Naukowcy ostrzegają, że złość może zwiększyć ryzyko zawału serca | Indie kwitną
![Naukowcy ostrzegają, że złość może zwiększyć ryzyko zawału serca | Indie kwitną](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/05/fec4f19a263191e0759da768522e66cf-770x470.jpg)
Nowe badania sugerują, że krótkie napady złości mogą przejściowo uszkodzić zdolność naczyń krwionośnych do prawidłowego rozszerzania się, czyli funkcji uważanej za kluczową w zapobieganiu stwardnieniu tętnic.
Odkrycia, opublikowane w środę w czasopiśmie Journal of the American Heart Association, mogą pomóc wyjaśnić, w jaki sposób złość przyczynia się do ryzyka zawału serca.
„Gniew niekorzystnie wpływa na funkcjonowanie naczyń krwionośnych” – stwierdził główny autor badania, dr Daichi Shimbo, kardiolog i współdyrektor centrum leczenia nadciśnienia na Uniwersytecie Columbia Irving Medical Center w Nowym Jorku. „Upośledza funkcję tętnic, co wiąże się z przyszłym ryzykiem zawału serca”.
Poprzednie badania obserwacyjne wykazały wyraźny związek między negatywnymi emocjami – w tym złością, lękiem i smutkiem – a zwiększonym ryzykiem zawałów serca i udarów mózgu. Niewiele jednak wiadomo na temat tego, jak te emocje wywołują zmiany w organizmie, które prowadzą do zdarzeń sercowo-naczyniowych.
W nowym badaniu wzięło udział 280 pozornie zdrowych młodych dorosłych, którzy nie cierpieli na choroby serca ani udary w wywiadzie, ani powiązanych z nimi czynników ryzyka, poważnych schorzeń psychicznych ani innych chorób przewlekłych, ze społeczności otaczającej centrum medyczne w Columbii.
W warunkach laboratoryjnych uczestnicy zostali poproszeni o relaks przez 30 minut, po czym dokonano pomiarów ciśnienia krwi i tętna, a także przeprowadzono testy sprawdzające stan komórek śródbłonka – stan wewnętrznej wyściółki komórkowej naczyń krwionośnych. Dysfunkcję śródbłonka powiązano z rozwojem miażdżycy, czyli stwardnienia tętnic, co może prowadzić do zawałów serca i udarów mózgu.
Wcześniejsze badania wykazały, że stres psychiczny może upośledzać funkcję śródbłonka. W nowym badaniu naukowcy sprawdzali, jak dobrze naczynia krwionośne mogą się rozszerzać, czy komórki śródbłonka wyściełające naczynia krwionośne zostały uszkodzone i czy są w stanie naprawić się po ostrych, negatywnych emocjach.
Po przeprowadzeniu podstawowych pomiarów osoby zostały losowo przydzielone do jednego z czterech zadań. W ciągu ośmiu minut jedną grupę poproszono o przywołanie na głos osobistych wspomnień, które wywołały złość. Innego poproszono o przywołanie na głos wspomnień, które wywołały niepokój. Trzecią poproszono o przeczytanie na głos zdań, które wywołują smutek, a ostatnią grupę poproszono o głośne liczenie, aby zachować emocjonalną neutralność. Po tych zadaniach następował drugi okres cichego odpoczynku.
Pomiary ciśnienia krwi i stanu śródbłonka wykonano ponownie po trzech, 40, 70 i 100 minutach od wykonania zadań.
W porównaniu z grupą neutralną emocjonalnie, osoby, które przywoływały wspomnienia wywołujące złość, zaobserwowały zmniejszoną zdolność naczyń krwionośnych do rozszerzania się, która została zmniejszona o ponad połowę. Efekt ten osiągnął szczyt 40 minut po wykonaniu zadania polegającego na przypomnieniu sobie złości, a następnie funkcjonowanie wróciło do normy.
Chociaż efekt był tymczasowy, Shimbo powiedział, że należy zauważyć, że wynikał z zaledwie ośmiu minut przypominania sobie uczuć złości, co rodzi pytania o skumulowany wpływ gniewu na funkcjonowanie naczyń krwionośnych w dłuższym okresie.
„Pokazaliśmy, że jeśli raz się złościsz, pogarsza to twoją zdolność do rozszerzania się” – powiedział Shimbo, który jest także profesorem medycyny na Uniwersytecie Columbia. „A co, jeśli w ciągu życia wpadniesz w złość 10 000 razy? To chroniczne uszkodzenie tętnic może w końcu doprowadzić do trwałych uszkodzeń. Naszym zdaniem właśnie tak się dzieje”.
Wywołany niepokój i smutek nie miały jednak statystycznie istotnych skutków, a wynik, który według Shimbo go zaskoczył.
„Ludzie wrzucają negatywne emocje do jednego wiadra” – powiedział. „To mówi mi, że być może złość, niepokój i smutek różnią się od siebie wpływem na ryzyko serca”.
Doktor Suzanne Arnold, kardiolog z Saint Luke’s Health System i profesor medycyny na Uniwersytecie Missouri-Kansas City School of Medicine, stwierdziła, że odkrycia rzucają światło na to, dlaczego wybuchy gniewu mogą prowadzić do chorób układu krążenia.
„To interesujące, ponieważ pomaga wyjaśnić coś, co widzieliśmy wielokrotnie” – powiedziała. „Istnieje mnóstwo danych, które wykazały, że ostry gniew zwiększa ryzyko zawału serca, ale mechanizm, dzięki któremu to się dzieje, nie jest do końca poznany”.
Arnold, który nie był zaangażowany w badanie, zauważył, że badanie ograniczało się do młodych dorosłych bez chorób sercowo-naczyniowych ani czynników ryzyka, i zasugerował, że kolejnym krokiem może być rozszerzenie badanej populacji.
„Jak to wygląda u osób starszych i cierpiących już na choroby układu krążenia?” zapytała. „Możesz zobaczyć głębsze skutki”.