Polska

Napięcia na granicy polsko-białoruskiej rosną w miarę napływu większej liczby migrantów

  • 8 czerwca, 2024
  • 4 min read
Napięcia na granicy polsko-białoruskiej rosną w miarę napływu większej liczby migrantów


Autorzy: Barbara Erling, Kuba Steżycki i Kacper Pempel

BIAŁOWIEZA, Polska (Reuters) – Otoczone bujnymi lasami kilkanaście osób skuliło się w pobliżu zakończonego ostrymi jak brzytwa płotu wzdłuż granicy z Białorusią, czekając na okazję, aby się na niego wspiąć lub odsunąć jego listwy i udać się na zachód do Polski.

Po drugiej stronie uzbrojeni polscy pogranicznicy i żołnierze chodzili i jeździli tam i z powrotem, uważnie obserwując grupę, z której składali się głównie młodzi mężczyźni z Bliskiego Wschodu, niektórzy z nich oznaczeni nacięciami od ostrego drutu.

W całej Europie panuje wysokie napięcie związane z migracją, ponieważ partie skrajnie prawicowe wzywające do zaostrzenia kontroli ścierają się z ruchami centrowymi w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego w Polsce.

Tutaj ten konflikt ma dodatkowy wymiar geopolityczny. Polska i Unia Europejska oskarżają Białoruś i Rosję o próbę szerzenia chaosu od 2021 r. poprzez wypychanie migrantów za granicę w ramach, jak to Warszawa nazywa „wojny hybrydowej”. Mińsk i Moskwa odrzucają oskarżenia.

Według danych polskiego rządu, liczba przybywających osób w ostatnim czasie rośnie. W tym tygodniu to, co Polska postrzega jako wojna, poniosło ofiary, gdy 28 maja żołnierz patrolujący granicę zmarł w wyniku ran odniesionych w konfrontacji z migrantami.

Warto przeczytać!  Polscy przeciwnicy aborcji protestują przeciwko niedawnym krokom liberalizacji surowego prawa | Krajowy/Światowy

W odpowiedzi centrowy, prounijny rząd premiera Donalda Tuska ogłosił plany ponownego wprowadzenia wzdłuż granicy strefy zakazu wstępu.

„Ta granica nie jest niestety bezpieczna. Celem tej strefy jest to, aby nikt nie był narażony na taki atak, na jaki narażeni są polscy żołnierze” – powiedział agencji Reuters wiceminister obrony Paweł Zalewski.

PRZEZ PŁOT

W poniedziałek grupa czekała już pod płotem. Ahmed Lebek, lat 24, z Aleppo w Syrii powiedział, że przebywał tam od ponad miesiąca. Brat poddał się i wrócił na Białoruś, choć od tamtej pory nie miał od niego żadnych wieści.

„Przyjechałem z wojny, żeby znaleźć dobre życie. Ale bardzo trudno było mi przekroczyć tę granicę” – powiedział Ahmed, lat 35, nauczyciel języka angielskiego z Syrii. Cztery razy próbował wspiąć się na płot.

Zgodnie z obecnymi ustaleniami migranci mogą ubiegać się o azyl w Polsce będącej członkiem UE, gdy znajdą się na polskiej ziemi.

Jednym z nich, któremu dzień później udało się przedostać przez płot, był Noaman Al-Hemyari, 24-letni grafik z Jemenu.

Warto przeczytać!  Robert Kraft ostro krytykuje „tchórzostwo” protestujących na Uniwersytecie Columbia skandujących „wracajcie do Polski” z zakrytymi twarzami

Powiedział agencji Reuters, że w lesie po polskiej stronie granicy on i inni zbudowali drabinę z drewna, resztek tkanin i plastikowych toreb, a gdy zapadł zmrok, wspiął się na barierę.

Pierwotnie ubiegał się o polską wizę studencką z Jemenu, która została odrzucona, przed wyjazdem do Moskwy, następnie na Białoruś, a później w rejon przygraniczny, gdzie spędził 22 dni.

„Złapali nas Białorusini. Uderzyli nas… Potem powiedzieli «idź»” – powiedział Noaman z widoczną ulgą i nadal z liśćmi we włosach.

„Oni (przemytnicy) mówili, że to takie proste… Okłamywali nas. Gdybym miał pojęcie, że tak jest, nie przyszedłbym”.

Wprowadzona strefa no-go jeszcze bardziej utrudni życie migrantom – mówi Agata Kluczewska, która prowadzi lokalną grupę wsparcia dla migrantów, oferującą żywność, lekarstwa i transport.

Przyjechała do lasu, aby pomóc Noamanowi i jego pięciu towarzyszom rozpocząć proces ubiegania się o azyl oraz poinformować straż graniczną, która zabierze ich do ośrodka rozpatrzenia.

Powiedziała, że ​​jakikolwiek powrót do bardziej restrykcyjnych środków może pozostawić więcej osób pozostawionych samym sobie po stronie białoruskiej i zmusić wolontariuszy takich jak ona do powrotu do czasów, gdy musieli potajemnie pomagać przybywającym migrantom.

Warto przeczytać!  Weghorst wraca ze starcia w Pucharze Świata z Messim i podnosi Holandię do pokonania Polski na Euro 2024

„Zasady strefowe będą na nas bardzo wpływać” – powiedziała. „Będziemy musieli znowu zacząć się ukrywać”.

(Edytowanie przez Andrew Heavensa)


Źródło