Rozrywka

Moment, który zainspirował Beyoncé do powstania „Cowboy Carter”

  • 19 marca, 2024
  • 3 min read
Moment, który zainspirował Beyoncé do powstania „Cowboy Carter”


A kategoria to… Beyoncé.

We wtorek supergwiazda wyjaśniła sprawę nadchodzącej premiery swojego albumu „Cowboy Carter” — dziękując fanom za sukces pierwszych singli, zapowiadając kilka niespodzianek i kolaboracji, dzieląc się tym, jak planuje przyczynić się do brzmienia muzyki country i odniesienie się do momentu, który w ogóle rzucił jej wyzwanie, aby głębiej zagłębić się w ten gatunek.

„Dzięki temu doświadczeniu zgłębiłam historię muzyki country i przestudiowałam nasze bogate archiwum muzyczne” – napisała we wtorek Beyoncé na Instagramie. „… Krytyka, z jaką się spotkałem, gdy po raz pierwszy zetknąłem się z tym gatunkiem, zmusiła mnie do pokonania ograniczeń, które na mnie nałożono”.

Powszechnie spekuluje się, że uwagi te odnoszą się do przyjęcia jej debiutanckiej piosenki country „Daddy Lessons” i jej wykonania podczas ceremonii wręczenia nagród Country Music Association Awards 2016 wraz z zespołem Chicks. Występ spotkał się z szybką reakcją i ujawnił głębokie podziały, które nadal utrzymują się w branży muzyki country.

Wiele widzowie argumentowali, że supergwiazda nie należy do tego gatunku ani do sceny „największego wieczoru muzyki country”, jak głosi slogan programu. Dużo część krytyki została uznana za rasistowską i polityczną w następstwie liberalnych wypowiedzi politycznych na albumie Beyoncé „Lemonade”.

Warto przeczytać!  Jak Vince McMahon z WWE bezlitośnie odzyskał pracę pomimo zarzutów o napaść na tle seksualnym i niewłaściwe wykorzystanie funduszy firmy

„Daddy Lessons”, chwalone wówczas przez wielu krytyków muzycznych, również zostało pominięte w krążku kategoriach muzyki country na rozdaniu nagród Grammy.

Podobnie jak w przypadku innych kontrowersji, z jakimi borykała się gwiazda w swojej karierze, Beyoncé zawsze wykorzystywała swoją muzykę, aby trafiać na pierwsze strony gazet. Ale w tym przypadku zainspirowało to również do głębszego zgłębienia gatunku country – napisała.

„Cowboy Carter”, który ukaże się 29 marca, jest kontynuacją jej zmieniającego kulturę projektu Act I, „Renaissance”, nad którym prace trwały ponad pięć lat, powiedziała Beyoncé. Dla wielu fanów potwierdza to od dawna spekulacje, że kolejny projekt zapoczątkuje nową erę w bogatym katalogu muzycznym piosenkarza.

„Act II to wynik rzucenia sobie wyzwania i poświęcenia czasu na naginanie i łączenie gatunków, aby stworzyć to dzieło” – napisała Beyoncé w swoim poście na Instagramie – a to już przechodzi do historii.

„Texas Hold 'Em”, jedno z dwóch wydawnictw zapowiadanych na podstawie „Cowboy Carter”, stało się pierwszą piosenką czarnoskórej kobiety, która zadebiutowała na pierwszym miejscu listy przebojów Hot Country Songs magazynu Billboard. Według magazynu Billboard sukces ten dodał impulsu także innym czarnoskórym kobietom zajmującym się muzyką country, w tym Tanner Adell, Reynie Roberts i Rhiannon Giddens, która gra na banjo i altówce w „Texas Hold 'Em”.

Warto przeczytać!  Parodia „South Park” księcia Harry'ego, Meghan Markle, może stać się zagrożeniem prawnym, twierdzi królewski ekspert

Występ Giddensa w piosence nawiązuje do tradycji, którą Beyoncé od dawna podtrzymywała: tak jak swoim albumem „Renaissance” uhonorowała artystów, którzy przecierali szlaki w muzyce house, disco i jump, tak „Cowboy Carter” prawdopodobnie przyniesie uznanie niedocenianym artystom z czarnego country .

„Mam nadzieję, że za kilka lat wzmianka o rasie artysty w kontekście wydawania gatunków muzycznych będzie nieistotna” – napisała Beyoncé.

„To nie jest album country. To album „Beyoncé”” – podsumowała.




Źródło