Świat

Na Ukrainie Rosja posuwa się naprzód śmierć za śmiercią

  • 27 lutego, 2024
  • 9 min read
Na Ukrainie Rosja posuwa się naprzód śmierć za śmiercią


Gdy jesienią ubiegłego roku wojsko rosyjskie rozpoczęło ofensywę na miasto Awdijwka we wschodniej Ukrainie, wojska ukraińskie zauważyły ​​zmianę w swojej taktyce, gdy kolumna za kolumną sił rosyjskich była niszczona przez ogień artyleryjski.

Siły rosyjskie podzieliły swoje formacje piechoty na mniejsze jednostki, aby uniknąć ostrzału, podczas gdy liczba rosyjskich nalotów wzrosła, aby rozbić obronę miasta.

Była to jedna z kilku zmian, jakie wprowadzili Rosjanie, aby odwrócić losy po katastrofalnym pierwszym roku. Zmiany te przesłaniał jednak jeden rażący fakt: armia rosyjska była w dalszym ciągu o wiele bardziej skłonna do poniesienia dużych strat w żołnierzach i sprzęcie, nawet po to, aby osiągnąć niewielkie zyski.

Zapisz się na biuletyn The Morning z New York Times

Siły rosyjskie mają inny próg bólu, powiedział w tym miesiącu jeden z wyższych urzędników zachodnich, a także mają niekonwencjonalne podejście do tego, co uważa się za akceptowalny poziom strat wojskowych.

Od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na pełną skalę setki tysięcy żołnierzy, zarówno ukraińskich, jak i rosyjskich, zostało rannych lub zabitych, w tym dziesiątki tysięcy w zeszłym roku w bitwie o miasto Bachmut na wschodzie. Kolejne miasto na południu, Marinka, zostało w styczniu zdobyte przez Rosję po ciężkich walkach i kolejnych stratach.

Awdijiwka należała do najdroższych. Różne szacunki dotyczące ofiar w Rosji krążące wśród analityków wojskowych, prorosyjskich blogerów i ukraińskich urzędników sugerują, że Moskwa straciła więcej żołnierzy, zajmując Awdijewkę, niż przez 10 lat walk w Afganistanie w latach 80.

Jednak liczby ofiar są trudne do zweryfikowania – zawyżane przez stronę powodującą ofiary i bagatelizowane przez stronę, która je poniosła – pozostawiając prawdziwe koszty nieznane. Uważa się, że oficjalna liczba ofiar sowieckich w Afganistanie, wynosząca około 15 000, jest znacznie zaniżona.

Jeden ze znanych blogerów wojskowych napisał, że Rosjanie stracili pod Awdijką 16 000 żołnierzy, a liczby tej na razie nie da się potwierdzić.

„Pomimo ciężkich strat Rosji w Awdijiwce, Rosja nadal ma przewagę liczebną na froncie i może kontynuować ataki w wielu kierunkach” – powiedział Rob Lee, starszy pracownik Instytutu Badań nad Polityką Zagraniczną z siedzibą w Filadelfii.

Powolny postęp Rosji następuje w momencie, gdy narody europejskie starają się zwiększyć wsparcie dla Ukrainy i wzmocnić własne zabezpieczenia przed potencjalną rosyjską agresją. W poniedziałek NATO pokonało ostatnią przeszkodę w zatwierdzeniu członkostwa Szwecji, niecały rok po przystąpieniu Finlandii, co stanowi rozszerzenie sojuszu wojskowego, który przeczy nadziejom prezydenta Rosji Władimira Putina na złamanie jedności jego przeciwników.

Warto przeczytać!  Organ nadzoru nuklearnego ONZ zezwala na plan uwalniania wody z Fukushimy

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w niedzielę, że w walce z Rosją zginęło 31 000 ukraińskich żołnierzy. Jego komentarze zwróciły uwagę, jak rzadkie były; uczestnicy wojny prawie nigdy nie ujawniają liczby ofiar. Jednak większość zachodnich analityków i urzędników twierdzi, że liczba ofiar jest znacznie wyższa.

