Najlepsze chwile nocy 1 – Billboard
![Najlepsze chwile nocy 1 – Billboard](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/06/taylor-swift-eras-519-2023-billboard-1548-770x470.jpg)
Eras Tour Taylor Swift wrócił do środka w piątek wieczorem (9 czerwca), grając pierwszy z dwóch koncertów w Ford Field w Detroit, w którym Swift gości w Motor City od 2011 roku.
Tłum liczący prawie 59 300 osób — w tym znaczna liczba podróżujących na koncert — zgotował Swift gromkie powitanie, które sprawiło, że miała szeroko otwarte oczy i uśmiech na koniec drugiej piosenki „Cruel Summer”.
„Sprawiasz, że czuję się teraz fenomenalnie”, supergwiazda popu powiedziała Swifties, wielopokoleniowemu, głównie kobiecemu tłumowi (chociaż w tłumie zauważono kilka T-shirtów „Proud Swiftie Dad”). „Już zaczynam czuć się potężna, wiesz, co mam na myśli?”
Gra pod dachem oczywiście oznaczała, że Swift i spółka nie musieli borykać się z problemami pogodowymi, jak w Nashville, chociaż w Detroit był to przyjemny późny wiosenny dzień. Ograniczało to również szansę, że połknie latające owady, jak to zrobiła w Chicago. Kopułowe ustawienie zapewniało jednak inne okoliczności dla Taylor-Gate na zewnątrz, którzy nie mogli słyszeć muzyki tak, jak w miejscach na świeżym powietrzu. To ograniczyło liczbę widzów, ale po wschodniej stronie stadionu, naprzeciwko sceny, nadal było wielu fanów, którzy mogli zajrzeć przez okna i filmowali produkcję telefonami komórkowymi.
Pokrycie nadało również inny wymiar bogatemu pokazowi świetlnemu Swifta, szczególnie podczas „Don’t Blame Me”, kiedy rzędy reflektorów, które strzelały w niebo, tworzyły kształty na dachu. W inny sposób odzwierciedlał też momenty pirotechniczne, rozświetlając salę jeszcze intensywniej niż inne.
Po dwunastu tygodniach Swift’s Eras Tour wygląda i czuje się wybrana – 44-utworowa, trzygodzinna i 20-minutowa uczta dla Swifties, którzy nie widzieli jej na scenie od pięciu lat. To sprawiło, że piątkowa noc była spokojna dla wszystkich zainteresowanych, z kilkoma momentami, które wciąż wyróżniały się z wieczoru.
-
Piosenki z niespodzianką w Motor City
Swift, jak zwykle, wyjaśniła tłumowi w Detroit swój pomysł grania niespodziewanych solowych piosenek każdej nocy – i nie powtarzania ich podczas całej trasy. Zauważyła, że było to trudne zadanie, ale była wyraźnie dumna, że do tej pory udało jej się to utrzymać. 9 czerwca powitała dwie kolejne osoby w składzie Eras Tour, poczynając od „Haunted” z 2010 roku. Mów terazzagrany na gitarze akustycznej i poprzedzony wtyczką do Mów teraz (wersja Taylora)przybywając 7 lipca. Podążyła za fortepianem z „I Almost Do” z Czerwonypo raz pierwszy w zestawie od 2013 roku.
-
Pas pamięci
Przed wykonaniem „Lover” podczas części otwierającej program, Swift przypomniała fanom, że po raz pierwszy zaśpiewała w Ford Field jesienią 2006 roku, kiedy jako 16-latka zaśpiewała hymn narodowy przed meczem Detroit Lions w połączeniu z wydanie jej debiutanckiego albumu pt. „To było największe miejsce, jakie kiedykolwiek widziałem w życiu”, wspomina Swift, „a teraz wracamy z Eras Tour”. W rzeczywistości był to jej piąty występ na stadionie, grając tam w 2018 Reputation Stadium Tour, 1989 World Tour w 2015, The Red Tour w 2013 i Speak Now World Tour w 2011.
