Świat

Najlepsze dania na wynos z Davos

  • 20 stycznia, 2024
  • 10 min read
Najlepsze dania na wynos z Davos


Dyskusje panelowe, prywatne spotkania jeden po drugim, negocjacje w celu dostania się do najlepszych imprez: Światowe Forum Ekonomiczne w Davos w Szwajcarii powróciło w tym roku do swojej formy sprzed pandemii, gdy przywódcy zebrali się, aby omówić stan świata.

Było to pierwsze zgromadzenie w Davos od 2020 roku bez żadnych ograniczeń związanych z Covidem, gdyż obawy przed pandemią niemal całkowicie ustąpiły. Jednak w głowach uczestników było mnóstwo myśli. Oto niektóre z najważniejszych wniosków z pięciodniowej konferencji, która zakończyła się w piątek.

Wszędzie mówiono o sztucznej inteligencji. Wiele miejsc spotkań przy głównej ulicy Davos reklamowało się jako miejsca, w których można dowiedzieć się o sztucznej inteligencji; kilkadziesiąt oficjalnych paneli poświęconych technologii (m.in. „Generatywna AI: Silnik parowy czwartej rewolucji przemysłowej?”); a gwiazdami rocka zgromadzenia byli liderzy sztucznej inteligencji, tacy jak Sam Altman z OpenAI, Mustafa Suleyman z Inflection AI i Aidan Gomez z Cohere. Choć oficjalny temat mógł dotyczyć „odbudowy zaufania”, nieoficjalny temat niemal niewątpliwie brzmiał: „sztuczna inteligencja wszystko zmieni”.

Czasami entuzjazm związany z omawianiem potencjalnych zastosowań sztucznej inteligencji przewyższał obecne realia tej technologii, a wielu przyznało, że jest zbyt wcześnie, aby dokładnie przewidzieć jej przyszłość. Uczestnicy dyskutowali także o potencjalnych zagrożeniach związanych ze sztuczną inteligencją, w tym o utracie pracy, pogłębianiu się nierówności społecznych i szybkim rozprzestrzenianiu się dezinformacji. Jeden z dyrektorów przemysłowych zastanawiał się w prywatnej dyskusji na temat tego, czy koszty przekwalifikowania pracowników, których praca została zmieniona przez sztuczną inteligencję, pochłoną większość oszczędności uzyskanych dzięki usprawnieniom opartym na technologii, chociaż inni twierdzili, że zawsze planowali ponownie zainwestować takie oszczędności z powrotem w swoje biznes.

ESG może i jest na drugim planie, ale wciąż jest na topie. Jak napisano w tym tygodniu w siostrzanym biuletynie DealBook Climate Forward, zmiany klimatyczne nie były głównym tematem dyskusji w Davos, mimo że rok 2023 był najgorętszym rokiem w historii.

Mimo to dyrektorzy zarówno finansów, jak i przemysłu pozytywnie wypowiadali się o możliwościach finansowych związanych z transformacją klimatyczną, w tym o pojazdach elektrycznych i pożyczkach na projekty dekarbonizacyjne.

Optymizm zwyciężył, choć z ostrożnością. Choć uczestnicy szybko zwrócili uwagę na ryzyko geopolityczne, takie jak rozwój polityki populistycznej i dwie wojny, perspektywy dla Davos wydawały się dość pozytywne.

Dyrektorzy zauważyli, że obraz makroekonomiczny dla dużej części świata wygląda obiecująco, ponieważ Fed i inne banki centralne wydawały się przygotowane do obniżek stóp procentowych, a inflacja wydawała się w dużej mierze pod kontrolą. Choć niektórzy przyznali, że ośmielone organy regulacyjne mogą utrudniać zawieranie transakcji, prawie wszystkie stwierdziły, że firmy są gotowe przystąpić do biznesu poprzez fuzje i przejęcia, pierwsze oferty publiczne i nie tylko.

Warto przeczytać!  Korea Południowa, Japonia i Chiny zgodziły się na wznowienie trójstronnego szczytu przywódców, ale bez konkretnej daty

To powiedziawszy, wiele osób – być może ukaranych zbiorową ślepą plamką Davosa na wirusa podczas konferencji w 2020 r. – stwierdziło, że firmy muszą być przygotowane na potencjalne wyzwania, w tym rozszerzenie wojny między Izraelem a Gazą, zaostrzenie napięć amerykańsko-chińskich w takich kwestiach jak Tajwan i zaskakujące wstrząsy w gospodarce.

