Sport

Moment dnia na Euro 2024: Cristiano Ronaldo robi to, czego Cristiano Ronaldo (prawie) nigdy nie robi

  • 23 czerwca, 2024
  • 5 min read
Moment dnia na Euro 2024: Cristiano Ronaldo robi to, czego Cristiano Ronaldo (prawie) nigdy nie robi


Widziałeś to już tysiące razy. Od dwóch dekad robi to w kółko. Cristiano Ronaldo, biegnący z tyłu: wszystkie przełęcze go szukają, znajdują. To nie. Koszulka nr 7 ucieka od deptającej jej po piętach linii obrony. On po prostu jest o krok przed wszystkimi innymi, umysłem i ciałem. A w sytuacjach jeden na jednego zawsze wyróżniała się zdecydowanie.

Nigdy nie ma wątpliwości, że strzał nadejdzie. Żadnego, że znajdzie tył siatki. Zamknij oczy i przypomnij sobie Ronaldo, którego widziałeś. Załaduj tę taśmę z najważniejszymi momentami, a gol za golem zlewa się w jedną nieubłaganą plamę strzelań i akcji przebijania siatki.

Pamiętasz na przykład ten pojedynek jeden na jednego w barażowym meczu kwalifikacyjnym do Pucharu Świata ze Szwecją w 2013 roku? Biegnie bez szwanku, a z drugiej strony widać, że Joao Moutinho już podnosi ręce w geście radości, mimo że oddanie strzału trwało kilka sekund. Strzał, gol… nieunikniony.

W końcu po prostu to robi. W ten sposób strzelił 895 goli dla klubu i reprezentacji. To Cristiano Ronaldo, człowiek-maszyna stworzona specjalnie do strzelania bramek i niczego więcej. Czyż nie tak siebie zawsze postrzegał? Ucieleśnienie fikcyjnego bohatera, który samotnie ratuje świat. Równie jednomyślni, a nawet samolubni, jak się okazuje.

Warto przeczytać!  Michael Hussey bombowo prognozuje CSK na IPL 2024 i wybiera gracza, który może „zagrać rolę Ambati Rayudu” | Krykiet

Ale nie w sobotę.

Obrona przed dość słabą turecką drużyną, która to ustawia, jest chaotyczna. Ruben Navas wykonuje proste podanie za przeważnie wysoką linią obrony (prawy obrońca Mehmet Celik jest głębiej niż jego koledzy z drużyny i gra wszystkimi na pozycji spalonej), a Ronaldo to robi. Przebiegając przez bramkę, patrzy Altayowi Bayindirowi w oczy, przyciąga do siebie bramkarza i podaje pięć metrów kwadratowych do Bruno Fernandesa, który zdobył pustą bramkę. Zapomnij o krokach i zwodach, sam akt podania był wystarczającym oszustwem, aby całkowicie oszołomić Bayindira.

To rodzaj podejmowania decyzji, z którego trenerzy akademii byliby dumni, ale Ronaldo rzadko kiedy podejmował taką decyzję na boisku. Zwłaszcza nie w pierwszej (i przeszłej) fazie CR7 z obsesją na punkcie bramek.

Nie oznacza to, że Ronaldo nigdy nie podał piłki. Przecież ma rekord największej liczby asyst w historii Ligi Mistrzów, a teraz (łącznie) najwięcej w historii Mistrzostw Europy. Zawsze miał oko na podania i zawsze potrafił wykonać dobre podania. Jednak (prawie) nigdy nie przechodził obok, gdy istniała realna szansa, że ​​mógł oddać strzał.

Warto przeczytać!  Virat Kohli mierzy się z Jaspritem Bumrahem, łapie ognistego bramkarza przed meczem w Afganistanie. Reakcja India Pacer jest...

Tym, co czyni tę sytuację jeszcze bardziej niezwykłą, jest moment, w którym się to wydarzyło, biorąc pod uwagę miejsce w jego karierze i toczące się wokół niego rozmowy. Obecnie handluje w Al Nassr w Arabii Saudyjskiej, daleko od tego, co kiedyś nazywał „najwyższym poziomem” gry. Bramek jest tak samo dużo jak zawsze, ale rywale nie są na takim poziomie, do jakiego przywykł.

Oczywiście pozostaje niezwykle popularny, wciąż jest najpopularniejszym sportowcem w mediach społecznościowych, a nagłówki gazet i kamery śledzą go wszędzie. W sobotnim meczu było pięciu najeźdźców na boisku i wszyscy skierowali się w jego stronę… Jednak pojawiło się wiele pytań na temat jego obecności w wyjściowej jedenastce Portugalii. Prawidłowe, co potwierdza nieudany atak w pierwszym dniu meczowym tego właśnie Euro. Biorąc pod uwagę, że były to jego pierwsze duże zawody po porażce Portugalii (i jego) na Pucharze Świata w Katarze, te pytania nie dawały mu spokoju.

Zwykle odpowiada na krytykę, zakopując ją pod natłokiem swoich bramek i zwiększając częstotliwość i tak już bardzo częstych oddawania strzałów. To zadziałało w większości przypadków, ostatnio nie, ale taktyka nigdy się nie zmieniła. Zatem decyzja o niestrzelaniu tutaj świadczy o pewności siebie, z jaką obecnie gra. „Nie martw się” – zdaje się mówić. „Nadal to mam”.

Warto przeczytać!  Prognozy dnia 3 ATP Madryt, w tym Alcaraz kontra Szewczenko

Pozostanie więcej pytań, zwłaszcza dotyczących tego, o ile lepiej uczyni Portugalię przeciwko drużynom, które niewątpliwie będą trudniejsze niż słaba Turcja, którą rozbili w sobotę (3:0). Pozostaną oczywiście znacznie poważniejsze pytania dotyczące jego kontrowersji poza boiskiem.

Na razie jednak rozwiał jedną drobną wątpliwość wynikającą z gry na boisku. Czy Ronaldo, piłkarz, naprawdę może nas jeszcze zaskoczyć? Cóż… Tak, może.

I z tego powodu oraz za zrobienie czegoś, czego (prawie) nigdy nie robi, Cristiano Ronaldo zabiera nam moment dnia 9. dnia Euro 2024.


Źródło