Od początku inwazji Rosja była gotowa zapłacić szczególnie wysokie koszty, aby posunąć się w rejonie wschodniej Ukrainy, zwanym Donbasem, gdzie znajduje się Awdijwka. Części tego tradycyjnie rosyjskojęzycznego regionu są okupowane przez rosyjskich pełnomocników od 2014 roku i próbując usprawiedliwić inwazję na pełną skalę, Kreml fałszywie twierdzi, że broni swoich rosyjskojęzycznych obywateli, twierdząc, że chcą oni być częścią Rosji.

Niektórzy analitycy wojskowi twierdzą, że przejęcie pełnej kontroli nad Donbasem to absolutne minimum, którego rosyjski rząd potrzebuje, aby przedstawić inwazję na Ukrainę jako zwycięstwo u siebie. To być może wyjaśnia gotowość Moskwy do zaabsorbowania ogromnych strat w celu uzyskania marginalnych postępów.

Awdijówka ma strategiczne i symboliczne znaczenie dla rosyjskiej propagandy wojennej ze względu na bliskość Doniecka, największego miasta Donbasu, które od 2014 r. znajduje się pod wspieraną przez Rosję okupacją. Zabezpieczenie Awdijiwki spowodowałoby odsunięcie ukraińskiej artylerii od miasta, ograniczając liczbę ludności cywilnej ofiar i presja na tylne linie zaopatrzenia.

Skłonność Kremla do wystrzeliwania większej liczby pocisków, gromadzenia większej liczby ludzi i opierania się w tej wojnie na znacznie większych i sprawniejszych siłach powietrznych pozwoliła mu stopniowo odwrócić losy głębokiej obrony Ukrainy w Awdijiwce. Niektórzy analitycy twierdzą, że ogromne koszty w postaci rannych i zabitych były jedynie produktem ubocznym strategii, która w dużej mierze osiągnęła swój cel, pomimo strat ludzi i sprzętu, zwłaszcza w obliczu późniejszego ograniczenia zachodniej pomocy wojskowej i ukraińskiej amunicji.

Przynajmniej na razie.

Rosyjski analityk wojskowy blisko związany z przemysłem obronnym Rusłan Puchow napisał w zeszłym tygodniu, że atak na Awdijiwkę był częścią szerszej rosyjskiej strategii wywierania presji na siły ukraińskie na całej liczącej 600 mil linii frontu za pomocą pchnięć i sond w celu wyczerpania wroga „przez tysiąc cięć.

Warto przeczytać!  Andrew Tate stara się zwerbować prawicowych polityków do swojej sprawy, wynika z podsłuchów

„Taka strategia jest jednak dość kosztowna dla rosyjskich sił zbrojnych ze względu na straty, które mogą doprowadzić do uszczuplenia ich sił” – napisał Puchow w rosyjskim magazynie publicystycznym. „To z kolei mogłoby ponownie dać stronie ukraińskiej inicjatywę”.

Większość analityków trzeźwo ocenia jednak perspektywy Ukrainy na rok 2024, jeśli nie otrzyma ona amerykańskiej pomocy. Gdy wojna wkracza w trzeci rok, obie strony usilnie starają się znaleźć wystarczającą liczbę ludzi, aby kontynuować walkę na tym samym poziomie intensywności. Znacznie większa populacja Rosji, około 144 milionów, czyli trzykrotnie więcej niż Ukrainy, daje jej znaczną przewagę pod względem siły roboczej.

Skala strat Rosji częściowo zanegowała wpływ tej arytmetyki.

Według sondaży decyzja Kremla o powołaniu 300 000 żołnierzy we wrześniu 2022 r. – po raz pierwszy od II wojny światowej – zszokowała i wytrąciła naród z równowagi. Kiedy wybuchła wojna, setki tysięcy mężczyzn uciekło z kraju, grożąc zniszczeniem kultywowanego przez Putina obrazu normalności.

Od tego czasu rząd stara się jak najdłużej odraczać kolejną rundę mobilizacji. Zamiast tego zwiększył zachęty finansowe i prawne, aby przyciągnąć na front w charakterze wolontariuszy skazanych, dłużników, migrantów i inne bezbronne grupy społeczne. Zaczęła także rygorystycznie egzekwować wcześniej luźną obowiązkową służbę wojskową młodych mężczyzn w kraju.

