 2023 roku. O swoich koledzy już mówili, teraz kolej na mnie.

Po raz kolejny zestawiłem listę smartfonów spośród tych, których miałem okazję używać tutaj, w Indiach, ale tym razem uwzględniłem telefony, które najbardziej wolałem nosić ze sobą w podróży. W tym sensie bardziej trafnym tytułem tego posta mógłby być „Moje najlepsze telefony podróżne w 2023 roku”. Tak więc, bez zbędnych ceregieli, oto moje 5 najlepszych telefonów 2023 roku, w dowolnej kolejności.

vivo X90 Pro

Vivo X90 Pro został zaprezentowany w Chinach w listopadzie 2022 r., ale jego globalne wdrożenie rozpoczęło się dopiero w 2023 r., a w Indiach zadebiutował późno w porównaniu z poprzednimi telefonami z serii X. Jedną z największych zalet vivo X90 Pro był 1-calowy czujnik używany w głównym aparacie, który rejestrował jedne z najlepszych zdjęć, jakie zrobiłem. Jednak to, co zrobiło na mnie największe wrażenie w X90 Pro, to także portrety, które robił uchwycone, co wyglądało jeszcze bardziej niesamowicie z włączonymi filtrami ZEISS. Były one absolutnym hitem w moich kręgach osobistych i zawodowych – zwłaszcza filtr Cine-flare.

Jednak vivo X90 Pro to coś więcej niż tylko aparaty. Miał jasny i wiernie odwzorowany kolor panel AMOLED, dobrą wydajność, stopień ochrony IP68, dobrą żywotność baterii przy ładowaniu 120 W i tylny panel ze sztucznej skóry, który pomagał w trzymaniu. Wszystko to sprawiło, że vivo X90 Pro został moim desygnatem podróżny smartfon od jego premiery w Indiach, ponieważ wolę podróżować z telefonami wyposażonymi w te funkcje.

Vivo X90 Pro był moim wyznaczonym smartfonem podróżniczym roku 2023.

Aparaty vivo X90 Pro robiły przepiękne zdjęcia. Panel AMOLED był wystarczająco jasny do użytku na zewnątrz. Stopień ochrony IP68 oznaczał, że nie musiałem się martwić o rozlanie i zachlapania. Ładowanie 120 W oznaczało, że telefon był szybko gotowy do działania. Tylny panel ze sztucznej skóry zapewniał doskonały chwyt, który zapobiegał wyślizgiwaniu się z rąk, co mogłoby się zdarzyć podczas pośpiechu podczas odprawy i kontroli bezpieczeństwa na lotnisku. Przynajmniej kilka razy przyszło mi to do głowy.

Samsunga Galaxy S23

Korzystałem z trio Samsunga Galaxy S23 i dwóch nowych składanych telefonów, które koreański konglomerat wprowadził na rynek w 2023 roku, ale to Galaxy S23 wciąż wracałem do Galaxy S23 ze względu na jego kompaktowe rozmiary. Mógłby to być mój pierwszy wybór na smartfon podróżny, gdyby nie fatalne ładowanie 25 W, które psuje zabawę (S23 Ultra był dla mnie nieporęczny).

Chciałbym, aby w tym roku pojawiło się więcej wysokiej klasy kompaktowych smartfonów, takich jak Samsung Galaxy S23.

Z baterią poniżej 4000 mAh wszystko było w porządku, ale ładowanie 25W w smartfonach premium w 2023 roku jest nie do przyjęcia. 65 W to nadal absolutne minimum, które pozwala mi zabrać ze sobą telefon w podróż, niezależnie od tego, jak dobra jest jego bateria.

Warto przeczytać!  Wyciekła cena telefonu Nothing Phone 3 w Indiach; Mówi się, że otrzyma SoC Snapdragon 8s Gen 3

Mimo to dla Samsunga Galaxy S23 zrobiłem wyjątek ze względu na jego kompaktowe wymiary, które bardzo ułatwiły obsługę telefonu i wysyłanie SMS-ów jedną ręką. To, w połączeniu z flagowym chipem, jasnym ekranem, stopniem ochrony IP68 i doskonałą konfiguracją aparatu, uczyniło go jednym z moich ulubionych smartfonów podróżniczych 2023 roku. Był to także mój ulubiony smartfon do przeglądania mediów społecznościowych i czytania długich artykułów ze względu na swoją zwartość. Chciałbym, aby w tym roku pojawiło się więcej telefonów kompaktowych z najwyższej półki.

iQOO 12

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem iQOO 12 na zdjęciach, nie byłem nim specjalnie zachwycony ze względu na płaskie ramki, bo smartfony o płaskiej konstrukcji nie wydają mi się wystarczająco ergonomiczne, szczególnie przy długotrwałym użytkowaniu. Jednakże, kiedy po raz pierwszy wziąłem do ręki Legend Edition, stwierdziłem, że jest wygodniejszy w trzymaniu, niż początkowo myślałem, mimo że wolałbym, żeby miał tył ze sztucznej skóry, ponieważ pomaga mi to w chwycie i zapobiega ślizganiu się telefonu.

