MTS wydaje wyrok w sprawie wstępnych zastrzeżeń w sprawie Ukraina przeciwko Rosji o ludobójstwie. Ukraina przegrywa w najważniejszych aspektach – EJIL: Mów!
Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości wydał dziś wyrok w sprawie wstępnych zastrzeżeń podniesionych przez Rosję w sprawie jurysdykcji i dopuszczalności w sprawie o ludobójstwo wniesionej przeciwko niej przez Ukrainę po inwazji na pełną skalę w lutym 2022 r. Konkluzja – Ukraina przegrała dość dotkliwie. Czytelnicy pamiętają, że ta sprawa różni się od wszystkich innych spraw o ludobójstwo wniesionych dotychczas do Trybunału, łącznie z najnowszą, Republika Południowej Afryki przeciwko Izraelowi. Podczas gdy we wszystkich innych sprawach dotyczących ludobójstwa twierdzi się, że pozwany dopuścił się ludobójstwa, w Ukraina przeciwko Rosji twierdzi się, że Rosja fałszywie stwierdziła, że Ukraina dopuściła się ludobójstwa na Rosjanach lub osobach rosyjskojęzycznych na Ukrainie, a następnie na tej podstawie przystąpiła do inwazji na Ukrainę.
Jest to więc przypadek ludobójstwa w odwrotnej kolejności. Twórcze jest w tym to, że Ukraina przedstawiła całą rosyjską „specjalną operację wojskową” jako w pewnym sensie niezgodną z Konwencją o ludobójstwie, chociaż sama w sobie nie była ludobójcza. Wygłaszając tę argumentację, Ukraina starała się ominąć ograniczenia jurysdykcyjne Trybunału, które uniemożliwiały pozywanie Rosji za agresję, czy szerzej za naruszenie Karty Narodów Zjednoczonych czy popełnienie zbrodni wojennych i zbrodni przeciw ludzkości.
W swoim postanowieniu o środkach tymczasowych Trybunał większością 13 głosów do 2 uznał, że twórczym argumentem Ukrainy było: wiarygodnyi nakazał Rosji zaprzestanie inwazji (czego oczywiście odmówiła). Jednak nawet w ramach tej większości jeden sędzia – sędzia Bennouna – wskazał, że argumentacja zostanie odrzucona na późniejszych etapach sprawy. Zatem kwestią, dla Trybunału w wydanym dzisiaj wyroku w sprawie zarzutu wstępnego było właśnie orzeczenie w sprawie zasadności argumentacji Ukrainy wyłącznie w ramach interpretacji Konwencji – kwestia nieoczywista nie tylko dlatego, że tego rodzaju sprawa o ludobójstwie nie była wcześniej rozpatrywana , ale także dlatego, że w traktacie nie ma żadnego artykułu, który wyraźnie odnosiłby się do fałszywych zarzutów dotyczących ludobójstwa lub opartego na nich użycia siły.
W swoim wyroku Trybunał rozróżnia dwa różne aspekty sprawy Ukrainy. Po pierwsze, Ukraina może domagać się „odwrotnej zgodności”, starając się o oświadczenie, że nie popełniła ludobójstwa we wschodniej Ukrainie. Drugie dotyczy tego, czy Rosja naruszyła Konwencję, stawiając fałszywe zarzuty ludobójstwa wobec Ukrainy, a następnie używając przeciwko niej siły.
To rozwidlenie było kluczowe dla zrozumienia wyniku. Zasadniczo Trybunał odrzucił wszystkie zastrzeżenia Rosji o charakterze bardziej proceduralnym i uczynił to niemal jednomyślnie. Ale w kwestii jurysdykcji przedmiotowej Ukraina przegrała, i jak powiedziałem, przegrała dotkliwie. Stosunkami 12 do 4 (sędziowie Donahue, Sebutinde, Robinson i Charlesworth nie mają odrębnego zdania) Trybunał POTWIERDZAŁ wstępny zarzut Rosji, że fałszywe oskarżenia o ludobójstwo i oparte na nich użycie siły nie wchodzą w zakres Konwencji o ludobójstwie.