A oto ostatnia runda tegorocznych spotkań w Davos:

  • Podczas corocznego lunchu zorganizowanego przez Lally Weymouth, starszą redaktorkę naczelną „The Washington Post”, uczestnicy mieli czas na wypowiedzi, ale niektóre trwały tak długo, że Altman z OpenAI — prawdopodobnie gwiazda biznesu tegorocznego wydarzenia — miał tylko kilka chwil rozmawiać, słyszy DealBook. (Steve Schwarzman z Blackstone zaproponował, że poświęci swój czas Altmanowi.)

  • Gra towarzyska wśród uczestników polegała na porównaniu wyników uzyskanych przez urządzenia monitorujące stan zdrowia Oura Ring, które były ogólnie niskie, biorąc pod uwagę wzajemne spotkania w ciągu dnia i imprezowanie do późnej nocy. („Wynik gotowości” Andrew – miara Oury określająca, czy „jesteś gotowy stawić czoła większym wyzwaniom, czy też potrzebujesz regeneracji i odpoczynku” – wahał się w przedziale od 50 do 60 na 100). Mniej hiperkonkurencyjni bywalcy forów twierdzili, że za bardzo się boją żeby zobaczyć ich wyniki. — Michael J. de la Merced

Giełdy osiągnęły nowy szczyt. Indeks S&P 500 zamknął w piątek rekordowy poziom, pobijając swój dawny szczyt z początku 2022 r. Inwestorzy skupili się na sygnałach, że Fed skończył z podnoszeniem stóp procentowych i obstawia, że ​​pomoże to zwiększyć zyski przedsiębiorstw.

Apple przegrało walkę patentową. Firma wycofuje czujnik tlenu we krwi ze swoich zegarków Apple Watch Series 9 i Watch Ultra 2 po tym, jak Komisja Handlu Międzynarodowego orzekła, że ​​firma naruszyła patenty Masimo, firmy zajmującej się technologią medyczną. Apple w tym tygodniu przegrał apelację o opóźnienie nałożonego przez ITC zakazu importu urządzeń

Donald Trump miażdżącym zwycięstwem zwyciężył w wyborach w Iowa, a teraz oczy wszystkich zwrócone są na wtorkowe prawybory w New Hampshire, gdzie oczekuje się, że stanie przed poważnym wyzwaniem ze strony Nikki Haley w stanie, w którym niezależni wyborcy również mogą oddawać głosy. Zwycięstwo Trumpa nastąpiło po postawieniu mu 91 zarzutów o przestępstwa i czterech procesach karnych.

Dick Bove powiedział, że po 50 latach kariery odejdzie na emeryturę. Analityk bankowy, którego sprzeczne i często niedźwiedzie wypowiedzi przysporzyły mu niewielu fanów w apartamentach kadry kierowniczej na Wall Street, 83-latek pozostawał gościem mediów aż do ostatniej możliwej chwili; cytowano go w czwartek w Bloomberg, omawiając wpływ Trumpa na ceny akcji.

Warto przeczytać!  Rosyjski Ławrow ostrzega, że ​​UE staje się teraz zmilitaryzowana, podobnie jak NATO

Sędzia federalny wpędził w tym tygodniu zamieszanie w JetBlue Airlines, blokując wartą 3,8 miliarda dolarów transakcję przejęcia Spirit Airlines. Nadzorowanie odwołania od tej decyzji będzie pierwszym z kilku pilnych wyzwań stojących przed nową dyrektor generalną JetBlue, Joanną Geraghty, kiedy przejmie ona stery w przyszłym miesiącu.

Geraghty, 51-letni wieloletni dyrektor JetBlue, zastąpi Robina Hayesa, który powołując się na problemy zdrowotne oraz „nadzwyczajne wyzwania i presję związaną z tą pracą”, ogłaszając w tym miesiącu, że planuje ustąpić.

Geraghty pracuje w JetBlue od prawie dwudziestu lat, zajmując stanowiska obejmujące kwestie prawne, operacyjne i kadrowe, a od 2018 r. pełni funkcję dyrektora operacyjnego. Z wykształcenia prawnik, przed JetBlue pracowała w kancelarii prawnej Holland & Knight. Będzie pierwszą kobietą na stanowisku kierowniczym dużej amerykańskiej linii lotniczej.

A kiedy przejmie stery, będzie miała trudny bałagan do uporządkowania.

Pierwsze główne zadanie: nadzorowanie apelacji. JetBlue i Spirit poinformowały w piątek, że złożyły apelację do Sądu Apelacyjnego Stanów Zjednoczonych dla Pierwszego Okręgu. Takie posunięcie jest ryzykowne, ponieważ zwiększa zarówno koszty, jak i niepewność.