Podoba mi się design iQOO 12 Legend Edition z brandingiem BMW M Motorsport, a telefon świetnie się trzymał. Konstrukcja również jest ładna, a stopień ochrony IP64 jest doceniany. Ale to, co najbardziej mi się w nim podobało, to peryskopowy teleobiektyw o rozdzielczości 64 MP. Teraz obsługują je wszystkie tylne aparaty, ale najbardziej podobały mi się zdjęcia wykonane z 3-krotnym zoomem w trybie portretowym i 6-krotnym powiększeniem w trybie teleobiektywu makro. Do tego stopnia, że ​​zrobiłem więcej zdjęć w trybie teleobiektywu makro niż w trybie fotograficznym. Korzystanie z niego było absolutną przyjemnością.

Tryb teleobiektywu makro w iQOO 12 był całkiem zabawny i uzależniający.

iQOO 12 okazał się wystarczający również w innych działach. Ma na czele SoC Snapdragon 8 Gen 3, ładny ekran AMOLED, świetną żywotność baterii i szybkie ładowanie 120 W. Wszystko to sprawiło, że iQOO 12 stał się jednym z moich ulubieńców roku 2023 i jednym z moich ulubionych smartfonów podróżniczych. Jest to ładny ogólny pakiet.

vivo X100 Pro

Nie spędziłem z vivo X100 Pro tyle czasu, co z innymi telefonami z listy, odkąd otrzymałem go tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, ale przez cały czas, kiedy go miałem, zrobiłem wiele zdjęć jego 50 MP teleobiektyw peryskopowy z 4,3-krotnym zoomem optycznym. Więcej niż nawet główny aparat wykorzystujący matrycę typu 1″, który robił imponujące zdjęcia w dzień i przy słabym oświetleniu.

Warto przeczytać!  Teraz Facebook Messenger kopiuje BeReal! Meta testuje naśladowczą funkcję o nazwie Roll Call

Teleobiektyw służy do robienia zdjęć w trybie Super Macro przy powiększeniach 4,3x i 8,6x oraz do robienia zdjęć przy ogniskowej 100 mm w trybie portretowym. Tryb Super Macro był przyjemny w użyciu w przypadku zdjęć makro, ale zdarzały się sytuacje, w których korzystałem z niego w przypadku zdjęć, które w przeciwnym razie nie kwalifikowałyby się jako zdjęcia makro. Powodem jest przyjemny efekt bokeh, którego nie udało mi się uzyskać w trybie Zdjęcie przy tym samym powiększeniu. Nie oznacza to, że peryskop nie robił wrażenia przy zdjęciach portretowych i przybliżaniu obiektów z daleka.

Szczególnie podobały mi się portrety w trybie 100 mm, a jedynym innym trybem, który preferowałem, było 50 mm. Decyzja firmy vivo o wprowadzeniu „pakietu obiektywów portretowych” z sześcioma opcjami dla pięciu różnych ogniskowych to coś, co docenią ci, którzy nie chcą eksperymentować z różnymi ogniskowymi i filtrami ZEISS, ponieważ w pakiecie jest napisane, który tryb jest odpowiedni dla jakiego scenariusza. To ustawienie wstępne.

Teleobiektyw z 4,3-krotnym zoomem optycznym również robił dobre zdjęcia przy 10-krotnym przybliżeniu, co odpowiada ogniskowej 233 mm, a 30-krotny zoom (odpowiednik 697 mm) pomógł w przybliżeniu odległych obiektów. To tak, jakby przybliżać pojazdy z setnego piętra wieżowca lub ze szczytu górskiego na drugą stronę miasta, aby zobaczyć, co się dzieje. Właściwie to zrobiłem i chociaż zoom większy niż 10x może nie nadawać się do praktycznego wykorzystania pod względem jakości, spełnia swoje zadanie, umożliwiając dokładne obejrzenie rzeczy i określenie, co znajduje się po drugiej stronie. Dzięki temu vivo X100 Pro stało się dla mnie kieszonkową lornetką.

Peryskopowy teleobiektyw aparatu vivo X100 Pro pozostaje moim ulubionym elementem, ponieważ pozwolił mi eksperymentować z różnymi perspektywami.

Vivo X100 Pro okazała się dla mnie lornetką kieszonkową ze swoimi możliwościami powiększania. Wygląda również na to, że zastąpi vivo X90 Pro jako mój wyznaczony smartfon podróżny na ten rok.

