Polska

Napływ imigrantów sprawił, że polskie urzędy państwowe „nie są w stanie sobie z tym poradzić”

  • 20 marca, 2024
  • 4 min read
Napływ imigrantów sprawił, że polskie urzędy państwowe „nie są w stanie sobie z tym poradzić”


Masowa imigracja do Polski w ostatnich latach sprawiła, że ​​administracja publiczna kraju „nie jest w stanie sobie z tym poradzić” – podał państwowy urząd kontroli. Ustaliła, że ​​rozpatrywanie wniosków o zezwolenie na pobyt trwa średnio rok, a jedna osoba jest zmuszona czekać na decyzję ponad siedem lat.

Przez ostatnie sześć lat z rzędu Polska wydała najwięcej w UE liczby pierwszych zezwoleń na pobyt imigrantom spoza UE. Liczba pracowników zagranicznych zarejestrowanych w systemie ubezpieczeń społecznych wzrosła z niecałych 200 tys. w 2015 r. do ponad 1,1 mln na początku tego roku.

„Tak ogromne zjawisko stanowi wyzwanie” dla urzędów administracyjnych w każdym z 16 województw Polski, które zajmują się rejestracją cudzoziemców – zauważa Najwyższa Izba Kontroli. Masowy napływ ukraińskich uchodźców od 2022 r. pogłębił te zjawiska. problemów – dodaje.

NIK rozpatrzyła 231 spraw związanych z załatwianiem spraw cudzoziemców w pięciu urzędach wojewódzkich. W 60% spraw stwierdził nieprawidłowości, związane przede wszystkim z przewlekłością postępowań.

„Stwierdzono liczne przypadki zaniechania działań lub nieuzasadnionych przerw w postępowaniu” – stwierdzili audytorzy. „Długość postępowań była czasami szokująca”.

Warto przeczytać!  Komisja kończy po sześciu latach postępowanie w sprawie praworządności przeciwko Polsce

W województwie śląskim średni czas rozpatrywania wniosków pobytowych cudzoziemców w 2021 r. wyniósł 381 dni. Urząd ten był także „niechlubnym rekordzistą, w którym rozpatrzenie wniosku o pobyt czasowy jednego cudzoziemca zajęło urzędnikom prawie siedem lat i pięć miesięcy” – napisano. NIK.

Izba kontroli zauważyła, że ​​tak długi czas oczekiwania stwarza niepewność zarówno dla podlegających mu cudzoziemców – którzy np. nie mogą w oczekiwaniu na zezwolenie wyjechać z Polski, aby odwiedzić rodzinę za granicą – jak i dla państwa. Utrudnia to także pracodawcom zatrudnianie i utrzymanie pracowników z zagranicy.

Natomiast gdy NIK jednocześnie przeprowadziła kontrolę sposobu, w jaki te same urzędy wojewódzkie zajmują się wnioskami o wydanie polskiego paszportu, stwierdziła, że ​​tylko w jednym przypadku na 120 zbadanych dokument nie został wydany terminowo i prawidłowo.

Kontrolerzy zauważyli, że problemy z rozpatrywaniem wniosków cudzoziemców pojawiały się pomimo znacznego zwiększenia zatrudnienia w urzędach. Przykładowo w latach 2018-2023 na Śląsku o prawie 150% zwiększono liczbę pracowników zajmujących się sprawami cudzoziemców.

Warto przeczytać!  Francja 1:1 Polska: Kylian Mbappe i Robert Lewandowski wymieniają rzuty karne, gdy Les Bleus nie awansują na prowadzenie w grupie Euro 2024

Jednak wzrosty te zostały znacznie wyprzedzone przez rosnącą liczbę wniosków. W 2018 r. na jednego pracownika na Śląsku przypadało średnio 249 wniosków pobytowych, a w 2023 r. liczba ta wzrosła do 350. W województwie łódzkim i podkarpackim wzrosty były jeszcze większe, a obciążenie pracą pracowników wzrosło ponad dwukrotnie.

W swoich wnioskach NIK zaleciła urzędom wojewódzkim zapewnienie odpowiedniej kadry, aby sprostać zwiększonemu zapotrzebowaniu na rozpatrywanie wniosków cudzoziemców.


Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit, która utrzymuje się z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie możemy zrobić tego, co robimy.

Źródło zdjęcia głównego: Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl




Źródło