To ogromna strata dla Ukrainy. Trybunał zasadniczo odrzucił twórczy argument Ukrainy, mimo że uznał go za wiarygodny na etapie stosowania środków tymczasowych i mimo że poparły go 32 interweniujące państwa. Szczególnie interesujące jest to, że nawet sędzia ad hoc powołany przez Ukrainę, Yves Daudet, głosował przeciwko Ukrainie w tej kwestii. Jednakże większością 13 głosów do 3 Trybunał przyjął twierdzenie Ukrainy o odwrotnej zgodności, tj. o tym, że nie popełniła ona ludobójstwa we wschodniej Ukrainie.
Jeśli chodzi o roszczenia określone w Memoriał Ukrainy, ust. 178, Sąd rozstrzygnie roszczenie na podstawie lit. b), ale nie na podstawie lit. c) i d):
B. Orzec i stwierdzać, że nie ma wiarygodnych dowodów na to, że Ukraina jest odpowiedzialna za popełnienie ludobójstwa z naruszeniem Konwencji o ludobójstwie w obwodach donieckim i ługańskim na Ukrainie.
C. Orzec i oświadczyć, że użycie siły przez Federację Rosyjską na Ukrainie i przeciwko niej od dnia 24 lutego 2022 r. narusza Artykuły I i IV Konwencji o ludobójstwie.
D. Orzec i stwierdzić, że uznanie przez Federację Rosyjską niepodległości tzw. „Donieckiej Republiki Ludowej” i „Ługańskiej Republiki Ludowej” w dniu 21 lutego 2022 r. narusza art. I i IV Konwencji o ludobójstwie.
Oznacza to, że teraz, co do istoty sprawy, Trybunał będzie musiał podjąć decyzję wyłącznie czy Ukraina ponosi odpowiedzialność za naruszenie Konwencji o ludobójstwie. Ale nie pojawi się żadna kwestia odpowiedzialności Rosji, z wyjątkiem bardzo ukrytej. Podobnie jedynym remedium, jakie byłoby w tym przypadku potencjalnie dostępne, byłoby oświadczenie, że Ukraina nie popełniła ludobójstwa – i nieuniknione jest, że taki będzie ostateczny wynik sprawy. To z kolei oznacza, że Ukraina NIE będzie mogła powoływać się na tę sprawę w celu np. uzyskania od państw trzecich konfiskaty i przekazania zamrożonego przez nie rosyjskiego mienia państwowego, gdyż tego rodzaju reparacje nie będą należne . Być może Trybunał zwróci się do Rosji o zapewnienie moralnego zadośćuczynienia, ale nie więcej.
Wraz z dość technicznym orzeczeniem wydanym w środę między Ukrainą a Rosją w sprawie finansowania terroryzmu i naruszeń CERD, w którym Ukraina ponownie przegrała w większości przypadków, będzie to poważne rozczarowanie w jej wysiłkach związanych z „łamaniem prawa” przeciwko Rosji
Trybunał na samym końcu swojego wyroku powtórzył różnicę pomiędzy jego jurysdykcją do rozstrzygania sporów, która opiera się na zgodzie państwa, a materialnym obowiązkiem wszystkich państw w zakresie wypełniania swoich zobowiązań wynikających z prawa międzynarodowego, nawet jeśli mogą one nie podlegać osądzeniu (pkt 150):
Trybunał przypomina, jak to miało miejsce wielokrotnie w przeszłości, że istnieje zasadnicza różnica pomiędzy kwestią uznania przez państwa jurysdykcji Trybunału a zgodnością ich aktów z prawem międzynarodowym. Państwa są zawsze zobowiązane do wypełniania swoich zobowiązań wynikających z Karty Narodów Zjednoczonych i innych zasad prawa międzynarodowego. Niezależnie od tego, czy wyraziły zgodę na jurysdykcję Trybunału, państwa pozostają odpowiedzialne za czyny, które można im przypisać, a które są sprzeczne z prawem międzynarodowym.
W podtekście, choć nie mamy jurysdykcji, aby stwierdzić, że Rosja naruszyła wiele zasad prawa międzynarodowego, wyroku tego nie należy rozumieć jako stwierdzenia, że Rosja nie dopuściła się takich naruszeń. Ale to będzie tylko małe pocieszenie dla Ukrainy.
To złożona ocena i oczywiście w nadchodzących dniach będziemy mieli więcej analiz. W razie potrzeby zaktualizuję również ten post.