Świat

Na północ od Bachmuta kolejna kluczowa bitwa wystawia na próbę obronę Ukrainy

  • 15 marca, 2023
  • 8 min read
Na północ od Bachmuta kolejna kluczowa bitwa wystawia na próbę obronę Ukrainy


  • Na linii frontu na północ od Bakhmut również toczą się zaciekłe walki
  • Niewielkie zdobycze Rosjan wokół Kreminnej wiążą się z wysokimi kosztami
  • Ukraiński batalion twierdzi, że ataki nasiliły się
  • Dowódca broniący frontu widzi ryzyko okrążenia
  • Spodziewa się ukraińskiej kontrofensywy w kwietniu

POD KREMINNĄ, 15 marca (Reuters) – Z małego, nieokreślonego domu w źle zbombardowanej wiosce we wschodniej Ukrainie Andrij „Tuman”, który używa swojego znaku wywoławczego oznaczającego „mgłę”, przez całą dobę dowodzi swoim batalionem, aby utrzymać nasilenie ataków rosyjskich w zatoce.

To, co siły ukraińskie od dawna opisują w mieście Bachmut, rozgrywa się również na północy w obwodzie ługańskim – więcej rosyjskich żołnierzy, broni i agresywnej taktyki, która, jak ma nadzieję Moskwa, doprowadzi do bardzo potrzebnego przełomu.

Medycy zgłaszający się do Tumana opisali ciężkie ofiary w ostatnich tygodniach, co jest kolejnym dowodem na to, że zacięta wojna na froncie, który biegnie przez wschodnią i południową Ukrainę, wiąże się z wysokimi kosztami dla obu stron.

Huk odległych ostrzałów jest stałym tłem, gdy żołnierze pędzą przez wioskę na transporterach opancerzonych, podczas gdy w swojej bazie – z zaciemnionymi oknami – Tuman podaje współrzędne uderzeń artyleryjskich.

Najnowsze aktualizacje

Zobacz jeszcze 2 historie

„Od początku lutego oni (Rosjanie) przeprowadzili około 40 do 50 prób napadów” – powiedział 45-latek Reuterowi pomiędzy przekazywaniem wiadomości przez radio.

„Odparliśmy ich wszystkich” – dodał dowódca, który przedstawia się jako Iczkerian, używając historycznej nazwy południowego regionu Rosji, Czeczenii, gdzie walczył w dwóch wojnach. Odrzuca kontrolę Moskwy nad terytorium.

Tuman, krępy mężczyzna z rzadką brodą, obawia się, że manewry, które rosyjskie siły próbują otoczyć w Bachmucie, by otoczyć broniące go ukraińskie wojska, mogą powtórzyć się na większą skalę w jego sektorze frontu.

Powiedział, że Rosjanie ostatnio zmienili kierunek ataku, najwyraźniej z zamiarem obrania drogi do Lymana – kontrolowanego przez Ukraińców miasta, które leży na zachód od Kreminnej, tworząc w ten sposób wierzchołek szczypiec.

Warto przeczytać!  Netanjahu ślubuje utrzymać status quo na Wzgórzu Świątynnym podczas spotkania z królem Jordanii

Na dole próby okrążenia wydaje się znajdować się Soledar, co oznacza, że ​​obszar znacznie większy niż Bakhmut byłby narażony na ataki. Mogłoby to pozwolić Rosji przyspieszyć na zachód po tym, jak praktycznie utknęła w martwym punkcie od miesięcy.

„To jest drugi główny kierunek (po Bachmucie), który jest bardzo interesujący dla wroga, bo jeśli dotrze do Lymana, to dalej jest Kramatorsk i Słowiańsk” – powiedział.

„Będzie to stanowiło zagrożenie„ szczypcami ”, dlatego tak zaciekle walczą o ten obszar – jest to nie mniej ważne niż Bakhmut”.

OFENSYWY I KONTROFFENSYWY

Niektórzy analitycy stwierdzili, że choć może to być intencja Moskwy, wątpią w jej zdolność do przeprowadzenia tego, biorąc pod uwagę trudności, jakie Rosja miała w podbiciu praktycznie opuszczonego i poważnie zrujnowanego miasta Bachmut.

„Rzeczywiście obserwuje się wzrost aktywności i oni (Rosjanie) próbują ruszyć w kierunku Lymana – w lutym udało im się przejść 4 km” – powiedział ukraiński analityk wojskowy Ołeksandr Musijenko.

„Wróg potrzebowałby wielu sił, aby zająć tę linię (Słowiańsk-Kramatorsk-Kostiantynówka), dlatego uważam, że jest to mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę straty, jakie już ponoszą wojska rosyjskie” – dodał.

Prezydent Władimir Putin określił całoroczną inwazję Moskwy na Ukrainę jako defensywny odpór przeciwko temu, co uważa za wrogi Zachód, dążący do ekspansji na terytoria historycznie rządzone przez Rosję.

Zachód i Kijów odrzucają jego usprawiedliwienie dla wojny, która ich zdaniem jest grabieżą ziemi, która zabiła dziesiątki tysięcy ludzi, spustoszyła miasta i zmusiła miliony do ucieczki.

110 batalion Tumana jest aktywny na terytorium zajętym przez Rosjan po tym, jak Putin rozpoczął pełną inwazję na Ukrainę w lutym ubiegłego roku i odbity przez siły ukraińskie w kontrofensywie zeszłej jesieni.

