Możliwi przeciwnicy Realu Madryt w fazie Ligi Mistrzów 2024/25 przed losowaniem
Real Madryt rozpoczął sezon 2024/25 La Liga od rozczarowującego wyniku, remisując jedynie z Mallorcą.
Dla drużyny pokroju Realu Madryt strata dwóch punktów w meczu otwarcia to daleki od ideału początek. Ten wynik nie tylko wzbudził zdziwienie, ale również zwrócił uwagę na kluczowy problem: niechęć Carlo Ancelottiego do pełnego wykorzystania potencjału rezerwowych.
Należy zauważyć, że Ancelotti ma opinię zawodnika, który trzyma się podstawowej grupy zawodników i często opiera się w dużej mierze na stałej jedenastce.
Choć strategia ta ma swoje zalety, może też ograniczać, zwłaszcza w długim i wyczerpującym sezonie, w którym głębia składu odgrywa coraz większą rolę.
Jest o wiele więcej niż widać na pierwszy rzut oka
W zeszłym sezonie rezerwowi Ancelottiego odegrali kluczową rolę w sukcesach Realu Madryt, często wchodząc z ławki i odnosząc decydujące zwycięstwa.
Dla porównania, rezerwowi byli odpowiedzialni za 37 goli i 31 asyst w zeszłym sezonie. Stanowi to prawie 29% z 129 goli zdobytych przez drużynę.
Nie chodziło tu tylko o nieistotne bramki; aż 12 z nich padło pod koniec sezonu i przeważyło szalę na korzyść Madrytu w kluczowych momentach.
Określanie bohaterów
Na początek kluczową rolę w drużynie odegrali tacy piłkarze jak Joselu, Brahim Diaz, Luka Modrić, Lucas Vazquez i Arda Guler, wchodzący z ławki rezerwowych.
Nawet Andrij Łunin, który nie był bramkarzem pierwszego wyboru, stanął na wysokości zadania, gdy było to potrzebne, prezentując solidne występy.
Joselu, w szczególności, był niezawodną i silną opcją z ławki rezerwowych. Jego wpływ był odczuwalny w różnych rozgrywkach. Na przykład, odegrał kluczową rolę w zwycięstwie Realu Madryt 4-2 nad Napoli w Lidze Mistrzów.
W Superpucharze przeciwko Atletico Madryt ponownie zrobił różnicę, pomagając odwrócić losy trudnego meczu. Być może jego najbardziej pamiętny wkład miał miejsce w półfinale Ligi Mistrzów przeciwko Bayernowi Monachium, gdzie jego dublet zapewnił Madrytowi miejsce w finale.
Brahim zasługuje również na specjalne wyróżnienie za swój stały wkład jako zmiennik. Razem z Joselu ci dwaj gracze uosabiali skuteczność i potencjał ławki Realu Madryt.
Potem jest Luka Modric, który nadal odgrywa kluczową rolę w zespole. Jego wpływ może nieco zmalał pod względem czasu gry, ale jego wpływ pozostaje niezaprzeczalny.
Doświadczenie Modricia i jego umiejętność zmiany przebiegu gry były widoczne, gdy wszedł z ławki rezerwowych i zdobył zwycięską bramkę w zaciętym meczu ligowym z Sevillą.
Podobnie, Aurelien Tchouameni wszedł z ławki rezerwowych i zdobył decydującą bramkę w wygranym meczu z Las Palmas, co jest kolejnym dowodem na to, jak ważna jest mocna ławka rezerwowych.
Wniosek jest prosty
Wniosek jest oczywisty: skuteczne zarządzanie drużyną było kluczem do sukcesu Realu Madryt w zeszłym sezonie, a tym razem będzie miało jeszcze większe znaczenie.
Sezon 2024/25 będzie niszczycielski, ponieważ Real Madryt będzie walczył na sześciu frontach. Ancelotti musi docenić wartość swoich rezerwowych i zaufać im, że dadzą radę, gdy zajdzie taka potrzeba.
Dzięki skutecznej rotacji i dokonywaniu zmian w odpowiednim momencie może zapewnić drużynie świeżość, utrzymać wysoki poziom gry i zapewnić sobie zwycięstwa niezbędne do walki o trofea.
Podsumowując, remis z Mallorcą powinien być dla Ancelottiego sygnałem ostrzegawczym. Real Madryt ma talent i głębię, aby być dominującą siłą w tym sezonie, ale tylko jeśli cały skład zostanie skutecznie wykorzystany.
Poleganie na małej grupie zawodników nie jest w dłuższej perspektywie możliwe i Ancelotti musi patrzeć na ławkę rezerwowych nie jako na opcję rezerwową, ale jako na integralną część strategii zespołu.