Rozrywka

Nemo wygrywa Konkurs Piosenki Eurowizji dla Szwajcarii

  • 12 maja, 2024
  • 5 min read
Nemo wygrywa Konkurs Piosenki Eurowizji dla Szwajcarii


Przygotowania do sobotniego finału Konkursu Piosenki Eurowizji w Malmö w Szwecji były niezwykle pełne napięcia i udręki, z wielomiesięcznymi protestami w związku z udziałem Izraela w konkursie, zawieszeniem uczestnika na kilka godzin przed rozpoczęciem programu oraz konfrontacjami między policją a zwolennikami Palestyńscy demonstranci poza areną w nocy.

Kiedy jednak rozpoczął się finał, zamieszanie szybko ucichło. Zamiast protestów i oburzenia odbył się typowy w obozie obozowym spektakl, w którym śpiewacy wzruszali się na myśl o utraconej miłości, niemal nadzy tancerze, a w pewnym momencie performer wyłaniający się z gigantycznego jajka.

Pod koniec czterogodzinnego występu reprezentujący Szwajcarię Nemo zwyciężył „The Code” – chwytliwym utworem, w którym niebinarny wykonawca rapował i śpiewał operowo o swojej podróży do poznania swojej tożsamości. „Poszedłem do piekła i z powrotem / Aby znaleźć się na właściwej drodze” – zaśpiewał Nemo w refrenie: „Teraz znalazłem raj / złamałem kod”.

Performance został wygłoszony podczas gdy Nemo, którego prawdziwe nazwisko brzmi Nemo Mettler i który używa swoich/ich zaimków, balansował na ogromnym wirującym dysku.

Nemo jest pierwszym szwajcarskim zwycięzcą Eurowizji od czasu Celine Dion w 1988 r., która reprezentowała kraj, mimo że jest Kanadyjką. Zdobyli 591 punktów od jury branży muzycznej z krajów uczestniczących w konkursie i widzów w kraju, pokonując Baby Lasagna, zespół rockowy reprezentujący Chorwację, który zajął drugie miejsce z 547 punktami.

Warto przeczytać!  Carole Baskin twierdzi, że jej były mąż, Don Lewis, został odnaleziony żywy po tym, jak zaginął przez dziesięciolecia

Eden Golan, izraelska piosenkarka, która była przedmiotem protestów w okresie poprzedzającym wydarzenie, zdobyła 375 punktów i zajęła piąte miejsce.

W sobotni wieczór niektórzy członkowie publiczności wygwizdali, gdy Golan wykonywała swoją piosenkę „Hurricane”, podczas gdy inni wiwatowali, aby zagłuszyć hałas.

Odkąd izraelska inwazja na Gazę rozpoczęła się po atakach Hamasu z 7 października, w których według izraelskich urzędników zginęło około 1200 osób, a 240 wzięto jako zakładników, organizacje kulturalne na całym świecie zmagają się z tym, jak artyści powinni reagować na konflikt ze swoich scen, choć Eurowizja stwierdziła, że to szczególne wyzwanie.

Grupy propalestyńskie i wielu fanów Eurowizji miesiącami bezskutecznie próbowały nakłonić organizatorów konkursu, Europejską Unię Nadawców, do zakazania Izraelowi udziału w programie ze względu na jego działania w Gazie, w wyniku których według tamtejszych władz zginęło ponad 34 000 osób i wysiedlono. 1,7 miliona. Aktywiści twierdzili, że miał miejsce precedens: w 2022 r. Eurowizja zakazała występów Rosji po jej inwazji na Ukrainę.

Europejska Unia Nadawców wielokrotnie odrzucała te wezwania, twierdząc, że program jest konkursem pomiędzy piosenkarzami, a nie narodami.

Warto przeczytać!  Producenci dokumentów Wendy Williams nie kręciliby filmów, gdyby wiedzieli o demencji

Chociaż Izrael nie należy do Europy, jest członkiem Europejskiej Unii Nadawców, a kraj bierze udział w Eurowizji od 1973 roku, wygrywając cztery razy. W programie rywalizują także inne kraje pozaeuropejskie, w tym Australia, a jego finał przyciąga dziesiątki milionów widzów telewizyjnych na żywo.

W tym tygodniu w Malmo kontrowersje wokół udziału Izraela były stale obecne, i to nie tylko podczas marszów propalestyńskich. Organizatorzy Eurowizji zakazali umieszczania sloganów i symboli, które ich zdaniem mogą wywołać sprzeciw, w tym flag palestyńskich. Podczas jednej z prób w tym tygodniu dwóch widzów machało zakazanymi flagami, ale pracownicy ochrony szybko je usunęli.

Slimane, piosenkarz popowy reprezentujący Francję, również przestał śpiewać podczas tej próby, aby wezwać do pokoju. „Przykro mi, że nie mówię zbyt dobrze po angielsku” – powiedział: „Każdy artysta tutaj chce śpiewać o miłości i śpiewać o pokoju”.

W samym finale propalestyńskie demonstracje na scenie składały się z drobnych gestów. Iolanda, piosenkarka reprezentująca Portugalię, wystąpiła ze sztucznymi paznokciami ozdobionymi wzorem w kratkę, przypominającym ten widoczny na kaffiyeh, szaliku będącym symbolem sprawy palestyńskiej.

Warto przeczytać!  Kobiety reżyserki zlekceważone w nominacjach do Oscara 2023

Wrzawa wokół zaangażowania Izraela nie była jedynym kryzysem wokół konkursu w tym tygodniu. Na kilka godzin przed sobotnim finałem organizatorzy zakazali udziału w zawodach Holenderowi Joostowi Kleinowi. Tego ranka szwedzka policja podała w oświadczeniu, że mężczyzna był „podejrzany o grożenie bezprawne” pracownikowi Eurowizji, a funkcjonariusze przekazali akta sprawy prokuratorom w celu rozpatrzenia zarzutów. Organizatorzy Eurowizji w oświadczeniu stwierdzili, że wobec Kleina toczy się śledztwo i „nie byłoby właściwe”, gdyby brał udział w finale.

AVROTROS, holenderski nadawca publiczny, który wybrał Kleina na reprezentanta Holandii, sprzeciwił się jego dyskwalifikacji. W przesłanym e-mailu oświadczeniu rzecznik nadawcy stwierdził, że działanie organizatorów było „nieproporcjonalne”. W oświadczeniu napisano, że Klein wykonał „ruch z groźbą” w stronę operatorki kamery, która filmowała go bez jego zgody, ale w rzeczywistości tego nie zrobiła dotknął jej.

Przed sobotnim finałem część kibiców na arenie zaśpiewała piosenkę Kleina, protestując przeciwko jego nieobecności.

Kiedy jednak podliczono głosy i wyłoniono zwycięzcę, wieczór zakończył się optymistycznie. Po przyjęciu trofeum zwycięzcy Nemo z płaczem powiedział: „Mam nadzieję, że ten konkurs spełni pokładane w nim nadzieje i nadal będzie opowiadał się za pokojem i godnością każdej osoby na tym świecie”.


Źródło