W poście opublikowanym 18 lutego w aplikacji do przesyłania wiadomości Telegram prowojenny rosyjski bloger wojskowy zacytował anonimowe źródło wojskowe, twierdząc, że od października siły rosyjskie poniosły 16 000 „niezastąpionych” strat w ludziach oraz 300 pojazdów opancerzonych w szturm na Awdijewkę. Jak napisał bloger Andriej Morozow, siły ukraińskie poniosły w bitwie od 5000 do 7000 niezastąpionych strat ludzkich.

Twierdzeń tych nie można było niezależnie zweryfikować.

Morozow napisał, że zdecydował się opublikować straty w Awdijiwce, aby pociągnąć rosyjskich dowódców do odpowiedzialności za to, co przedstawił jako niepotrzebnie krwawą kampanię. Dwa dni później usunął swój post, twierdząc w serii kolejnych postów, że naciskali na niego rosyjscy dowódcy wojskowi i propagandyści kremlowscy.

Warto przeczytać!  Papież wyraża chęć zwrotu rdzennych łupów, artefaktów

W tych postach Morozow – uważany przez blogerów za dość dokładnego w swoich raportach, ale też niestabilnego emocjonalnie – mówił o zakończeniu własnego życia. Według jego prawnika, znaleziono go martwego kilka godzin później, w ubiegłą środę.

Rosyjska inwazja na Ukrainę przebiega według stosunkowo przewidywalnego rytmu: żadna ze stron nie jest w stanie przeprowadzić zmasowanych ataków, które naruszają linie wroga i pozwalają na szybkie zdobycie pola bitwy. Zamiast tego mniejsze jednostki posuwają się naprzód, w dużym stopniu polegając na artylerii i dronach, aby zdobyć każdy skrawek ziemi.

Pomimo rosyjskich strat w Awdijiwce urzędnicy amerykańscy przewidują, że Rosja będzie nadal wywierać presję na siły ukraińskie na wielu odcinkach linii frontu, mając nadzieję, że jednostki Ukrainy ulegną degradacji. Klęska na polu bitwy wraz ze spadkiem morale – zaostrzonym przez brak dalszych dostaw amunicji przez Stany Zjednoczone – może dać formacjom Kremla szansę na wykorzystanie sytuacji w terenie.

Rosyjska armia nie dysponuje jednak tego rodzaju siłami rezerwowymi, które mogłyby natychmiast wykorzystać osłabioną obronę utworzoną w wyniku odwrotu spod Awdijiwki – stwierdzili ci urzędnicy. Amerykańskie agencje wywiadowcze oceniły, że rosyjskie dowództwo wojskowe liczyło na utworzenie sił zdolnych do szybkiego przełamania linii frontu, ale plan ten pokrzyżował konieczność wzmocnienia ich obrony podczas ubiegłorocznej ukraińskiej kontrofensywy.

Atakowanie dobrze umocnionych pozycji oznacza, że ​​siły szturmowe są narażone na znacznie większe ryzyko: żołnierze są odsłonięci, a odzyskanie rannych i zabitych na polu bitwy jest wykładniczo trudniejsze niż w przypadku żołnierzy w okopach. Ukraińscy żołnierze często byli zdumieni liczbą zabitych i rannych żołnierzy rosyjskich, których widzą porozrzucanych po polu bitwy.

Mimo to wojska rosyjskie wciąż nadchodzą. A przy krytycznie niskim poziomie amunicji artyleryjskiej Ukraińcy znacznie bardziej wybiórczo wybierają, kiedy jej użyć. Jeden z dowódców jednostki powiedział, że poprosił o wsparcie ogniowe grupy rosyjskich żołnierzy, ale otrzymał odmowę: żołnierzy rosyjskich nie było wystarczającej, aby uzasadnić atak.

„Naprawdę nie da się ich powstrzymać” – stwierdził dowódca, nalegając na anonimowość ze względów bezpieczeństwa. „Podczas gdy ci z przodu się poruszają, przywożą innych z tyłu”.

ok. 2024 The New York Times Company


Źródło