Departament Sprawiedliwości argumentował istnienie „efektu Spirit”, w ramach którego istnienie Spirita zmusiło inne tanie linie lotnicze do obniżenia cen. Paul Denis, który dziesięć lat temu reprezentował US Airways podczas fuzji z American Airlines, powiedział, że według niego sędzia procesowy, który zablokował fuzję, błędnie założył, że Spirit pozostanie tak samo silnym konkurentem jak wcześniej. Linia lotnicza, która od czasów przed pandemią nie przynosiła zysków, obcina trasy i boryka się z dużym zadłużeniem. Spirit powiedział w piątek, że ocenia opcje refinansowania terminów zapadalności przypadających na 2025 rok.

„Nie jest jasne, czy efekt Ducha utrzyma się przez dwa lata” – powiedział Denis.

Mimo to sędzia odrzucił pogląd, że Spirit był tak słaby, że musiał zawrzeć umowę („upadająca obrona firmy”), argumentując, że linie lotnicze „nie przedstawiły żadnych dowodów na to, że Spirit znajdował się w tak fatalnej sytuacji finansowej, że nie miał już nadziei na przyszłość.” Dopóki Spirit będzie działać, będzie ścigał tanich pasażerów, powiedział George Hay, profesor ekonomii na Uniwersytecie Cornell, który wcześniej pracował w Departamencie Sprawiedliwości.

„Jedyne, co mają do zaoferowania, to niski koszt” – powiedział Hay. „Dopóki dosłownie nie zbankrutują, nadal będą siłą konkurencyjną”.

Warto przeczytać!  Camilla nie ujawniła prasie szczegółów swojego pierwszego spotkania z Williamem, twierdzą królewskie źródła

Utrata odwołania prawdopodobnie oznaczałaby, że JetBlue musiałby samodzielnie konkurować z czterema największymi liniami lotniczymi. Cała czwórka ma łącznie 66-procentowy udział w rynku krajowym. Zawarcie umowy ze Spirit dałoby JetBlue dodatkową siłę w samolotach, bramach lotnisk i personelu. Inne próby ekspansji firmy również zostały udaremnione: poprzednie partnerstwo z American Airlines zostało zablokowane ze względu na własne obawy antymonopolowe. Przewoźnik przegrał z Alaska Airlines próbę zakupu Virgin America.

JetBlue także wciąż zmaga się ze zmianami postpandemicznym. Coraz więcej pasażerów linii lotniczych podróżuje za granicę, a niedobory kontrolerów ruchu lotniczego utrzymują się, co przyczynia się do zatkania systemu. W piątek linia lotnicza oświadczyła, że ​​zredukuje więcej tras, aby poprawić rentowność i niezawodność. (Linia lotnicza powiedziała CNBC, że plany były opracowywane przed orzeczeniem sędziego.)

Być może wkrótce dowiemy się, jak Geraghty zamierza stawić czoła tym wyzwaniom: JetBlue opublikuje raport o wynikach w przyszłym tygodniu.


Chiny opublikowały w tym tygodniu serię złych wiadomości, ale jeden punkt danych był szczególnie wyraźny: według rządowych statystyk liczba ludności spada drugi rok z rzędu. Kryzys demograficzny w kraju nie poprawia się. Szybko starzejące się społeczeństwo już powoduje obciążenie systemów opieki zdrowotnej i emerytalnych, jednocześnie znacznie utrudniając prezydentowi Xi Jinpingowi zwiększenie krajowej konsumpcji i przekształcenie gospodarki. Mniej urodzeń przyszłych pracowników również zagraża średnio- i długoterminowemu wzrostowi.

Niektórzy mają nadzieję, że chiński kalendarz księżycowy może okazać się pomocny. Rok smoka, który rozpoczyna się w przyszłym miesiącu i przypada co 12 lat, historycznie był świadkiem napływu tak zwanych smoczych dzieci. Jednym z powodów jest to, że niektórzy Chińczycy tradycyjnie wierzą, że dzieci urodzone w roku smoka są szczęśliwsze i mają większe szanse na odniesienie sukcesu.

Eksperci ostrzegają jednak, że jest w tym pewien problem: kobiety w wieku rozrodczym w Chinach, które mają mniej dzieci niż ich rodzice, jeśli w ogóle je mają, rzadziej wierzą w stare przesądy. „W przeszłości w pomyślnych latach zodiaku rodziło się więcej dzieci” – powiedziała dziennikowi „Financial Times” Wang Feng, ekspert ds. demografii Chin na Uniwersytecie Kalifornijskim w Irvine. „Ale biorąc pod uwagę pesymistyczne perspektywy gospodarcze i pesymizm wśród młodych ludzi, wątpię, czy w tym roku zobaczymy zauważalne odbicie”.

Dziękuje za przeczytanie! Do zobaczenia w poniedziałek.

Chcielibyśmy poznać Twoją opinię. Uwagi i sugestie prosimy przesyłać e-mailem na adres Dealbook@nytimes.com.


Źródło