Moment powstania Rohita Sharmy z popiołów, kiedy Indie obwąchały zwycięstwo w T20 PŚ: „Zmiana mentalności nastąpiła po…”
Indie będą chciały uniknąć hat-tricka w postaci półfinałowych niepowodzeń, gdy w czwartek w Gujanie zmierzą się z Anglią w meczu pucharowym Pucharu Świata T20. W ciągu ostatnich czterech edycji Indie trzykrotnie były bliskie zwycięstwa w Pucharze Świata T20 – zajmując drugie miejsce w 2014 r. i półfinały w 2016 i 2022 r. Zostały pokonane przez Indie Zachodnie osiem lat temu, a Anglia wbijała im 10 bramek w Adelaide, ale Indie pod wodzą Rohita Sharmy wykazują nowy wigor i grają w oszałamiającą odmianę krykieta, Indie przystąpią do gry z przewagą nad broniącymi tytułu mistrzami.
Po nieśmiałej grze w krykieta w 2021 r. – co doprowadziło do odpadnięcia z 1/8 finału – i załamaniu serca rok później Indie w końcu złamały szyfr. W Pucharze Świata T20 2024 grają z instynktem ataku, co się opłaciło. Od samego początku pałkarze wpadają w szał, a meloniki nie ustępują ani na krok. To odświeżające widzieć, jak Indie w końcu przystosowują się i przyjmują współczesny szablon krykieta T20.
Ale co doprowadziło do tego przejścia? Były kapitan reprezentacji Anglii Nasser Hussain uważa, że uderzenie w 10 bramek dwa lata temu podpaliło drużynę, zwłaszcza kapitana Rohita Sharmę. Jak podkreśla Hussain, był to moment odkupienia dla Rohita, który z polotem zagrał w zeszłorocznym Pucharze Świata na 50 overów i kontynuował budowanie na nim Pucharu Świata T20.
„Wiesz… myślę, że zmiana mentalności nastąpiła po półfinale Pucharu Świata T20 w Adelajdzie. I było to zauważalne dla Indii w Pucharze Świata powyżej 50 lat. A także podczas tego turnieju. Nie do końca mogli tego dokonać w Nowy Jork ze względu na boiska. Boiska były kiepskie; nie była to nawierzchnia, na której można było wyjść i wyrazić siebie, ale ponieważ ich pałkarze nabrali trochę pewności siebie – niektórzy, nie wszyscy – wrócili taką mentalność i całkowicie kierował nią Rohit Sharma” – powiedział Hussain podczas rozmowy ze SKY Cricket.
Rohit Sharma wraca do formy – i jak?
Półfinał Pucharu Świata T20 w 2022 r. byłby ostatnim międzynarodowym występem Rohita w kategorii T20 od ponad roku. Powrócił do tego formatu w styczniu tego roku w serii trzech meczów przeciwko Afganistanowi, gdzie zaczął od kilku ataków, a następnie osiągnął stulecie w finałowym T20I. Również podczas trwającego Pucharu Świata Rohit próbował odbijać z taką samą intensywnością, ale nie przyniosło to skutku. Po zdobyciu pięćdziesiątki przeciwko Irlandii, wyniki Rohita wynoszące 13, 3, 8 i 23 zrodziły pytania, czy nadal jest tą samą siłą w krykiecie T20, jaką był kiedyś. Rzeczywiście, zdobył sto punktów dla Indian z Mumbaju w IPL, ale seria niskich wyników wzbudziła zdziwienie w związku z jego formą.
Jednak Rohit rozwiał wszelkie takie obawy, paląc Australię po całym St. Lucia, w drodze do zdobycia 92 z 41 piłek i zagrania w zwycięskim meczu Indii w 26 rundach. Był to drugi najwyższy indywidualny wynik Indii w Pucharze Świata T20, po 101 wynikach Suresha Rainy w 2010 roku, ale Hussain od razu podskoczył z krzesła.
„Jeśli masz zamiar mówić o wszystkim jako kapitan – i zrobił to przed meczem z Australią. Powiedział, że nie martwią się pięćdziesiątkami i setkami. Martwię się tym, co przyjdzie po wynikach, wystawionych piłkach i współczynniku trafień. I to była jedna z najlepszych rund z białą piłką, jakie widziałem w meczu z Australią. Absolutna brutalna elegancja w najlepszym wydaniu. Pokonanie Starca, przewracającego Cumminsa, na lewą stronę, pod dodatkową osłoną rund pod względem wizualnym, jakie kiedykolwiek widziałem. Po prostu fenomenalne” – powiedział były kapitan reprezentacji Anglii.