Moskwa kończy samozwańcze zawieszenie broni, przysięga kontynuować działania na Ukrainie
![Moskwa kończy samozwańcze zawieszenie broni, przysięga kontynuować działania na Ukrainie](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/01/AL4O5ZO3CJOLRLNMK7ROKWVIZI-770x470.jpg)
8 stycznia (Reuters) – Rosyjskie bombardowania regionów wschodniej Ukrainy zabiły co najmniej dwie osoby w ciągu nocy, poinformowali lokalni urzędnicy w niedzielę, po tym jak Moskwa zakończyła samozwańcze świąteczne zawieszenie broni i obiecała kontynuować walkę, aż odniesie zwycięstwo nad swoim sąsiadem .
Prezydent Władimir Putin zarządził 36-godzinne zawieszenie broni na linii kontaktu od piątku w południe, aby uczcić rosyjskie i ukraińskie prawosławne Boże Narodzenie, które wypadły w sobotę.
Ukraina odrzuciła rozejm, a sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych poinformował, że rosyjskie wojska ostrzelały w sobotę dziesiątki pozycji i osad wzdłuż linii frontu.
50-letni mężczyzna zginął w północno-wschodnim regionie Charkowa w wyniku nocnego ostrzału rosyjskiego, powiedział Ołeh Synehubow, gubernator regionu, w aplikacji komunikacyjnej Telegram. Wiadomość nadeszła kilka minut po północy w Moskwie. Jedna osoba zginęła w kolejnym nocnym ataku na Soledar we wschodnim obwodzie donieckim – poinformowały lokalne władze.
Reuters nie mógł od razu tego zweryfikować.
Większość ukraińskich prawosławnych chrześcijan tradycyjnie obchodzi Boże Narodzenie 7 stycznia, podobnie jak prawosławni w Rosji. Ale w tym roku Cerkiew Prawosławna Ukrainy, największa w kraju, zezwoliła również na obchody 25 grudnia. Mimo to wielu obchodziło święto w sobotę, gromadząc się w kościołach i katedrach.
Kreml powiedział, że Moskwa będzie kontynuować to, co nazywa „specjalną operacją wojskową” na Ukrainie, inwazją, którą rozpoczęła 24 lutego, a Kijów i jego zachodni sojusznicy nazywają niesprowokowaną agresją w celu zajęcia ziemi.
„Zadania wyznaczone przez prezydenta (Putina) dla specjalnej operacji wojskowej będą nadal wykonywane” – powiedział rosyjskiej państwowej agencji TASS pierwszy zastępca szefa sztabu Putina Siergiej Kirijenko.
„I na pewno będzie zwycięstwo”.
Wojna zabiła dziesiątki tysięcy i przesiedliła miliony Ukraińców.
Ukraińscy urzędnicy poinformowali o wybuchach w regionach tworzących szerszy region Donbasu – frontu wojny, gdzie walki toczą się od miesięcy.
Gubernator Doniecka Pawło Kyrylenko powiedział, że w nocy doszło do dziewięciu ataków rakietowych na region, w tym siedem na zniszczone miasto Kramatorsk.
Wybuchy słyszano również w mieście Zaporoże, centrum administracyjnym obwodu zaporoskiego, powiedział lokalny urzędnik, nie podając natychmiastowego raportu o zniszczeniach lub ofiarach.
Ogień pocisków odbijał się echem w sobotę wokół prawie opustoszałych ulic Bakhmut, wschodniego miasta, które jest obecnie przedmiotem najbardziej intensywnych walk.
Serhij Haidai, gubernator Ługańska we wschodniej Ukrainie, powiedział w telewizji, że w regionie toczą się ciężkie walki, a siły rosyjskie wysłały swoje najbardziej gotowe do walki jednostki i ciężki sprzęt do okupowanego miasta Kriminna, co, jak powiedział, oznaczało, że Rosjanie byli powoli wycofuje się w regionie.
Przy nocnych temperaturach spadających do minus 15-17 stopni Celsjusza (5 do 1 Fahrenheita), aktywność bojowa wkrótce wzrośnie, ponieważ silne mrozy oznaczają, że łatwiej jest przenosić ciężki sprzęt, dodał Haidai.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w środę, że Rosja planuje nową wielką ofensywę. Pentagon powiedział w piątek, że cel Putina, jakim jest zajęcie terytorium Ukrainy, nie zmienił się, nawet jeśli jego wojsko nadal ponosi ciosy.
Rosną obawy, że Białoruś – zagorzały zwolennik Moskwy – może zostać wykorzystana jako punkt wypadowy do ataku na Ukrainę od północy po wzroście aktywności wojskowej w tym kraju i ponownym przerzuceniu tam wojsk rosyjskich.
Nieoficjalne kanały telegramu monitorujące aktywność wojskową na Białorusi poinformowały w sobotę późno, że około 1400-1600 rosyjskich żołnierzy przybyło z Rosji do północno-wschodniego miasta Witebsk na Białorusi w ciągu ostatnich dwóch dni.
Reuters nie był w stanie samodzielnie zweryfikować tych informacji.
Reportaż Lidii Kelly, Davida Ljuggrena i Pavela Polityuka Pisanie: Lidia Kelly i Pavel Polityuk Redakcja: Simon Cameron-Moore i Frances Kerry
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.