Biznes

NBP odpowiada ws. zarobków prezesa Glapińskiego!

  • 18 grudnia, 2023
  • 4 min read
NBP odpowiada ws. zarobków prezesa Glapińskiego!


Paweł Mucha „zdemaskował” zarobki prezesa NBP. W zasadzie kolejny raz demaskuje coś w stylu „Dobrego wojaka Szwejka”, przy czym najbardziej demaskuje sam siebie. Ale nowy obóz rządzący zachwycony, internet wrze, są igrzyska, a Donald Tusk zajada popcorn. Z odpowiedzi Biura Prasowego NBP wynika, że zarobki prezesa NBP to niewielki procent tego, co zarabiają prezesi banków prywatnych. Ale na niezorientowanych robi wrażenie. To ile naprawdę zarabia prezes NBP?

Z jednej strony wiadomo, że jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Ale w tej sprawie od początku jasne jest, że chodzi o pieniądze i to nie małe. Paweł Mucha, członek zarządu Narodowego Banku Polskiego, nie ustaje w walce o pieniądze, które w ocenie Pawła Muchy mu się po prostu należą – choć jak zaznaczał prezes NBP Adam Glapiński, są to premie uznaniowe, które w ocenie prezesa akurat temu członkowi zarządu NBP się nie należą. A są to pieniądze nie małe. Paweł Mucha domaga się ok. 140 tys. zł „ekstra pensji”. W tej walce o pieniądze zupełnie nie przeszkadza mu nic. Ani ferment jaki tworzy, ani to, że jego bój i jego medialne owoce nader chętnie wykorzystywany jest przez środowisko Donalda Tuska do ośmieszania Narodowego Banku Polskiego i jego prezesa.

Warto przeczytać!  Wiadomości z rynku akcji i akcji, Wiadomości z gospodarki i finansów, Sensex, Nifty, Rynek globalny, NSE, BSE Wiadomości z IPO na żywo

W weekend Paweł Mucha ujawnił jakie premie przyznało sobie kierownictwo polskiego banku centralnego.

Nagrody Prezesa NBP to za I kwartał – 3 krotność, za II kwartał – 3,5 krotność, za III kwartał – 4 krotność a za IV kwartał 4,5 krotność miesięcznego wynagrodzenia obliczonego jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy – napisał Paweł Mucha na platformie X, publikując uchwałę z 2019 r., która ustala premie dla szefa NBP.

Dalej, wpis Pawła Muchy skomentował ekonomista Rafał Mundry, który przypomniał, że wynagrodzenie prezesa NBP wynosi tyle samo, co marszałka Sejmu lub premiera, czyli 20,5 tys. zł. Mundry wskazał jednak, że dzięki nagrodom oraz premiom Adam Glapiński zarobił o wiele więcej – według niego Adam Glapiński zarobił w 2022 roku 1,3 mln zł. Rafał Mundry wyliczał też, że – to tak, jakby zamiast 12 pensji dostał 65 pensji w roku. „Extra pensja co tydzień” – podsumował swój wpis ekonomista.

Biuro Prasowe NBP właśnie odniosło się do sprawy.

Aktualnie wynagrodzenie Prezesa NBP stanowiło w 2022 roku 27,6% przeciętnego wynagrodzenia Prezesa z 6 wiodących banków komercyjnych. Wynagrodzenie Prezesa NBP bez nagród, premii i dodatkowego wynagrodzenia rocznego wynosiłoby w 2022 roku 283.788 zł co stanowiłoby 6% w stosunku do przeciętnego wynagrodzenia prezesa banku komercyjnego – czytamy w komunikacie.

Ile zarabiają prezesi banków komercyjnych

Najlepiej opłacanym szefem wśród prezesów banków komercyjnych w 2022 roku był Michał Gajewski z Santander Banku Polska, który zarobił ponad 6 mln zł. Na drugim miejscu znalazł się Joao Nuno Lima Bras Jorge, prezes Banku Millennium, który zarobił łącznie 4 927 260 zł. Na trzecim miejscu uplasował się prezes BNP Paribas Przemysław Gdański z kwotą łączną 4 431 000 zł. W porównaniu z nimi „blado” wypadają nawet prezesi banków z udziałem Skarbu Państwa (Pekao, Alior, PKO BP), których łączne zarobki wahają się od 1,12 mln zł do 1,9 mln zł.

Warto przeczytać!  M&M opracowuje plan inwestycyjny o wartości ponad 3 miliardów dolarów przy mniejszych nakładach na pojazdy elektryczne

Sytuacja ta już dawno przekroczyła rubikon konwenansów i dżentelmeńskich manier. Po raz kolejny nie wydaje się, by był tu widoczny problem, ale medialnego paliwa kolejny raz Paweł Mucha dostarcza jak wody na młyn. W tej sytuacji przychodzą na myśl dwie konfucjańskie mądrości, obie dobrze znane entomologom. Pierwsza: jeśli myślisz, że jesteś zbyt mały, by coś zmienić, spróbuj spać z latającym nad uchem komarem. Druga: Nie strzelaj z działa do komara.

Teoretycznie prezes Glapiński mógłby spać spokojnie, bo za każdym razem Paweł Mucha zdaje się szkodzić przede wszystkim sobie, a merytorycznie nie trafia wręcz nigdy. Z drugiej jednak strony dominujące media już dbają o to, by zniszczenia były jak największe i nigdy nie wiadomo, co nowego wymyśli Paweł Mucha. I tak ten drobny spór o nie drobne pieniądze nie przestaje przybierać na sile. Tylko portetu NBP szkoda.

CZYTAJ TEŻ: USA: Pieniędzy dla Ukrainy już nie ma i nie będzie

CZYTAJ TEŻ: Rekordowy tydzień! ZBP o kredycie mieszkaniowym 2 proc.

CZYTAJ TEŻ: Wojenne podwyżki cen ropy


Źródło