Rozrywka

Myślał, że jego obraz Chuck Close jest wart 10 milionów dolarów. Nie do końca.

  • 15 listopada, 2023
  • 5 min read
Myślał, że jego obraz Chuck Close jest wart 10 milionów dolarów.  Nie do końca.


Czy kiedykolwiek miałeś taką fantazję? Zaprzyjaźniasz się ze zrzędliwym nieznajomym i pewnego dnia, niespodziewanie, stary zrzęda przekazuje ci dar, dzięki któremu możesz zmienić swoje życie.

Dla większości z nas ta fantazja jest bezcenna. Ale w przypadku Marka Hermana, byłego wyprowadzacza psów, obecnie korzystającego z ubezpieczenia społecznego, dom aukcyjny w Dallas powiedział mu dokładnie, ile warta jest ta fantazja.

We wtorek w swoim zagraconym mieszkaniu na Górnym Manhattanie pan Herman patrzył bez słowa, jak licytator ogłasza ostateczną ofertę na przedmiot 77070, niezatytułowany obraz Chucka Close, który przez krótki czas, co nieprawdopodobne, należał do niego.

Reakcję pana Hermana rejestrowała Amy Sargeant, jedna z dwóch filmowców, którzy skontaktowali się z nim po tym, jak historia jego obrazu ukazała się tego lata w „The New York Times”. Czytała o tym na promie płynącym na odległą wyspę w Tanzanii.

W skrócie ta historia: Około sześć lat temu pan Herman zaczął wyprowadzać pudla zabawkowego należącego do emerytowanego prawnika i profesora Isidore’a Silvera, który pod koniec lat sześćdziesiątych reprezentował Chucka Close w procesie sądowym przeciwko Uniwersytetowi Massachusetts w sprawie Pierwszej Poprawki. Pan Herman i pan Silver, mimo bardzo różnych temperamentów, zaprzyjaźnili się.

Pan Silver mimochodem wspomniał o dużym płótnie, które trzymał zwinięty w szafie, niewidoczny dla nikogo. W marcu ubiegłego roku, gdy stan zdrowia pana Silvera podupadł, ponownie powrócił do tematu obrazu. „W zasadzie powiedział: weź obraz” – powiedział Herman.

Warto przeczytać!  UK Actors Union Equity przygotowuje wytyczne dotyczące SAG-AFTRA Strike – Variety

Pan Herman to zrobił. Pan Silver zmarł kilka dni później w wieku 87 lat.

Herman, który stwierdził, że uważa pana Silvera „jak drugiego ojca”, sprawdził w Google swój spadek: obraz Chucka Close kosztował kiedyś 4,8 miliona dolarów. Pan Herman umówił się z domem aukcyjnym Sotheby’s na sprzedaż obrazu. W dniu, w którym go podrzucił, powiedział: „Byłem w siódmym niebie”.

Pana Hermana można nazwać człowiekiem substancji. Pewnej nocy, po zażyciu magicznych grzybów, otrzymał wizję dotyczącą wartości obrazu. Ta wizja brzmiała: 10 milionów dolarów.

Ale oczywiście dramat. Pan Close zmarł w 2021 roku, a jego majątek i galeria nie posiadały wzmianki o obrazie i nie mogły go uwierzytelnić. Sotheby’s wycofał go ze sprzedaży dzień przed aukcją, zostawiając pana Hermana z rachunkiem na kwotę 1742 dolarów za przygotowanie zwiniętego płótna.

Sfrustrowany pan Herman odwiedził inne domy aukcyjne, muzea i galerie – wszystko przeszło. Teraz miał ponadmetrowy abstrakcyjny akt, którego nikt nie chciał sprzedać.

Następnie, śmierć z akademiijak mówią Rzymianie: Caroline White, archiwistka na Uniwersytecie Massachusetts, odnalazła wydanie studenckiej gazety z 1967 roku zawierające fotografię obrazu pana Hermana, udowadniając, że obraz ten – lub podobny do niego – rzeczywiście był dziełem pana Hermana. Zamknąć.

Warto przeczytać!  GH Spoilery Dwutygodniowy podział: zamieszanie, wyznania i troska

Cytując ponownie klasykę: Ka-ching!

Pan Herman poczynił plany. Za pieniądze ze sprzedaży mógłby przeprowadzić się ze swoją dziewczyną do nowego domu.

We wtorek na Heritage Auctions w Dallas wszystko zapowiadało się obiecująco. Jeszcze przed rozpoczęciem formalnej aukcji złożono wczesną ofertę w wysokości 40 000 dolarów, czyli znacznie powyżej szacunków domu aukcyjnego na 20 000–30 000 dolarów.

Herman (68 l.) nigdy wcześniej nie widział aukcji. Popijając lekko fajkę z konopi indyjskich, zastanowił się nad niektórymi z wcześniejszych partii. „To okropne” – powiedział o jednym obrazie. „To jeszcze gorzej.”

Używając tytułu, jaki nadał swojemu obrazowi, podał nagłówek tego artykułu: „Klapa sprzedana za 10 milionów dolarów. Tak to nazywają grzyby.

Na działce 77062 zaczął się denerwować. „Dostaję szpilki” – powiedział, używając słowa jidysz oznaczającego szpilki. Jego nadzieja — nie bezpodstawna, pomyślał — była gdzieś w okolicach sześciu cyfr.

Wreszcie o 13:30 licytator zadzwonił pod numer 77070. Operator pani Sargeant, Dennis Alberti, skierował kamerę na pana Hermana.

„To historia Dawida i Goliata” – powiedziała pani Sargeant. „Mark to zwyczajny facet, który znalazł się w nieznanym świecie bezcennej sztuki i aukcji i postanowił do niego wejść i się z nim zmierzyć.”

Warto przeczytać!  Kanye West twierdzi, że nie jest „wrogiem” ani „przyjacielem” fanów Taylor Swift po doniesieniach, że został wyrzucony z Super Bowl

Licytator rozpoczął licytację od kwoty 40 000 dolarów. Pan Herman ożywił się. Ekipa kamery pochyliła się.

Następnie: świerszcze. O 1:32, bez żadnych ofert na żywo, było już po wszystkim.

James Pincow, prawnik, który kupił obraz wraz ze swoim ojcem Robertem, powiedział, że obaj nie byli wielkimi kolekcjonerami dzieł sztuki i nie spodziewali się wygranej. Ale artykuły w „Timesie” przyciągnęły ich do obrazu z różnych powodów: starszego pana Pincow, ponieważ wydawał się niedoceniany, młodszego ze względu na historię, która się za nim kryje. Przypomniał sobie sprawę sądową, od której rozpoczęła się cała historia. „Pomyślałem, że fajnie byłoby mieć ten obraz” – powiedział. Do wtorkowego popołudnia nie zdecydowano, w czyim domu na Long Island zawiśnie.

Jeśli chodzi o pana Hermana, późnym popołudniem przeszedł on przez niektóre etapy żałoby. „Jestem naprawdę rozczarowany” – przyznał. Myślę jednak, że gdybym miał dużo pieniędzy, wywierałoby to na mnie dużą presję.

– A to ostatnia rzecz, jakiej potrzebuję.

Znów spacerowicz z psami pozostaje.


Źródło