Nauka i technika

Naukowcy odkryli, że oceny ryzyka poligenicznego dają niedokładne i wysoce niespójne wyniki w selekcji zarodków

  • 31 maja, 2024
  • 4 min read
Naukowcy odkryli, że oceny ryzyka poligenicznego dają niedokładne i wysoce niespójne wyniki w selekcji zarodków


zarodek

Źródło: Pixabay/CC0 domena publiczna

Skala ryzyka poligenicznego (PRS) to szacunkowa podatność jednostki na określoną złożoną cechę, uzyskana poprzez zsumowanie w jedną liczbę skutków dziesiątek, tysięcy, a potencjalnie milionów wariantów genetycznych związanych z tą konkretną cechą. Niektóre prywatne firmy oferują obecnie przyszłym rodzicom badania przesiewowe zarodków PRS poprzez zastosowanie zapłodnienia in vitro i testów genetycznych przed implantacją.

Chociaż PRS ma ogromny potencjał przewidywania u żywo urodzonych (głównie dorosłych), jego dokładność jest wciąż daleka od doskonałości. Jest to tym bardziej prawdziwe, jeśli chodzi o jego zastosowanie w selekcji zarodków przedimplantacyjnych (PGT-P), twierdzą japońscy naukowcy, którzy odkryli, jak niedokładne i niespójne mogą być wyniki. Wyniki ich badań zaprezentowano na dorocznej konferencji Europejskiego Towarzystwa Genetyki Człowieka.

Korzystając z wielkoskalowych symulacji obliczeniowych i danych z BioBank Japan, dr Shinichi Namba z Wydziału Informatyki Genomu Graduate School of Medicine Uniwersytetu Tokijskiego w Japonii wraz ze współpracownikami skonstruował PRS dla PGT-P w celu przewidywania wzrostu w wieku dorosłym, jak jak również ryzyko cukrzycy typu 2 (T2D).

Wybrali losowo 500 mężczyzn i 500 kobiet, spośród których symulowali pary. Od każdej z tych par przeprowadzili symulację 10 zarodków, a następnie zastosowali sześć najczęściej stosowanych metod PRS w celu przewidzenia danych dotyczących wzrostu i cukrzycy tych zarodków.

Kiedy oceniali „najlepsze” zarodki, tj. te, które według przewidywań były najwyższe i te o najmniejszym ryzyku cukrzycy wybrane każdą metodą, ze zdziwieniem odkryli, że zgodność między nimi była niewielka lub żadna.

„Nie spodziewaliśmy się takiego braku odporności. Żadna kombinacja dwóch metod PRS nie wyselekcjonowała tego samego zarodka w połowie czasu. Zarodek znajdujący się najniżej w rankingu przy użyciu jednej metody może być najwyżej oceniony w innej. Co gorsza, po prostu powtórzenie ta sama metoda dawała za każdym razem inną ocenę zarodków i ten wzór był taki sam podczas badań przesiewowych zarówno pod kątem wzrostu, jak i T2D.

„Nie ma jednej, najnowocześniejszej metody i poszczególni badacze stosują tę, którą preferują, ale nasze wyniki były tak jednoznaczne, że możemy z całą pewnością stwierdzić, że wyniki PRS u embrionów są obecnie w zasadzie bezwartościowe” – mówi dr Namba. „Nie ma sensu kontynuować tych badań, dopóki technologia nie ulegnie poprawie”.

Wiele schorzeń jest spowodowanych kombinacją czynników genetycznych i środowiskowych, a PRS są w stanie wychwycić jedynie części dowolnego istotnego składnika genetycznego, który sam w sobie prawdopodobnie jest bardzo złożony i trudny do analizy.

Stosowanie badań przesiewowych PRS w celu wybrania „odpowiedniego” zarodka oznacza, że ​​wiele zarodków musiałoby zostać odrzuconych, być może niepotrzebnie, a to byłoby nieetyczne. W kontekście leczenia niepłodności zazwyczaj na początku można wybrać bardzo niewiele zarodków, dlatego ważne jest, aby wybór jednego z nich opierał się na solidnych dowodach.

„Chociaż badania przedimplantacyjne pod kątem schorzeń o pojedynczej przyczynie genetycznej opierają się na dowodach, w przypadku PRS nie jest to prawdą. Uważam, że firmy sprzedające tę usługę potencjalnym rodzicom powinny jasno określić jej ograniczenia i uznać niedokładny i niespójny charakter badania rezultaty” – mówi dr Namba.

„I chociaż rozumiemy pragnienie posiadania zdrowego dziecka, jeśli kiedykolwiek dojdziemy do etapu, w którym dokładność tej technologii znacznie się poprawi, nie powinna ona być szeroko dostępna bez debaty ogólnospołecznej”.

Profesor Alexandre Reymond z Centrum Genomiki Integracyjnej na Uniwersytecie w Lozannie w Lozannie w Szwajcarii i przewodniczący konferencji powiedział: „Wyniki te doskonale pokrywają się z zaleceniem ESHG dotyczącym stosowania punktacji ryzyka poligenowego w badaniach genetycznych przed implantacją. tj. że jest to w tej chwili zarówno niepotwierdzone, jak i nieetyczne.”

Więcej informacji:
Streszczenie nr. C02.4 Przedimplantacyjne badania genetyczne przy użyciu punktacji ryzyka wielogenowego wybierają różne zarodki na podstawie metod konstruowania punktacji w sposób losowy

Dostarczone przez Europejskie Towarzystwo Genetyki Człowieka

Cytat: Jak odkryli naukowcy (2024, 31 maja), oceny ryzyka poligenicznego dają niedokładne i wysoce niespójne wyniki w selekcji zarodków

Niniejszy dokument podlega prawu autorskiemu. Z wyjątkiem uczciwego obrotu w celach prywatnych studiów lub badań, żadna część nie może być powielana bez pisemnej zgody. Ta zawartość jest w jedynie w celach informacyjnych.




Źródło

Warto przeczytać!  Ryż CRISPR odporny na główne szkodniki grzybowe