-
Smaki VIP
Wielu Detroit Lions było w tłumie 9 czerwca lub planowało przyjść na drugi występ Swifta w sobotę, w tym główny trener Dan Campbell i rozgrywający Jared Goff. Jednak najbardziej widoczną celebrytką, która pojawiła się pierwszego wieczoru, był Flavour Flav z Public Enemy, który był również widziany podczas Grand Prix Detroit w poprzedni weekend. Flav rzucał się w oczy w jednej z loży dla VIP-ów na głównym piętrze, przyciskając ciało do fanów, którzy widzieli go przez cały wieczór.
-
Zimny komfort
Jak przedstawiła Zawsze„Champagne Problems”, siedząc przy „pokrytym mchem fortepianie”, Swift przepraszająco złożył „bardzo irytującą prośbę, aby ktoś przyniósł mi chusteczkę”. Wyjaśniła, że „jestem na skraju przeziębienia. Po prostu zbliżam się do punktu, w którym zrobi mi się bałagan na pianinie”. Pracownik sceny w krótkim czasie przyniósł jednego, a Swift schyliła się, żeby wydmuchać nos. „OK”, powiedziała, „to może nie być ostatni raz, kiedy to się dzieje tej nocy. Tylko ostrzeżenie. Nie wpłynęło to jednak na jej wykonanie piosenki, która przyniosła jedną z najdłuższych i najgłośniejszych owacji tego wieczoru.
-
Tu Janet… Panna Jackson
Astute Swifties zauważył, że utwór „All For You” Janet Jackson został dodany do przedpremierowego miksu transmitowanego przez system nagłaśniający, rozpoczynając to, co zwykle — „You Don’t Own Me” Lesley Gore tuż przed zgaszeniem świateł i wejściem Swifta na scenę.
-
Kochać Miłość
Przed renderowaniem prawie 10-minutowego „All Too Well” z Czerwony (wersja Taylora)Swift rozmawiała z publicznością o swojej misji ponownego nagrania swoich pierwszych sześciu albumów — i o swoim uznaniu za wsparcie Swifties dla projektu.
„Odkąd byłam nastolatką, było dla mnie bardzo ważne, aby pewnego dnia zająć się własną muzyką” — wyjaśniła. The Wersje Taylora, dodała, „to coś w rodzaju definicji projektu pasji, prawda? Projekt pasji to coś, co artysta chce zrobić z powodów osobistych i zrobiłby to niezależnie od tego, czy byłaby to wielka, ogromna porażka, czy też poszło dobrze… a ponieważ było to dla mnie tak osobiste, nie stawiałem żadnych żądań lub oczekiwania, że musicie bardziej lubić moje wersje lub bardziej wspierać moje wersje, prawda? Ale najfajniejsza rzecz się wydarzyła; Wydałem swoją pierwszą reedycję, która była Nieustraszony, moja wersja. Wy, chłopaki, zakasaliście rękawy i rzuciliście się najpierw na głowę, i mówiliście: „Nie, to są wersje, które obsługujemy”. Chcemy, żebyś był właścicielem swojej pracy. Szczerze mówiąc, będę ci za to dziękować do końca życia, ponieważ to było tak hojne z twojej strony, że troszczyłeś się o to samo, na czym mi zależy.
-
Czas na bystrość
Pod koniec „22” podczas Czerwony sekcji Swift spędził chwilę z młodą dziewczyną na drugim końcu sceny. Swift mrugnął do uśmiechniętej Swiftie i zdjął jej czapkę z głowy, zanim odskoczyła, by rzucić się do „Nigdy przenigdy nie wracamy do siebie”.
-
Dziewczyna W Cierpieniu
Podczas gdy Swift nie doświadczyła żadnych oczywistych problemów technicznych, tak jak w poprzedni weekend w Chicago, kiedy jej mikrofon zepsuł się podczas trzeciego tam występu, była to kolejka otwierająca Girl In Red na snafu. Podobnie jak Swift, norweska rockmanka (znana również jako Marie Ringheim) uderzyła dłonią w mikrofon, a następnie powiedziała tłumowi: „Nie jestem pewien, czy widzieliście TikToka, w którym Taylor zgubiła mikrofon wokalny. Właśnie o to mi chodziło.” Po szybkim przekazaniu mikrofonu była w stanie dokończyć resztę swojego 35-minutowego setu bez żadnych incydentów.