Wszędzie widać ślady walk i późniejszych pojedynków artyleryjskich. Domy i sklepy zostały zniszczone, spalone pojazdy wojskowe zaśmiecają okoliczne lasy, a armaty huczą głośno, gdy strzelają do rosyjskich pozycji na północnym wschodzie.

Warto przeczytać!  Dzięki uczeniu maszynowemu odkryto „alfabet” kaszalota

Mimo całej rzezi wojna praktycznie się zatrzymała.

Rosja poczyniła jedynie stopniowe zdobycze wokół Bachmuta, które próbowała zdobyć przez osiem miesięcy, i dalej na północ.

Tuman powiedział, że jego zdaniem cięższe ataki w lutym prawdopodobnie stanowiły rosyjską ofensywę, której zachodni eksperci wojskowi spodziewali się już zimą.

Ołeksandr, dowódca jednostki w batalionie Tumana, która walczy z Rosjanami w okopach frontowych, również odnotował eskalację w zeszłym miesiącu.

„Naciskają mocno. Ciskają w nas bombami moździerzowymi” – powiedział we wtorek 50-latek Reuterowi, opisując Rosjan nacierających w zespołach strażackich z kolejną falą wysłaną w celu zastąpienia ich, jeśli zginą.

„W nocy zawsze atakują pieszo, a my siedzimy, patrzymy przez nasze gogle termowizyjne i strzelamy do nich”.

Batalion stopniowo zwiększał swoje siły, dodając zespoły dronów i trochę ciężkiej broni, w tym czołgi, i chociaż morale pozostaje wysokie, a Tuman jest popularnym przywódcą, dowódcy mówią również o rosnącym zmęczeniu.

„Prawdę mówiąc, jesteśmy naprawdę wyczerpani” – powiedział 43-letni Serhij Pawłowicz, zastępca dowódcy odpowiedzialny za wsparcie psychologiczne. „To jak dotąd jedyny poważny problem. Motywacja jest bardzo wysoka”.

Jeśli chodzi o próbę przejęcia inicjatywy przez Ukrainę, Tuman uważa, że ​​wkrótce może nastąpić kontrofensywa. Cieplejsza pogoda sprawiła, że ​​w wielu miejscach tory zamieniły się w błoto, ugrzęzło w ciężkich pojazdach.

„Oni (władze ukraińskie) przygotowują wiele batalionów rezerwowych i będą zaangażowani w kontrofensywę” – powiedział Tuman. „Jest wiosna, a pogoda nie jest tak sprzyjająca… więc wierzę, że nadejdzie kwiecień”.

WYKUWANY W WOJNIE

Dorosłe życie Tumana zostało przyćmione przez konflikt. Powiedział, że brał udział w obu wojnach w latach 90. między wojskami rosyjskimi a separatystami po rozpadzie Związku Radzieckiego.

Odszedł z ukraińskich sił zbrojnych w 2007 roku, ale ponownie dołączył w 2014 roku, kiedy wspierani przez Rosję separatyści wkroczyli na wschodnią Ukrainę. Został ciężko ranny w eksplozji w 2020 roku, ale zaciągnął się do służby po rozpoczęciu inwazji na pełną skalę.

Warto przeczytać!  Ministrowie G7 zgadzają się na ograniczenie zużycia gazu i przyspieszenie energii odnawialnej

Tuman, który jest muzułmaninem, stracił jedną ze swoich trzech żon w działaniach wojennych w pobliżu stolicy Kijowa na początku inwazji. Jego jedyny syn, który miał 21 lat, również zginął w walkach w północnym mieście Sumy.

Jego motywacją jest chęć zemsty na Rosjanach i wsparcie kilkusetosobowego batalionu. Odmówił podania, iloma żołnierzami dowodził, ani podania nazwy wioski, w której Reuters spędził dwa dni, śledząc go i jego żołnierzy.

W innym pokoju w jego bazie dwóch mężczyzn siedziało za laptopami i monitorowało materiał na żywo przesyłany z dronów z widokiem na rosyjskie pozycje. Używają tego do identyfikowania zagrożeń wroga i namierzania ich artylerią.

W okolicznych lasach, na polnej drodze w kierunku linii frontu, oddalonej o około 8 km (5 mil), dwuosobowa grupa ewakuacji medycznej czekała na żołnierza rannego w walce, którego towarzysze przywieźli do nich.

Mychajło Anest, 35-letni medyk, powiedział, że najbardziej zacięte walki miały miejsce w lutym, kiedy w ciągu jednego dnia rannych zostało aż 20 żołnierzy batalionu.

„Jest dużo ognia artyleryjskiego i moździerzowego” – powiedział.

Reuters widział w poniedziałek pięciu rannych żołnierzy przywiezionych z frontu, w tym dwóch powierzchownie. Anest ustabilizował żołnierza z ranami odłamków prawej nogi w karetce pogotowia przed zabraniem go do pobliskiej kliniki.

Tuman powiedział, że potrzebuje więcej siły ognia artylerii, w tym amunicji, i wielu wyrzutni rakiet, aby wytrzymać presję na Rosjan.

Na razie wydaje się, że artyleria jest kluczem do obrony pozycji i przygwożdżenia wroga po obu stronach.

„Moi ludzie walczą od miesięcy” – pomyślał. „Umierają i nie widzą ani jednego Rosjanina, ponieważ wszyscy zostali trafieni przez artylerię”.

Reportaż Mike’a Colletta-White’a; dodatkowe relacje Pawła Polityuka w Kijowie; Montaż autorstwa Angusa MacSwana

Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.


Źródło