Świat

Najbogatsza rodzina w Wielkiej Brytanii stanęła przed sądem w Szwajcarii za handel ludźmi

  • 18 czerwca, 2024
  • 3 min read
Najbogatsza rodzina w Wielkiej Brytanii stanęła przed sądem w Szwajcarii za handel ludźmi


Tytuł Zdjęcia, Ajay Hinduja (po lewej) i jego żona Namrata przybywają ze swoim prawnikiem Robertem Assaelem do sądu w Genewie

  • Autor, Imogena Foulkesa
  • Rola, Korespondent BBC w Genewie
  • Zgłaszanie od Genewa

Czterech członków najbogatszej rodziny w Wielkiej Brytanii toczy się w Szwajcarii przed sądem w związku z zarzutami, że wydali więcej pieniędzy na opiekę nad psem niż służbą.

Rodzina Hinduja, której majątek szacuje się na 37 miliardów funtów (47 miliardów dolarów), jest oskarżona o wyzysk i handel ludźmi.

Rodzina jest właścicielem willi w bogatej dzielnicy Genewy, Kolonii, a wszystkie postawione im zarzuty dotyczą praktyki importowania służby z Indii, która ma opiekować się dziećmi i domem.

Zarzuca się, że Prakash i Kamal Hinduja wraz z synem Ajayem i jego żoną Namratą skonfiskowali paszporty pracowników, płacili im zaledwie 8 dolarów za 18-godzinny dzień pracy i nie pozwalali im na swobodne wychodzenie z domu.

W tym tygodniu w sądzie jeden z najsłynniejszych prokuratorów Genewy, Yves Bertossa, porównał prawie 10 000 dolarów rocznie, które według niego rodzina wydawała na psa, z dzienną kwotą, jaką rzekomo płacili swojej służbie.

Prawnicy rodziny Hinduja nie zaprzeczyli konkretnie zarzutom dotyczącym niskich zarobków, ale stwierdzili, że należy je rozpatrywać w kontekście – zauważając, że pracownicy otrzymywali również zakwaterowanie i wyżywienie.

Kwestionowano również zarzut przepracowania długich godzin, a jeden z obrońców argumentował, że oglądanie filmu z hinduskimi dziećmi w rzeczywistości nie może być uznane za pracę.

Niektórzy byli służący zeznawali w imieniu Hindużów, opisując ich jako przyjazną rodzinę, która traktowała służbę z godnością.

Ale zarzuty, że służbie konfiskowano paszporty i że nie mogła ona nawet wyjść z domu bez pozwolenia, są poważne, bo można je zakwalifikować jako handel ludźmi.

Bertossa wzywa do wprowadzenia kar więzienia i wielomilionowych odszkodowań oraz kosztów prawnych.

Ciemna strona Genewy

To nie pierwszy raz, gdy Genewa, centrum organizacji międzynarodowych i najbogatszych na świecie, znajduje się w centrum uwagi w związku z rzekomym złym traktowaniem służby.

Wywołało to jednak ogromny spór dyplomatyczny między Szwajcarią a Libią, w wyniku którego w odwecie aresztowano w Trypolisie dwóch obywateli Szwajcarii.

Tylko w zeszłym roku czterech pracowników domowych z Filipin wszczęło sprawę przeciwko jednej z misji dyplomatycznych Genewy przy ONZ, utrzymując, że od lat nie otrzymują wynagrodzenia.

Trwająca i głośna sprawa Hinduji po raz kolejny zwróci uwagę na mroczniejszą i brzydszą stronę miasta, które lubi nazywać siebie „miastem pokoju”.


Źródło