To powiedziawszy, smartfon to coś więcej niż tylko aparat, a X100 Pro spełnił moje oczekiwania w prawie wszystkich działach. Ma mocny chipset, doskonały ekran, szybkie ładowanie 120 W i ładną konstrukcję. Moje jedyne zastrzeżenie jest takie, że vivo wróciło do wykończenia, jakie mieliśmy na X80 Pro, przez co telefon jest śliski. Na co dzień wolę panel ze sztucznej skóry X90 Pro niż tylną obudowę X100 Pro, ponieważ ta pierwsza pomaga w chwycie bez konieczności zakładania dodatkowego etui, co zwiększa wagę. Dlatego powiedziałem, że X100 Pro spełnia moje oczekiwania w prawie wszystkich obszarach.

Niezależnie od tego, widzę, że używam vivo X100 Pro jako mojego podstawowego smartfona, gdy nie recenzuję innych telefonów, i wygląda na to, że zastąpi X90 Pro jako mój wyznaczony smartfon podróżny na ten rok.

Warto przeczytać!  ChatGPT zaprogramował wyjątkową grę logiczną przy minimalnej interwencji człowieka (aktualizacja: nie)

Oppo Find N3 Flip

Nie jestem fanem telefonów z klapką i jeśli zdecyduję się na zakup składanego, prawdopodobnie wybiorę smartfon składany poziomo, taki jak Oppo Find N3, ponieważ wolę tę obudowę od telefonów typu clamshell i takich jak Samsung Galaxy Z Fold5 . Mimo to Oppo Find N3 Flip znalazł się na tym zestawieniu, ponieważ jego ekran tytułowy okazał się pomocny w robieniu zdjęć, gdy nie było nikogo, kto mógłby je kliknąć.

Wyświetlacz na obudowie pełnił funkcję wizjera, umożliwiając uzyskanie wysokiej rozdzielczości i jakości selfiki z głównym aparatem, ponieważ zawias pozwala na utrzymanie go w pozycji otwartej pod różnymi kątami. Potrójna konfiguracja aparatu z tyłu również pozwoliła na pewne eksperymenty z perspektywą. Oczywiście zawsze możesz wybrać bardziej ekonomiczną opcję, zaopatrzyć się w mały statyw i nadal korzystać ze swojego smartfona do klikania zdjęć, gdy nikogo nie ma w pobliżu; po prostu może nie być tak kompaktowy jak Find N3 Flip i łatwo zmieścić się w kieszeni spodni.

A dla tych, którzy zastanawiają się, dlaczego wolałem Oppo Find N3 Flip od Samsunga Galaxy Z Flip5, ponieważ służyłby temu samemu celowi, powodem jest szybsze ładowanie. Find N3 Flip jest wyposażony w akumulator o pojemności 4300 mAh i ładowaniu 44 W, natomiast Galaxy Z Flip5 ma ogniwo o pojemności 3700 mAh z fatalnym ładowaniem 25 W.

Oppo Find N3 Flip przydał się, gdy w pobliżu nie było nikogo, kto mógłby mi robić zdjęcia – dzięki wyświetlaczowi na obudowie, który pełnił funkcję wizjera, umożliwiając wykonywanie wysokiej jakości selfie przy użyciu głównego aparatu, ponieważ zawias utrzymuje go w pozycji otwartej pod różnymi kątami.

Flip5 oferuje oczywiście ochronę IPX8 w stosunku do Flip IPX4, a także ma większy wyświetlacz na obudowie, ale to mi nie wystarczyło. Oppo Find N3 Flip, charakteryzujący się jedną z najszybszych prędkości ładowania i najlepszymi aparatami wśród klapek oraz użytecznym ekranem ochronnym, okazał się smartfonem godnym noszenia w podróży i tym samym znalazł się na tej liście.

I to w zasadzie tyle. To moje najlepsze telefony 2023 roku. Dziękuję za przeczytanie! Już powinno być jasne, że superszybkie ładowanie (i oczywiście dobra żywotność baterii), tylny panel ze sztucznej skóry (czyli łatwość trzymania telefonu) i peryskopowy teleobiektyw to cechy, które są dla mnie najważniejsze, odkąd je znajduję bardzo przydatne w podróży. Robię jednak wyjątki, jeśli smartfon jako całość jest wystarczająco dobry lub oferuje coś wyjątkowego.

Jeśli i Ty miałeś okazję używać któregokolwiek z wyżej wymienionych smartfonów, daj mi znać w komentarzach poniżej, jakie są Twoje doświadczenia i jaką alternatywę byś wybrał. Dajcie też znać, czego szukacie w smartfonie, jeśli chodzi o podróżowanie.


Źródło